Zawisza straci stołek przewodniczącego komisji śledczej?

Były premier Józef Oleksy poinformował podczas przesłuchania przez bankową komisję śledczą, że nie będzie odpowiadał na pytania dotyczącego jego rozmowy z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym.

– Panie premierze, czy przekręty szły? – tak brzmiało pierwsze pytanie zadane Oleksemu, zadane przez przewodniczącego bankowej komisji śledczej Artura Zawiszę (PR).

– Ja tej rozmowy nie pamiętam – replikował Oleksy. – Nie uważam tych sformułowań za moje – dodał, wyjaśniając, że spodziewa się dalszych pytań o rozmowę z Gudzowatym. – Nie autoryzuję żadnych określeń, które są w tej mierze przytaczane – podkreślił.

Oleksy został wezwany na przesłuchanie w związku z rozmową z Gudzowatym, podczas której miały paść stwierdzenia o „przekrętach” w prywatyzacji, w tym – prywatyzacji banków.

Oleksy był już wzywany na posiedzenie komisji w ubiegły poniedziałek. Nie stawił się wtedy, a komisję powiadomił, że nie może być obecny ze względów osobistych. Komisja przegłosowała wniosek o ukaranie Oleksego przez sąd karą porządkową.

Sejmowa komisja śledcza ds. banków zdecydowała, że porządek jej posiedzenia będzie uzupełniony o zmianę przewodniczącego. Obecnie funkcję te pełni Artur Zawisza (Prawica Rzeczpospolitej).

Wątpliwości co do możliwości dalszego przewodniczenia pracom komisji przez Zawiszę pojawiły się po jego odejściu z PiS do nowej partii Marka Jurka.

Wniosek o zmianę szefa komisji złożył Andrzej Dera (PiS). Przeciwny był Marek Sawicki (PSL).

– Była prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Hanna Gronkiewicz-Waltz może być przesłuchana przed sejmową komisją śledczą ds. banków – poinformował przewodniczący komisji Artur Zawisza, przedstawiając cztery opinie prawników w tej sprawie.

Gronkiewicz-Waltz miała być przesłuchana w środę. Jednak b. prezes NBP wysłała do marszałka Sejmu list informujący, że nie stawi się przed komisją, a ma to związek z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z września ub.roku w sprawie niekonstytucyjności uchwały powołującej bankową komisję śledczą, w tym – niekonstytucyjności przesłuchiwania prezesa NBP.

Z opinii prawników przedstawionych we wtorek ma wynikać, że Trybunał Konstytucyjny ani jednym zdaniem nie wykluczył możliwości przesłuchania byłych i obecnych prezesów NBP – podkreślił Zawisza.

IAR, WP.pl