Giganci warszawskiej giełdy

Kolejny raz podliczyliśmy majątek ulokowany na warszawskiej giełdzie przez największych prywatnych inwestorów. Względem ostatniego takiego zestawienia, które sporządziliśmy we wrześniu ubiegłego roku, lista inwestorów, których oficjalne inwestycje giełdowe przekroczyły próg 50 mln zł wzrosła z 56 do 70 osób. Łączna wartość ich portfeli wyniosła 28,2 mld zł i była wyższa od wartości wrześniowej o ponad 12 mld zł.

Inwestorzy z listy odpowiadali za 6,3% kapitalizacji naszego rynku. Średnia wartość ich portfeli wyniosła 400 mln, z czego połowa z nich miała wartość ponad 120 mln zł. Na czele listy „największych”, po półrocznej przerwie, ponownie znalazł się jeden z najbardziej niedostępnych inwestorów giełdowych, pan Roman Karkosik. Jego majątek, posiadany razem z żoną oraz przez kontrolowane przez nich spółki niepubliczne wyniósł ponad 4 mld zł. Największą wartość tego portfela stanowiły akcje Alchemii (1,95 mld zł) oraz Boryszewa (1,23 mld zł). Pakiet akcji Skotanu – spółki w istocie nie prowadzącej działalności gospodarczej był wart aż 640 mln zł. Największy wpływ na wzrost wartości majątku Romana Karkosika w przeciągu 6 miesięcy miała Alchemia (+1.680 mln zł) i Skotan (615 mln zł). Gdyby nie te dwie spółki, inwestor odnotowałby jedynie „symboliczny” wzrost wartości aktywów (150 mln zł).

Spektakularny wzrost wartości Alchemii to zasługa zainteresowania spółką, wywołana wniesieniem do niej aportem przez Romana Karkosika wcześniej nabytych „stalowych aktywów” i zapowiedź dalszych inwestycji w tym kierunku. Wzrost wartości Skotanu, spółki, która wycofuje się ze swojej dotychczasowej działalności na rzecz rafinacji biopaliw, to przede wszystkim efekt spekulacji oraz wiary rzeszy inwestorów w wypowiedzi prezesa spółki, snującego świetlane plany na przyszłość oraz wiary tychże inwestorów w to, że spółka „podąży ścieżką” Alchemii. Oba przytoczone przykłady są dowodem na to, jak dużym zaufaniem inwestorzy indywidualni darzą poczynania Romana Karkosika. Dla wielu z nich jego inwestycje stanowią swoisty drogowskaz. Dzięki tej wierze portfel największego inwestora giełdowego wykazał się największym przyrostem w ciągu minionych 6 miesięcy.

Kolejny w zestawieniu, Leszek Czarnecki ustępuje liderowi o pół miliarda złotych. Jego portfel nie rósł w ostatnim czasie w tak oszałamiającym tempie, jak portfel Romana Karkosika. Trudno jednak uznać 80% dynamikę wzrostu w pół roku za niską. Wzrost ten (1,5 mld zł) to przede wszystkim zasługa spółki Getin Holding, której wartość akcji w posiadaniu inwestora wzrosła o 1,45 mld zł (95%). Akcje kolejnej spółki ze stajni Leszka Czarneckiego, TU Europa zwiększyły swoją wartość o niespełna 80 mln zł (19%). Portfel inwestycyjny Leszka Czarneckiego, choć mniej zdywersyfikowany niż portfel lidera, posiada jednak jedną ważną cechę, której brakuje aktywom Romana Karkosika. Wzrost wartości spółek posiadanych przez Leszka Czarneckiego (szczególnie Getin Holding) powodowany jest głównie poprzez zaangażowanie inwestorów finansowych (funduszy inwestycyjnych i emerytalnych), którzy z reguły inwestują długoterminowo. Akcjonariat Alchemii, a szczególnie Skotanu jest oparty na inwestorach indywidualnych, których inwestycje i zaangażowanie w spółkę są trudno kontrolowane, i z reguły mają charakter krótkoterminowy – spekulacyjny. W wyniku tych różnic, zmienność wartości portfeli obu panów jest i będzie zgoła odmienna.

Trzecim na naszej liście jest Michał Sołowow, który kontrolując: Barlinek, Cersanit, Echo i Dwory posiada portfel inwestycji warty 3,16 mld zł. Od września do marca urósł on o ponad 1 mld zł, do czego szczególnie przyczyniło się zainteresowanie inwestorów finansowych sektorem budowlanym i rynkiem nieruchomości. Wartość pakietu akcji Echa wzrosła o 700 mln (o 128%), z czego 100 mln to wzrost wynikający dokupienia przez inwestora 345 tyś szt. akcji. Pozostałe inwestycje Michała Sołowowa, nie miały już tak dużego wpływu na jego portfel. Wartość akcji Cersanitu wzrosła o 190 mln zł (22%), Barlinka o 140 mln zł (23%) a Dworów o 13 mln zł (11%).

Kolejny miliarder – Jan Wejchert z synem Łukaszem może pochwalić się portfelem wartym 2,6 mld zł. Jego aktywa, warte przed 6 miesiącami 1,5 mld zł, wzrosły na koniec marca do 2,6 mld. Obie spółki, których akcje posiada zarówno bezpośrednio, jak i poprzez swój udział w ITI istotnie zwiększyły swoją wartość. Akcje Grupy Onet wzrosły o 92% (260 mln zł) a TVN niemal 68% (850 mln zł). Te wzrosty to zasługa poprawy koniunktury na rynku reklamowym oraz konsekwentnego i skutecznego budowania silnej grupy medialnej skupionej pod parasolem ITI. Ostatni z „wielkiej piątki” i z grona miliarderów to Ryszard Krauze.

Jego obecność w pierwszej piątce to zasługa Biotonu, spółki, która odpowiada za 75% wartości jego inwestycji giełdowych (Prokom Software to ledwie 22%). Portfel bez Biotonu byłby wart mniej niż 0,5 mld zł i dawałby Ryszardowi Krauze dopiero 15 miejsce w naszym rankingu. Bioton odpowiadał również za dynamiczny wzrost wartości portfela inwestycyjnego (104%). W ciągu 6 miesięcy wzrósł on o 1 mld zł, z czego spółka biotechnologiczna wypracowała 860 mln zł. Gdyby do inwestycji Ryszarda Krauze doliczyć często kojarzony z nim fundusz Nihonswi, to wówczas łączna wartość ich inwestycji zbliżyłaby się do 2,5 mld zł. Nie pozwoliłoby mu to jednak „przeskoczyć” czwartego w zestawieniu – Jana Wejcherta.

Majątek pierwszej piątki wzrósł między wrześniem 2005 a marcem 2006 o 7,1 mld zł. Najwyższą dynamikę wzrostu osiągnęły aktywa Romana Karkosika (+ 156%), Ryszarda Krauze (+104%), Leszka Czarneckiego (79%). Dla porównania, w tym samym czasie indeks WIG wzrósł o „zaledwie” 19%. Wynika z tego, że aktywa czołowych polskich miliarderów rosły znacznie szybciej niż rynek akcji. Warto odnotować również to, że od grudnia 2004 roku, a więc w okresie 15 miesięcy, Jan Wejchert wraz z synem zwiększył portfel inwestycyjny ponad pięciokrotnie, Roman Karkosik, Leszek Czarnecki oraz Ryszard Krauze przemnożyli go około cztery razy a Michał Sołowow przez trzy. Łączne aktywa pierwszej piątki wzrosły w ciągu 15 miesięcy z 3,9 do 15,2 mld zł. Są to imponujące wyniki.

Skład czołówki listy, po „abdykacji” Jana Kulczyka, który wycofał się ze wszystkich swoich znaczących inwestycji giełdowych, pozostawał niezmienny w okresie ostatnich 15 miesięcy. Pierwsze miejsce na liście (bez uwzględnienia Jana Kulczyka) w kolejnych 3 rankingach zajmowali odpowiednio Roman Karkosik (grudzień 2004), Michał Sołowow (wrzesień 2005) i ponownie Roman Karkosik (marzec 2006). Czołówka listy będzie zapewne wyglądała bardzo podobnie w kilku kolejnych edycjach rankingu. Pierwszą piątkę od kolejnego na liście inwestora (Mariusz Walter z synem Piotrem) dzieli różnica ponad jednego miliarda złotych. Trudno w chwili obecnej doszukiwać się w zestawieniu kandydatów, którym „groziłoby” wskoczenie do pierwszej piątki. Być może Zygmunt Solarz-Żak mógłby nieco przetasować górę listy, ale zapewne do tego potrzebowałby wsparcia ze strony Polsatu, którego akcje musiałby wprowadzić na warszawski parkiet.

Najwyżej sklasyfikowanym debiutantem w naszym zestawieniu (pozycja 11) jest William V. Carey, który poprzez swoją spółkę zależną, podczas procesu prywatyzacji przejął za nieco ponad 1 mld zł kontrolę nad Polmosem Białystok (obecna wartość posiadanych przez niego akcji to 609 mln zł). Gdyby liczyć wartość tych akcji po cenie równej tej, jaką płacił Skarbowi Państwa to byłaby ona wyższa o niemal 100%. Niższą, giełdową wycenę spółki wykorzystywał on jednak do powiększenia posiadanego pakietu akcji (akcje zaczął nabywać jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu a kontynuował po jego zakończeniu).

Kolejni najwięksi debiutanci to Jan Waga, kontrolujący przez spółkę powiązaną Pekaes S.A. (wartość akcji 230 mln zł) oraz Paweł Bala z żoną, których majątek ulokowany w akcjach i prawach do akcji spółki-funduszu Capital Partners wyniósł na koniec marca 145 mln zł. Ogółem na liście zadebiutowało 18 inwestorów, których wartość portfela akcji spółek notowanych na warszawskim parkiecie przekraczała w dniu 31 marca 2006 roku 50 mln zł. Większość inwestorów z listy, w trakcie minionych 6 miesięcy zwiększała wartość swoich portfeli. Jednak nie wszyscy. Aż 12 z nich odnotowało spadek wartości portfela.

Poza listą, z uwagi na mniejszą niż 50 mln zł wartość portfela znaleźli się: Jan Kulczyk (wcześniej PKN i Warta), Bogusław Mitura (ABG) i Zbigniew Opach, który „przesiadł” się z Softbanku na Mostostal Zabrze. Większość przypadków zmniejszenia wartości portfela to jednak efekt przeceny akcji. Spośród rankingowanych, najbardziej odczuli to: Zbigniew Drzymała, którego pakiet „stracił” 116 mln zł, Rodzina Kwietniów (82 mln zł), wiodący akcjonariusze LPP, (zarówno Marek Piechocki, jak i Jerzy Lubianiec stracili po 72 mln zł). Największą „stratę” (49 mln zł), która nie była wywołana spadkiem cen akcji, tylko sprzedażą ich części, odnotował Jerzy Grabowiecki, główny udziałowiec JCAUTO. Postanowił on spieniężyć niemal jedną czwartą z posiadanych dotychczas 5 mln szt akcji.

W podrankingu oceniającym największą dynamikę portfela w okresie wrzesień 2005 – marzec 2006, wśród inwestorów, sklasyfikowanych w poprzednim, wrześniowym rankingu wygrał Zygmunt Solarz-Żak, który dzięki wzrostowi Elektrimu zwiększył majątek o 240%. Kolejni na liście to Stanisław Rosnowski – większościowy udziałowiec Elstar Oils, który zanotował dynamikę równą 180%. Pierwszą trójkę zamyka Roman Karkosik, ze 156% dynamiką.

Największy awans w naszym zestawieniu odnotował Bogusław Kowalski, wiodący akcjonariusz spółki rybnej Graal, awansując o 15 oczek, (wzrost portfela z 59 do 113 mln zł). Drugi w kolejności awans był udziałem Zygmunta Solarz-Żak, który awansował z 25 na 13 pozycję. Wzrost wartości portfela o 225 mln zł pozwolił Stanisławowi Rosnowskiemu awansować o 11 oczek, z 27 na 16 miejsce. Największy spadek w zestawieniu odnotował akcjonariusz ABG Dariusz Brzeski, który w wyniku przeceny i zbycia części akcji spadł z 40 na 68 pozycję. Kolejni outsiderzy to członkowie zarządu Agory: Wanda Rapaczyńska i Piotr Niemczycki, których pozycja pogorszyła się odpowiednio o 26 i 22 „oczka”. Skurczenie się ich portfeli inwestycyjnych to „zasługa” zarówno silnego spadku ceny akcji Agory, jak i konsekwentnego i systematycznego redukowania ilości posiadanych akcji. Listę zamyka debiutant, Pani Aleksandra Spieczyńska, która dzięki zaledwie 5% udziałowi w kapitale Impexmetalu, posiada portfel wart 51,5 mln zł.

Analizy Online