Chwiejna Rada, chwiejne rynki
RPP znowu to zrobiła! Dzisiejsza decyzja jest piątą z rzędu, kiedy Rada rozmija się z przewidywaniami analityków.
Posiedzenie było niezwykle długie, co sugeruje swego rodzaju bunt członków przeciwko Prezesowi Leszkowi Balcerowiczowi. Konferencja prasowa z pewnością będzie interesująca. Prawdopodobnym wytłumaczeniem będzie to, że sierpniowa podwyżka o 50 pb była jednorazową i prewencyjną odpowiedzią na negocjacje w Komisji Trójstronnej.
Wpływ sierpniowej projekcji inflacji na decyzje RPP przestał istnieć lub co najmniej bardzo zmarniał. Co więcej, ciężko przypuszczać, żeby kolejny raport o inflacji miał tak bardzo wzruszyć członkami RPP jak raport bieżący w sierpniu. Chociaż można znaleźć wytłumaczenie oddzielnie dla każdej z ostatnich decyzji Rady, ich seria pozostaje co najmniej zagadkowa.
Decyzja jest negatywna dla złotego, ponieważ sekwencja zmian stóp przypomina chwiejne działania Narodowego Banku Węgier na początku 2003 r (które skończyły się mini-kryzysami walutowymi). Na szczęście RPP nie zajmuje się (jak dotąd!) parytetem złotego, korytarzem wahań itp. Z tych samych powodów, decyzja może być niebezpieczna dla długiego końca krzywej dochodowości. Nawet jeśli obawy przed inflacją w długim okresie nie wpływała na rynki, teraz na pewno jest więcej powodów do obaw niż dwa dni temu.
Natomiast decyzja jest z pewnością pozytywna dla krótkiego końca krzywej. Nasze oczekiwania, że Rada będzie chciała utrzymać stopy na wysokim poziomie nawet w obliczu spadającej inflacji zostały podważone. Istnieje możliwość, że nie zobaczymy stopy referencyjnej na poziomie 7 proc. nawet w ciągu najbliższych dwóch lat.
Jeśli rzeczywiście projekcja inflacji została zdezawuowana w oczach członków RPP, kolejne miesiące spadającego CPI jedynie wzmocnią „gołębie” nastroje (inflacja w listopadzie osiągnie 4 proc., a wtedy właśnie wyjdzie kolejny raport). Logika sugerowałaby, że stopy pozostaną niezmienione do 1 kwartału 2005 r., jednak poprzednie decyzje wskazują, że Rada nas jeszcze nie raz zaskoczy…
Mateucz Szczurek, ING Bank Śląski