Alfa i Beta na konferencji Expandera
Inwestując oszczędności warto, w odpowiednich proporcjach, połączyć instrumenty Alfa i Beta. To jedna z konkluzji, do których doszli uczestnicy konferencji Expandera pt. „Zagraniczne fundusze inwestycyjne i fundusze hedgingowe – nowe możliwości inwestowania w Polsce”.
Beta to np. tradycyjne fundusze akcji czy obligacji. Ich wyniki są ściśle skorelowane z trendami na odpowiednich rynkach finansowych. Na konferencji Expandera ten segment reprezentował Borno Janekovic z Franklin Templeton Investments – największej na świecie firmy zarządzającej aktywami klientów indywidualnych.
Janekovic poświęcił swoje wystąpienie zasadom alokacji aktywów. Na przykładach funduszy Templetona pokazał jak dywersyfikacja wpływa na ograniczenie ryzyka straty przy jednoczesnym, niewielkim ubytku rentowności. Przedstawiciel FT pokazał też jak niebezpieczne mogą być próby pokonania rynku (market timing) a jak skuteczna jest stała strategia podziału środków – adekwatnie do wieku inwestora i jego skłonności do ryzyka.
„Siły alfa” na konferencji reprezentował Clive Selman z Man Investments – lidera na światowym rynku funduszy hedgingowych. Istotą instrumentów alfa (a więc np. funduszy typu hedge) jest niska zależność od tego co się dzieje na rynku. Mogą więc przynosić dodatnie stopy zwrotu podczas giełdowej bessy (np. dzięki krótkiej sprzedaży akcji). Stosują arbitraż, inwestują w towary, surowce, kontrakty terminowe czy też szukają wzrostowych rynków na całym świecie. Cel jest zawsze ten sam: zysk bezwzlędny (absolute return), a więc pomnażanie pieniędzy klienta w każdych warunkach.
Selman przekonywał, że fundusze hedgingowe nie są synonimem ryzyka. Jego zdaniem rynek ten jest silnie zróżnicowany. – Wśród ok. 8000 działających na świecie funduszy hedgingowych znajdziemy bardzo ryzkowne przedsięwzięcia – zarówno z uwagi na strategię inwestycyjną (np. wysoka dźwignia finansowa) jak i małe doświadczenie zarządzających. Jednocześnie możemy wybrać konserwatywne, silnie zdywersyfikowane strategie oraz renomowane firmy, które mogą się pochwalić wynikami za ostatnie 20-30 lat – mówił przedstawiciel Man Inv.
Gospodarzem konferencji był Grzegorz Mielcarek – licencjonowany doradca inwestycyjny, od początku lutego Dyrektor ds. Sprzedaży Produktów Inwestycyjnych w Expanderze. W swojej prezentacji radził zapomnieć o przyzwoitych stopach zwrotu z bezpiecznych instrumentów finansowych. Jego zdaniem Polacy powinni swoje oszczędności skierować na rynek akcji. Tym bardziej, że zyski polskich spółek dynamicznie rosną. Na podstawie historycznych danych z rynku amerykańskiego Mielcarek pokazał wzrost bezpieczeństwa inwestycji w akcje wraz z wydłużeniem czasu jej utrzymywania.
Obok procesów konwergencji, które ciągną w dół rentowność lokat i bezpiecznych funduszy, Grzegorz Mielcarek odnotował rosnące zróżnicowanie produktów finansowych na polskim rynku. Przewodnikiem zagubionego w tym gąszczu konsumenta może być obiektywny i profesjonalny doradca finansowy. – Taki doradca nie tylko pomaga w wyborze oferty, lecz także finalizuje całą transakcję z klientem – podkreślił Mielcarek.
Franklin Templeton zamierza w tym roku wprowadzić na polski rynek 44 fundusze inwestycyjne. W tej chwili w wybrane fundusze tej firmy można już jednak zainwestować w ramach programów oszczędnościowych dostęnych w oddziałach Expandera. Fundusze hedgingowe będą wkrótce oferowane w formie zamkniętego funduszu inwestycyjnego.