Co z ratami kredytów po decyzji RPP?
Po ubiegłorocznych spadkach wysokości rat kredytów hipotecznych, mogliśmy w ostatnim czasie zaobserwować ich powolny wzrost. Zjawisko to dotyczy kredytów nowo udzielanych, a nie tych spłacanych już od kilku lat. Na poziom ich oprocentowania i rat wpływa bowiem nie tylko wysokość stóp procentowych, ale także marże ustalane przez banki. Te natomiast w ostatnim czasie rosły.
Obecnie średnia marża kredytu z wkładem własnym w wysokości 25%, wynosi 1,73%. Tymczasem dwa lata temu było to 1,42%. Marże są więc wyższe, ale trzeba zauważyć, że ich poziom nadal nie jest wysoki. Należy bowiem przypomnieć, że w latach 2009-2010 udzielano więcej kredytów niż obecnie, a ich średnie marże przekraczały w tamtym czasie 2%.
Przyjrzyjmy się wysokości rat. Obecnie, przy kredycie na kwotę 300 000 zł, udzielonym na 30 lat, wynosi ona około 1 510 zł. Na początku 2009 r. miesięcznie płaciliśmy natomiast aż 2 252 zł. Od tego czasu raty zmniejszyły się więc aż o jedną trzecią. Stało się tak ponieważ średnie oprocentowanie kredytów spadło z 8,24% do 4,45%. Gdy jednak spojrzymy na to, co dzieje się z ratami w ostatnich miesiącach, zauważymy ich powolny wzrost, czego przyczyną są wspomniane już podwyżki marż wprowadzane przez banki.
Wzrost rat może przyspieszyć w przyszłym roku
W ostatnim czasie raty rosły powoli, gdyż podwyżki marż były stosunkowo niewielkie. W przeciągu ostatnich dwóch lat ich wzrost wyniósł łącznie 0,31 pkt. proc (z 1,42% do 1,73%). Tymczasem gdy RPP zdecyduje o podniesieniu stóp procentowych, już pierwsza podwyżka wyniesie zapewne 0,25 pkt. proc. Warto zauważyć, że w czasie całej ostatniej serii podwyżek stopy wzrosły łącznie o 1,25 pkt. proc. Gdyby tak samo było i tym razem, to oprocentowanie z obecnego poziomu 4,45% wzrosłoby do 5,70%. Rata wzrosłaby natomiast z 1 510 zł do 1 740 zł.
Warto więc korzystać z okresu niskich rat i odkładać część zaoszczędzonych pieniędzy na przyszłość. Stopy procentowe nie pozostaną bowiem wiecznie na tak niskim poziomie. Zapewne zaczną rosnąć już w przyszłym roku. Co więcej, stawka WIBOR, od której zależy oprocentowanie kredytów hipotecznych, może rosnąć jeszcze nawet w tym roku. Reaguje ona bowiem zwykle z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem na możliwe decyzje RPP.
A może raty jeszcze spadną?
Na koniec należy jednak wspomnieć, że niektórzy eksperci wskazują na jeszcze inny, mniej prawdopodobny, scenariusz mówiący o kolejnej obniżce stóp. Mogłoby do tego dojść gdyby kondycja gospodarki osłabła, a inflacja pozostałaby na bardzo niskim poziomie. Wtedy RPP mogłaby zdecydować o obniżce stóp o 0,25 pkt. proc., co oczywiście przełożyłoby się na oprocentowanie kredytów i raty. Średnie oprocentowanie osiągnęłoby wtedy rekordowo niski poziom 4,20%. Rata spadłaby z obecnego poziomu 1 510 zł do 1 467 zł.