Przez sieć taniej
Bank przez internet to nie tylko oszczędność czasu i większa wygoda. To także oszczędność pieniędzy. Większość usług przez internet jest albo znacznie tańsza od wykonywanych drogą tradycyjną, albo wręcz bezpłatna. Płacimy w zasadzie tylko za łącze internetowe.
Usługi przez internet są tańsze, gdyż bank niewiele one kosztują. Operacje finansowe dokonywane są za pośrednictwem sieci, niepotrzebni są więc pracownicy, którzy musieliby pośredniczyć w obsłudze transakcji. Bank zaoszczędza więc na kosztach i dzięki temu może obniżyć ceny usług. Z reguły nie każe on sobie za nie dodatkowo płacić.
Możliwość korzystania z sieci dają swoim klientom prawie wszystkie duże banki komercyjne. Usługa przez internet jest dołączana do istniejącego już tradycyjnego rachunku. Tak pod koniec ubiegłego roku zrobił na przykład bank PKO BP, który – choć posiada już typowy bank wirtualny Inteligo – dodał do tradycyjnych kont internetowy kanał dostępu pod nazwą PKO Inteligo. Tego typu usługi posiadają też inne banki, na przykład w Pekao bankowość elektroniczna nosi nazwę Pekao24. Użytkownik konta internetowego płaci więc w zasadzie tylko za tradycyjny rachunek, a nie za możliwość korzystania z niego przez internet.
Inną filozofię stosują typowe banki internetowe. Jest ich w Polsce trzy: mBank (detaliczne ramię BRE Banku), Volkswagen Bank direct i Inteligo. Operacje finansowe odbywają się za pośrednictwem sieci (choć istnieją możliwości wykorzystania innych dróg komunikacji – przez telefon, SMS czy WAP). Banki te wydają swoje karty płatnicze, dzięki którym można wypłacać gotówkę w bankomatach.
Wybór konta internetowego nie jest łatwy. Jeżeli już jesteśmy klientem banku tradycyjnego, wcześniej czy później otrzymamy propozycję, by podłączyć się do jego sieci. Możemy z tej usługi skorzystać albo ją odrzucić. Nie wszyscy ufają internetowi, wolą więc korzystać wyłącznie z tradycyjnych metod kontaktu z bankiem.
Zwolenników bankowości internetowej jednak ciągle przybywa, choć nadal – jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Gemius na zlecenie portalu finansowego Money.pl – tradycyjną metodą korzysta z kont bankowych 44 proc. internautów, a przez sieć – 29,8. proc. Nadal wolimy zamawiać karty kredytowe bezpośrednio w (29,6 proc.), niż za pośrednictwem sieci (14,7 proc.), a także zakładać lokaty (26,8 proc. tradycyjnie, 12,3 proc. – przez internet).
Jeżeli zdecydujemy się na elektroniczny kanał dostępu, bank przydzieli nam hasła, jednorazowe kody (będziemy z nich korzystać, dokonując operacji finansowych) lub wypożyczy (płatnie) tzw. token, czyli urządzenie elektroniczne generujące indywidualne kody. Z reguły operacje wykonywane przez sieć są znacznie tańsze lub bezpłatne od realizowanych drogą tradycyjną.
Różnica może wynosić nawet kilka złotych. Oferty banków różnią się w szczegółach, jednak ich polityka w zasadzie jest podobna: przez internet taniej niż w oddziale. Na przykład w Banku Zachodnim WBK usługa Tani przelew (kwota może być przekazywana do 3 dni) kosztuje w oddziale banku 2,80 zł, a elektronicznie przez BZ WBK24 – 0,50-1,0 zł, w zależności od rodzaju konta.
Drogą elektroniczną można już zrobić prawie wszystko: nie tylko dokonać płatności czy ustanowić stałe zlecenia, ale kupić jednostki uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym, polisę ubezpieczeniową, zamówić kartę kredytową, a nawet przystąpić do funduszu emerytalnego.
Stanisław Koczot, Gazeta Prawna