W którą stronę pójdą indeksy giełdowe? – Raport

W pierwszy kwartale spółki giełdowe zanotowały spadek zysków o 3,5% w stosunku do I kwartału 2004 roku. W tym czasie WIG20 zyskał 13,4%. Analitycy spodziewają się że spółki że w kolejnych kwartałach spółki giełdowe wykażą się dodatnim, przyzwoitym tempem wzrostu zysków. Czy indeksy giełdowe znów ruszą do góry?

Zmiany indeksów warszawskiej giełdy nie napawają entuzjazmem inwestorów. Na koniec maja WIG20 spadł o 2,3%. Tymczasem na innych giełdach w regionie (Czechy, Węgry) można było więcej zarobić – główne indeksy zyskały ponad 10%. Również na parkietach w Europie Zachodniej koniunktura była bardziej pomyślna – np. niemiecki DAX zyskał od początku roku 4,4%, a londyński FTSE 3,6%.

Warszawski parkiet należy więc do jednego z najsłabszych w Europie. Analitycy tłumaczą słabość polskiego rynku akcji duża liczbą ofert pierwotnych oraz większą płynnością rynku – inwestorom zagranicznym (odpowiedzialnym za wywindowanie kursów akcji w I kwartale na giełdach w Europie Środkowej) w Warszawie jest znacznie trudniej podbić kursy akcji, bo sprzedawać mogą polskie fundusze inwestycyjne i emerytalne.

Efekt bazy

W dłuższym terminie o koniunkturze na giełdzie decydują raczej dane o gospodarce i sytuacja w spółkach giełdowych. Ceny akcji mogą rosnąć o ile wyniki spółek giełdowych ulegają poprawie. Wyniki za pierwszy kwartał nie wyglądają rewelacyjnie, jednak analitycy przypominają, że w pierwszym kwartale ubiegłego roku gospodarka sztucznie została rozpędzona przez wzmożone zakupy wywołane obawami o wzrost cen po wejściu do UE.

Wyniki spółek na początku 2004 roku wyglądały bardzo dobrze, bo za bazę do porównań służył 2003 kiedy to gospodarka dopiero zaczynała wychodzić z recesji. Teraz bazą do porównań jest jeden z najlepszych kwartałów w historii, stąd trudno oczekiwać aby giełdowe firmy zaskoczyły dużym wzrostem wyników.

Wzrosty były uzasadnione

Katalizatorem hossy rozpoczętej wiosną 2003 roku, w której brały udział wszystkie branże i spółki niezależnie od wielkości, były czynniki które w skali całej gospodarki oddziaływały na przedsiębiorstwa. Tanie surowce, niska inflacja oraz stopy procentowe pozwoliły trzymać koszty w ryzach, podczas gdy popyt zaczął się odbudowywać, osiągając apogeum w I kwartale 2004 roku. Niestety coraz gwałtowniejszy wzrost cen surowców rozpoczęty w II poł. 2003 roku oraz w 2004 spowodował kosztów produkcji i pogorszenie wyników już w II połowie 2004 roku.

Dodatkowym utrudnieniem dla eksporterów stało się gwałtowne umocnienie złotego, przekładając się na zmniejszenie marż. Jednak wydaje się że w kolejnych kwartałach, powinno być lepiej – ceny surowców ustabilizowały się czy wręcz spadają, złotówka straciła nieco na wartości.

Ostatnie dane makro lepsze od oczekiwań

Dobrym prognostykiem na przyszłość mogą być dane o produkcji przemysłowej w kwietniu. Produkcja przemysłowa zmalała w kwietniu o 1,2% chodź analitycy spodziewali się spadku o ponad 4%. Po uwzględnieniu sezonowości w skali miesiąca produkcja zwiększyła się o 2,3%. Również wyniki sprzedaży detalicznej w marcu były lepsze od spodziewanych. Ekonomiści spodziewają się, że wzrost inwestycji oraz eksportu będzie głównym motorem ciągnący gospodarkę.

Wydaje się że wygrana po wyborach partii zapowiadający reformy fiskalne będzie raczej sprzyjać stabilizacji w gospodarce. W takiej sytuacji cykl koniunkturalny, w którym na końcu wzrasta popyt konsumpcyjny i inwestycyjny będzie miał szanse się dopełnić. Cenom akcji sprzyja również spadek stóp procentowych. Można więc pokusić się stwierdzenie, że następuje poprawa jeśli chodzi o czynniki wpływające na koniunkturę na całym rynku (ryzyko rynkowe).

Konieczna dywersyfikacja portfela

Od drugiej połowy 2004 roku rynek akcji stał się bardziej selektywny – rosną walory spółek z określonych branż, a mniejsze spółki prawie we wzrostach nie uczestniczą. O ile ryzyka rynkowego nie można ograniczyć, o tyle ryzyko specyficzne związane z warunkami działania w danej branży można zminimalizować dobierając walory firm z różnych branż. Wyniki za I kwartał pokazują, że pomimo wysokiej bazy spółkom z wybranych branż udaje się znacząco poprawić wyniki.

Wysoką dynamiką zysków mogą się pochwalić m.in. spółki z branży budowlanej, spółki medialne oraz banki. Z jednej strony baza porównawcza tych spółek nie była sztucznie zawyżona w pierwszym kwartale ub.r., a z drugiej są to branże, które odczują wzrost konsumpcji i inwestycji. W kolejnych kwartałach do tych sektorów z lepszą dynamiką zysków może dołączyć przemysł materiałów budowlanych i handel (niższa baza oraz wzrost konsumpcji) oraz chemia (lepsze relacje kursowe i spadek cen surowców).

Co to oznacza dla Kowalskiego?

Prawdopodobnie zyski spółek za cały 2005 rok będą kilka lub nawet kilkanaście procent większe niż w 2004 roku. Tymczasem wzrost zysków w 2004 roku przekroczył 100%. Oznacza to, że w skali roku można liczyć co najwyżej na kilkunastoprocentowe zyski z inwestycji w akcje. Biorąc pod uwagę ryzyko inwestycji na giełdzie nie jest to dużo, dlatego udział akcji w oszczędnościach nie powinien przekroczyć 50%.

Choć prognozy na 2006 mówią również o kilkuprocentowym wzroście zysków, to kiedy warto pamiętać, że silny wzrost konsumpcji i inwestycji następuje zwykle pod koniec cyklu koniunkturalnego. Sygnałem kończącym dobrą passę na giełdzie będą nagłówki gazet informujące o boomie inwestycyjnym czy rekordowym wzroście konsumpcji. Wydaje się, że do tego jeszcze daleko, więc lepsza koniunktura na giełdzie powinna potrwać jeszcze kilkanaście miesięcy….

 Podsumowanie wyników za I kwartał 2005

Łącznie zyski netto spółek giełdowych choć spadły, to tylko o 2,5% w stosunku do I kwartału 2004 roku, i wyniosły 4 mld złotych.

Analiza wyników spółek giełdowych może doprowadzić do mylnych wniosków, jeśli nie dokona się wyłączeń tych spółek, które ze względu na specyficzne czynniki zaburzają obraz całego rynku. Po pierwsze z analizy należy wyłączyć Elektrim, który w pierwszym kwartale ub.r. zanotował ok. 653 mln zysku, w wyniku finalizacji transakcji sprzedaży El-Netu i Telefonii Regionalnej. Po wyłączeniu Elektrimu tempo wzrostu zysków netto spółek giełdowych wzrasta do +16,2% kwartał do kwartału (q/q).

Po drugie odrębnie należy traktować wyniki banków, które łącznie wypracowały ok. 1,6 mld złotych zysków. Po wyłączeniu banków tempo wzrostu zysków spółek giełdowych spada do 9%, a wynik netto do 2,5 mld złotych.

Po trzecie na wyniki spółek giełdowych duży wpływ ma PKN Orlen, którego wyniki zależą bezpośrednio od kształtowania się cen ropy i spread’u między ropą ural a brent (który obecnie jest rekordowo duży). Ponad 630 mln zł zysku PKN Orlen w I kwartale to aż 26% wyniku netto wszystkich spółek giełdowych (bez banków).

Po tych wszystkich wyłączeniach zyski netto spółek giełdowych spadły o 3,5%, zyski operacyjne nie zmieniły się a sprzedaż wzrosła o 3,3%.

Takie rezultaty finansowe nie są złe, zważywszy na efekt bazy z I kwartału roku ubiegłego. Gwałtowne przyspieszenie gospodarki tuż przed wejściem Polski do UE spowodowało, że rezultaty wielu firm w sztuczny sposób były zawyżone.

Spośród firm które miały w obu kwartałach zyski, 66 firm zanotowało spadek zysków, a 58 zwiększyło wynik netto. Jeśli uwzględnimy spółki, notujące straty w którymś z kwartałów okaże się że 94 firmy poprawiło swoje wyniki, a 121 zmniejszyło zyski lub zwiększyło straty.

Jeśli spojrzymy na wyniki spółek według kapitalizacji, okaże się że najlepszą dynamiką zysku mogą pochwalić spółki duże, małe spółki wypadają słabiej.

W gronie największych spółek, których kapitalizacja przekracza 1 mld złotych, zyski netto zwiększyły się o 5,6%, zyski operacyjne o 1,7%, a sprzedaż wzrosła o 3%. Marża EBIT wyniosła 18,7% tylko 0,3% mniej niż rok wcześniej.

Średnie spółki o kapitalizacji od 250 mln złotych do 1 mld, zanotowały spadek zysków netto o 25%, zysków operacyjnych o 2,4%. Sprzedaż wzrosła o 4%, a marża EBIT spadła z 6,5% do 6,1% w I kwartale 2005.

Najmniejsze spółki również zanotowały dwucyfrowy spadek zysków netto – o 22%, zyski operacyjne zmalały o 12,5%, a sprzedaż wzrosła o 2,8%. Marża zysków operacyjnych w gronie najmniejszych firm wynosiła w I kwartale tylko 2,5%.

3 najlepsze sektory: budownictwo, media i banki

Budownictwo – sektor rekordów

Zysk netto spółek budowlanych w sumie po pierwszym kwartale wyniósł 173 mln złotych wobec 18,5 mln w roku ubiegłym. Oznacza to wzrost o 833% i jest najlepszym wynikiem wśród branż reprezentowanych na GPW. Największy wpływ na wyniki miały dwie spółki – Echo i GTC. GTC sprzedał  w I kwartale jedną ze swoich inwestycji biurowych w Warszawie  oraz oddał do użytku Galerię Kazimierz, dzięki czemu zysk spółki wyniósł 112 mln zł wobec 16,6 mln rok wcześniej. Również w I kwartale br. Echo Investment sprzedał sieć centrów handlowych zarabiając na tej transakcji ok. 60 mln złotych. Echo i GTC korzystają z zainteresowania polskim rynkiem nieruchomości komercyjnych przez polskich jak i zagranicznych inwestorów finansowych.

Wyłączając z analizy sprawozdania tych dwóch spółek, wyniki branży budowlanej nie wyglądają już tak rewelacyjnie – zysk wyniósł 600 tys. złotych wobec straty 35 mln rok wcześniej. Do spółek osiągających najlepsze wyniki należą PolimexMostostal Siedlce, Polnord oraz Prochem.

Media

Spółki medialne zarobiły w I kwartale 2005 78 mln złotych wobec 13,8 mln rok wcześniej. To oznacza wzrost o 466%. Dwie duże spółki medialne – Agora i TVN miały największy wkład w osiągnięty wynik. Przychody notowanych na giełdzie firm z branży mediów zwiększyły się o 26,4% a wynik operacyjny aż o 427%. Media poprawiają wyniki w ślad za umocnieniem rynku reklamy, co z kolei jest sygnałem że gospodarka wchodzi w fazę ożywienia konsumpcji.

Banki

To trzecia grupa spółek z najwyższą dynamiką zysku*. Zyski banków w I kwartale sięgnęły 1,6 mld złotych co stanowiło 40% zysków wypracowanych przez wszystkie spółki giełdowe. Największy wzrost wyników pokazały małe i średnie banki – BOŚ, Kredyt Bank, BRE Bank czy ING BSK. Tempo wzrostu zysków tych czterech banków przekroczyło 100%. Z większych banków dobre wyniki uzyskał również bank BPH (wzrost zysku o ponad 40%) czy Bank Handlowy (50,1%). Na poprawę klimatu w bankowości składa się kilka czynników – spadek rezerw na złe kredyty, poprawa sytuacji na krajowym rynku obligacji oraz wzrost dochodów z innej działalności (fundusze inwestycyjne, domy maklerskie). Rekordowe zyski w bankach przełożą się na wysokie dywidendy, bowiem banki tradycyjnie dość hojnie dzielą się swoimi profitami z akcjonariuszami.

* sektor chemiczny zwiększył wyniki o 39,3%, ale jest to zasługa wyłącznie PKN Orlen; po wyłączeniu wyników Orlenu zyski netto spółek chemicznych były niższe o ok.45% q/q.

Artur Zakrzewski