Złoty versus euro

RYNEK KRAJOWY

Środa przyniosła wreszcie zdecydowanie inwestorów co do kierunku, w którym mają zmierzać notowania polskiej waluty. Złoty wyraźniej się umocnił, przede wszystkim do znów tracącego grunt euro.

O godz. 8.30 za euro płacono 4,0630 zł, a za dolara 3,3370 zł. Pod koniec dnia o 16.10 kursy kształtowały się następująco: 4,0320 zł za euro i 3,3240 zł za dolara.

Do głosów o konieczności obniżek stóp procentowych przez RPP dołączył największy do tej pory jastrząb, Dariusz Filar, który wskazał, że zagrożenie inflacyjne osłabło, co potwierdziły ostatnie słabe dane makroekonomiczne. Pytanie brzmi więc, nie czy, ale o ile władze monetarne obniżą stopy procentowe. Przemawia z tym także kwietniowy odczyt inflacji netto w maju (spadek do 1,5 proc. z 2,3 proc. w kwietniu).

Minister gospodarki Jacek Piechota oczekuje nieznacznego przyspieszenia gospodarki w II kwartale do 2,7 proc. wzrostu PKB z 2,1 proc. w I kwartale. Premier Marek Belka w całym roku oczekuje zaś wzrostu na poziomie 4 proc. za sprawą słabszych od oczekiwań inwestycji.

Na początku lipca poznamy mapę wejścia Polski do euro i ERM II, warto mieć przy tym na uwadze sceptyczną postawę Pis-u jako prawdopodobnej partii współrządzącej.

Krótkoterminowa prognoza

W czwartek poznamy niezwykle ważne informacje o sprzedaży detalicznej i bezrobociu w maju. Tak dobre zachowanie złotego w środę w powiązaniu ze słabością euro sugerują test wsparcia na 4,0150.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

To nie był dzień euro – tak w skrócie można opisać to, co działo się w środę na rynku EUR/USD.

Początek dnia przyniósł jeszcze stabilne notowania w pobliżu 1,22. Euro pomagały komentarze dwóch członków Rady Europejskiego Banku Centralnego, którzy uznali obecny poziom stóp procentowych w strefie euro za odpowiedni oraz wypowiedź głównego ekonomisty EBC Otmara Issinga, który spodziewa się powrotu rosnącej tendencji kursu EUR/USD.

Jak na razie jednak mocne przed kilka miesiącami euro było zapewne jedną z przyczyn spadku nadwyżki handlowej strefy euro w kwietniu z 4,3 mld EUR do 1,3 mld.

Przed południem zaczął się szybki „zjazd” kurs EUR/PLN do dziennego minimum na 1,2104. O godz. 16.10 euro kosztowało 1,2125 dolara.

Krótkoterminowa prognoza

Antyeurowy nastrój wciąż przeważa, do ataku na 1,20 brak jednak impulsów. W czwartek prawdopodobna jest konsolidacja w obszarze 1,21 – 1,22.

Raport przygotował

Marek Węgrzanowski, WGI Dom Maklerski