Dług gruntowy czyli powrót starego – Z dzienników

Gazeta Wyborcza

Nowy sposób zabezpieczania kredytów . Hipoteka to rozwiązanie, które coraz częściej utrudnia życie bankom i ich klientom, zwłaszcza przedsiębiorcom. Rząd wziął więc przykład z Niemiec, gdzie furorę robi… dług gruntowy. W Polsce ten sposób zabezpieczania kredytów był stosowany do 1947 r. Zostanie przywrócony najpewniej w 2006 r. Ale pod warunkiem że parlament szybko upora się ze stosowną nowelizacją ustawy o księgach wieczystych i hipotece. Jest jednak powód do optymizmu – w tym tygodniu ma się odbyć w Sejmie pierwsze czytanie rządowego projektu, który zakłada roczny okres vacatio legis.

Polski skok na ponad miliard euro.Bruksela zatwierdziła polskie projekty na wykorzystanie praktycznie całej przysługującej nam pomocy regionalnej, czyli 1,414 mld euro w 2004 r. – dowiedziała się 'Gazeta’. Dane te przedstawi dziś oficjalnie w Brukseli komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Hübner. W porównaniu z 2003 r., gdy na takie projekty było tylko 378 mln euro, wykonaliśmy gigantyczny skok. Jednak nie znaczy to jeszcze, że wszystkie te środki do nas na pewno spłyną. Nasze źródła zastrzegają się: – Projekty muszą być na czas zrealizowane, a w Unii obowiązuje reguła n+2 (na wydanie pieniędzy ma się dwa lata od ich „zakontraktowania”). Możemy być jednak już zadowoleni – przed 1 maja 2004 r. przeciwnicy naszego członkostwa straszyli, że po większość tych sum nawet nie sięgniemy.

Rzeczpospolita

Inflacja trochę mniejsza. Inflacja w porównaniu do listopada nieco zmalała: w grudniu ceny konsumpcyjne były o 4,4 proc. większe niż rok wcześniej. Jej poziom był jednak znacznie wyższy niż na koniec 2003 roku, gdy wyniosła 1,7 proc.

Przepisy swoje, urzędy swoje. Nie minęło pół roku od wejścia w życie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a urzędnicy robią wszystko, aby obejść przepisy najkorzystniejsze dla firm. Chodzi o wydawanie jednoznacznych interpretacji prawa podatkowego i krótsze kontrole w firmach.

Gazeta Prawna

Skończy się tylko na planach? W ubiegłym roku powstała polsko-ukraińska spółka „Sarmatia”, która miała do końca grudnia 2004 r. przygotować biznes-plan określający opłacalność i techniczne możliwości budowy ropociągu Brody–Płock, którym popłynęłaby do naszego kraju i na Zachód kaspijska ropa. Uzgodniony termin minął, ale biznesplan nie powstał – dowiedziała się „Gazeta Prawna”. Projektowana inwestycja może się skończyć tylko na planach. Ożywiły się bowiem działania związane z konkurencyjnymi projektami dostaw kaspijskiej ropy na Stary Kontynent. Rurociąg Brody–Płock miał nam stworzyć szansę na dodatkowe źródło dostaw ropy do naszego kraju, która obecnie w około 95 proc. pochodzi z Rosji. Zwiększyłoby to bezpieczeństwo energetyczne kraju.