Mieszkania najbardziej zdrożały w Gdańsku i w Krakowie

 

Ceny mieszkań na rynku wtórnym w styczniu najbardziej rosły w Gdańsku i w Krakowie. Najmniejszy wzrost zanotowano w Warszawie oraz w Łodzi – poinformował dyrektor serwisu nieruchomości Oferty.net Marcin Drogomirecki.

„Najwięcej, bo aż o 6 proc. wzrosła średnia cena metra kwadratowego mieszkania w Gdańsku do 5874 zł. Niewiele mniej podrożały mieszkania w Krakowie. W ciągu ostatniego miesiąca pod Wawelem ceny poszły w górę o 5,7 proc. osiągając średni poziom 7891 zł za metr kwadratowy” – powiedział PAP Drogomirecki.

W styczniu mniejsze wzrosty cen mieszkań zanotowano w Poznaniu oraz we Wrocławiu. W stolicy Wielkopolski średnia cena m kw. wyniosła 4 tys. 984 zł (wzrost o 2,7 proc. wobec grudnia 2006 r.), a w stolicy Dolnego Śląska – 6751 zł (wzrost o 2,5 proc.).

W tym czasie najmniej zdrożały mieszkania w Warszawie – o 1,1 proc. do 8656 zł za m kw. oraz w Łodzi – o 0,95 proc. do 3 t912 zł za m kw.

„To już kolejne, po obserwowanym w listopadzie ubiegłego roku, wyhamowanie wzrostu cen, zapowiadające definitywny koniec trwającego do niedawna szaleństwa cenowego na rynku mieszkaniowym w Warszawie” – uważa Drogomirecki.

Z analizy serwisu wynika, że w stolicy najbardziej podrożały kawalerki, bo o 3,3 proc. w porównaniu z grudniem 2006 r. „Metr kwadratowy cieszących się największym popytem małych mieszkań kosztował średnio 9 tys. 606 zł” – powiedział ekspert.

Dodał, że cena m kw. mieszkania 2-pokojowego wzrosła wobec grudnia ub.r. o 2,7 proc. do 8 tys. 827 zł. „Minimalnie wzrosły ceny mieszkań 3-pokojowych – o 0,3 proc. Średnia cena dużych i bardzo drogich mieszkań 4-pokojowych spadła o 2,1 proc. do poziomu 8 tys. 228 zł za metr kwadratowy – poinformował.

Spadający popyt powstrzymuje dalszy wzrost cen, a dodatkowo ułatwia negocjowanie obniżek przy zawieraniu umów. Potwierdzają to pośrednicy biorący udział w transakcjach. Ostateczną cenę mieszkania – zależnie od jego wielkości – można zbić już nie o kilka, ale nawet o kilkanaście tysięcy złotych lub więcej” – uważa Drogomirecki.

PAP

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony