Rodzina Dudów znajdzie Opokę we własnym TFI
Dudowie utworzyli pierwszy w Polsce prywatny zamknięty fundusz inwestycyjny. Wniosą do niego gotówkę oraz akcje rodzinnej firmy – PKM Duda.
Udziałowcami Opoka TFI są cztery osoby z rodziny Dudów. Maciej Duda, prezes Polskiego Koncernu Mięsnego, został przewodniczącym rady nadzorczej.
Zasilą gotówką, a potem akcjami
W ciągu miesiąca Opoka wyemituje pierwsze certyfikaty inwestycyjne, które obejmą członkowie rodziny Dudów. Wartość emisji to prawdopodobnie 4-10 mln zł. Skąd wezmą na to pieniądze? Pod koniec ubiegłego roku sprzedali prawie 6 mln akcji PKM za około 140 mln zł. – Część pozyskanej gotówki przeznaczymy na zakup nowych akcji naszej firmy (spółka planuje emisję – przyp. red.), a resztę zainwestujemy w certyfikaty Opoki – deklaruje Maciej Duda.
Poza gotówką, do funduszu trafią wszystkie aktywa finansowe kontrolowane przez rodzinę. O części z nich do tej pory nie mówiono. Powszechnie znane i najcenniejsze jest mięsne przedsiębiorstwo. W rękach Dudów znajduje się ponad 20 proc. kapitału PKM Duda. – W ramach kolejnych emisji certyfikatów będziemy wnosić do funduszu akcje naszej firmy. Zrobimy to jeszcze w tym półroczu – wyjaśnia M. Duda. Dokładnego harmonogramu jeszcze nie ma. Będzie uzależniony od ustawy o ofercie, która reguluje sposób przekraczania poszczególnych pułapów liczby głosów na walnym zgromadzeniu. Opoka, kupując papiery Dudy w zamian za certyfikaty, będzie musiała być w zgodzie z tymi przepisami.
Cel to firmy niepubliczne
Opoka ma status funduszu aktywów niepublicznych. – Oznacza to, że minimum 80 proc. środków musi być inwestowane poza giełdą – tłumaczy Andrzej Kosiński, prezes Opoki. Przyznaje, że fundusz zainteresuje się m.in. firmami niepublicznymi, które będzie można następnie wprowadzić na giełdę. – Na pewno nie będą to firmy stanowiące konkurencję dla naszego przedsiębiorstwa. Rodzinne przedsięwzięcie jest dla nas najważniejsze – dodaje M. Duda. Szczegółowej strategii inwestycyjnej fundusz jeszcze nie ma. Pracuje nad nią zarząd Opoki.
Ważne są podatki
Dlaczego rodzina Dudów chce mieć własny fundusz? Chodzi przede wszystkim o kwestie podatkowe. Jeśli majątkiem inwestora zarządza on sam lub np. fundusz asset management, to do fiskusa należy co roku odprowadzać podatek od zrealizowanych zysków. Jeśli natomiast inwestor zainwestował w certyfikaty TFI, to podatek płaci dopiero w momencie ich sprzedaży lub umorzenia. Może to nastąpić np. po 10 latach. W tym czasie TFI inwestuje i zarabia, a wartość certyfikatu rośnie. Kwota podatku pozostaje jednak ta sama i stanowi 19 proc. zysków.
Magdalena Graniszewska, Parkiet