Kurczy się sieć placówek franczyzowych
Jedna z największych, po PKO BP, sieć placówek partnerskich należąca do BPH, znika w oczach – alarmuje „Parkiet”.
Według gazety giełdy, z 460 punktów w połowie ubiegłego roku, do grudnia przetrwało 427, a na koniec I kwartału zostało ich już 398. Jak wygląda sytuacja obecnie, nie udało się „Parkietowi” ustalić.
Z informacji gazety wynika jednak, że ze współpracy zrezygnowało kolejnych kilkunastu partnerów BPH. Powód? Niepewna przyszłość pod skrzydłami Pekao, do którego sieć franczyzowa ma trafić po podziale Banku BPH.
PAP