Co zrobić z klonami funduszy zagranicznych?

Niektóre towarzystwa funduszy inwestycyjnych stoją przed poważnym problemem – nie wiadomo co zrobić z klonami funduszy zagranicznych, którymi zarządzają. Nowa ustawa wprowadza wiele udogodnień w oferowaniu funduszy inwestujących na rynkach zagranicznych a nie jest możliwe zaoferowanie korzystniejszego rozwiązania wyniku przekształcenie aktualnie funkcjonujących funduszy.

Kilka towarzystw funduszy inwestycyjnych ma w ofercie tak zwane klony funduszy zagranicznych, które są polskimi otwartymi funduszami inwestycyjnymi odzwierciedlającymi politykę inwestycyjną określonego funduszu zagranicznego – osoby zarządzające takim funduszem dobierają do aktywów funduszu papiery wartościowe takie same i w takich samych proporcjach jak fundusz zagraniczny. Jednak między klonem a funduszem zagranicznym są bardzo duże różnice i nie wynikają one tylko z tego, że są wyceniane w innej walucie.

Rodzime fundusze mają niewielkie aktywa i dużo wyższe koszty niż odwzorowywany fundusz zagraniczny. Przykładowo w polskich klonach funduszy akcji, koszty od aktywów wynoszą zazwyczaj 4%, natomiast w ich zagranicznych wzorcach nie przekraczają 2%, a czasami nawet wynoszą mniej niż 1%. To różnica ogromna, szczególnie dla osób oszczędzających długoterminowo. Co więcej, różnica może być jeszcze wyższa niż różnica w opłacie od aktywów, gdyż do kosztów za zarządzanie nie wlicza się opłat transakcyjnych, które w tym przypadku – niewielkich funduszy dokonujących operacji na rynku zagranicznym – są dużo wyższe niż we właściwych funduszach zagranicznych.

Nowa ustawa o funduszach inwestycyjnych chcąc wzmocnić pozycję rodzimych TFI w bezpośredniej konkurencji z funduszami zagranicznymi zmieniła tryb powoływania takich funduszy. Podobny produkt można skonstruować znacznie prościej i co więcej korzystniej finansowo dla obu stron: zarówno dla klienta jak i dla towarzystwa. Wynika to z nowych zapisów dotyczących lokat i limitów inwestycyjnych specjalistycznych funduszy inwestycyjnych otwartych, których polityka inwestycyjna może polegać na inwestowaniu nawet do 100% swoich aktywów w jednostki uczestnictwa jednego funduszu inwestycyjnego – także funduszu zagranicznego. Dzięki temu zamiast kopiować politykę inwestycyjną zagranicznego „wzorca” wystarczy kupować jego jednostki.

Dzięki inwestowaniu aktywów w jednostki uczestnictwa funduszu zagranicznego odzwierciedlenie zagranicznego wzorca jest pełniejsze, co więcej dużo tańsze. Jeżeli rodzimy fundusz zakupi jednostki określonego funduszu zagranicznego, które są obciążone kosztami za zarządzanie 2%, to nawet jeżeli doda swoje wynagrodzenie w wysokości 1-1,5% rocznie, to i tak będzie dla nas tańszy od dzisiejszych klonów. Co więcej w tej konstrukcji eliminujemy bardzo wysokie koszty transakcyjne – fundusz nie kupuje papierów wartościowych bezpośrednio, a jedynie udziały w danym funduszu zagranicznym.

Dodajmy, że koszty uczestnictwa w tej nowej konstrukcji mogą być jeszcze niższe, gdyż większość funduszy zagranicznych oferuje „tańsze” jednostki dla dużych inwestorów. Próg udostępnienia takich tańszych jednostek zazwyczaj jest ustalony na poziomie około 1 mln EURO. W związku z tym każdy rodzimy fundusz miałby możliwość kupowania tańszych jednostek – w funduszach akcji takie jednostki są obciążone kosztami 0,5-1,5% rocznie.

Na czym polega więc problem? Czy nie można przekształcić dzisiejszych funduszy w nowe konstrukcje, które dopuszczają nowoobowiązujące przepisy? Niestety nie. Nowa (korzystniejsza) konstrukcja jest możliwa do zaoferowania tylko w funduszu specjalistycznym a nie w funduszach inwestycyjnych otwartych, jakimi to funduszami są wszystkie istniejące klony. Prawo natomiast nie dopuszcza możliwości przekształcenia funduszu otwartego w fundusz specjalistyczny.

Jakie istnieją więc rozwiązania?

W praktyce dwa: pozostawienie istniejących funduszy otwartych jako zwykłych klonów – co w praktyce nie ma sensu, ze względu na nowe możliwości i na konkurencję ze strony funduszy zagranicznych, albo likwidacja istniejących funduszy działających jako klony i powołanie na ich miejsce nowych konstrukcji – w formie specjalistycznych funduszy inwestycyjnych otwartych inwestujących 100% swoich aktywów w jednostki uczestnictwa wybranego funduszu zagranicznego. Istnieje też trzecia droga – najkorzystniejsza dla wszystkich, ale najmniej prawdopodobna – zmienienia prawa, tak aby możliwe było przekształcenie funduszu inwestycyjnego otwartego w specjalistyczny funduszu inwestycyjny otwarty.

Maciej Rogala

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony