Coraz cenniejsze polisy
Towarzystwa ubezpieczeniowe przyciągają naciągaczy – nie tylko nieuczciwych klientów wyłudzających odszkodowania, ale i łasych na pieniądze agentów.
Według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń, w ciągu roku podejmowanych jest kilka tysięcy prób wyłudzeń odszkodowań i prowizji od ubezpieczycieli (w ubiegłym roku było to ponad 3,3 tys.). Ich kwota to kilkadziesiąt milionów złotych rocznie (około 70 mln zł w 2004 r.). Oficjalne statystyki to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Towarzystwa o skali zjawiska informują niechętnie, a czasem wręcz celowo ukrywają wykryte oszustwa.
Najwięcej wyłudzeń dotyczy ubezpieczeń komunikacyjnych OC i AC, co głównie wynika z faktu, że stanowią one ok. 60 proc. rynku.
Iwona Ochocka, członek zarządu Amplico Life tłumaczy, że chociaż wyłudzenia dotyczą przede wszystkim ubezpieczeń majątkowych, to ubezpieczeń na życie również. Problemem jest zatajanie przez ubezpieczonych informacji o swoich problemach zdrowotnych oraz podawanie nieprawdziwych informacji dotyczących okoliczności nieszczęśliwych wypadków.
Trudna weryfikacja
– Zwykle podczas przekazywania nam danych we wniosku ubezpieczeniowych, w znacznej mierze opieramy się na zasadzie zaufania do klienta, nie weryfikujemy umowy, domagając się np. konsultacji lekarskiej – mówi Iwona Ochocka. Dopiero w momencie zgłoszenia roszczenia, gromadząc dodatkową dokumentację firma dowiaduje się np., że klient był już chory w trakcie zawierania umowy.
Czarne owce zdarzają się wszędzie. Nie dotyczy to tylko klientów, ale również agentów. Jarosław Kubiak, członek zarządu Nationwide TUnŻ mówi, że łatwiej zapobiec próbie wyłudzenia świadczenia przez klienta niż prowizji przez agenta.
– Agent zawiera nawet kilkanaście umów ubezpieczeniowych. Towarzystwo wypłaca mu sowitą prowizję. Po kilku miesiącach na przykład okazuje się, że oprócz pierwszej składki klient nie opłacił żadnej kolejnej – mówi Jarosław Kubiak.
Dopiero wtedy wychodzi na jaw, że taki klient w ogóle nie istnieje.
– Zanim dojdzie do rozprawy sądowej, mija kilka lat. Agent jest już wtedy niewypłacalny, a przynajmniej tak wynika z dokumentów, które przedstawia w sądzie – konkluduje Jarosław Kubiak.
Skala wyłudzeń będzie prawdopodobnie rosnąć. – Kwoty, jakie zgarniają oszuści – zarówno nieuczciwi klienci, jak i agenci ubezpieczeniowi – będą większe, bo Polacy ubezpieczają się na coraz wyższe kwoty – twierdzi pracownik jednej z firm ubezpieczeniowych.
Rośnie wartość umów
Commercial Union Życie wypłacił w I półroczu 2005 r. najwyższe w swojej historii odszkodowanie z powodu śmierci, z tytułu jednej umowy, przekraczające 1 mln zł. Kolejne najwyższe, także wypłacone z powodu śmierci jednej osoby, ale z trzech posiadanych przez nią polis, wyniosło łącznie ponad 2,1 mln zł. Ostatecznie, w pierwszej połowie 2005 r. CU Życie wypłacił 9 proc. więcej odszkodowań i świadczeń niż rok wcześniej.
– Świadomość, że pieniądze z ubezpieczenia na życie mogą wydatnie pomóc w rozwiązaniu problemów finansowych po śmierci bliskiej osoby wciąż jest w naszym kraju zbyt słaba – uważa Zbigniew Andrzejewski, prezes Commercial Union. W Polsce indywidualną polisę na życie posiada zaledwie kilka procent Polaków, we Francji taką polisę ma ok. 25 proc. osób, a w Wielkiej Brytanii ponad 35 proc.
W pierwszej połowie 2005 r. wartość wypłaconych świadczeń wzrosła także m.in. w ING Nationale-Nederlanden TUnŻ, Nationwide TUnŻ, PZU Życie, Allianz Życie, Amplico Life, Cardif Polska TUnŻ , UNIQA TUnŻ oraz Compensa TUnŻ.
Wyższe od ubiegłorocznych wypłaty ubezpieczyciele tłumaczą przede wszystkim wzrostem zebranej składki. Ale na przykład w Warcie Vita wypłacone w pierwszym półroczu świadczenia spadły o połowę, mimo że spółka zebrała 15 proc. więcej składki.
– Jest to wynik niższych wypłat świadczeń z tytułu polis na życie i dożycie. Zbliżone tendencje powinny się utrzymać do końca roku – mówi Paweł Bednarek, wiceprezes zarządu Warta Vita.
Najczęstsze oszustwa w ubezpieczeniach
Komunikacyjne – zmowy uczestników kolizji.
Mieszkaniowe – zawyżanie wartości szkody i majątku przez klienta.
Gospodarcze – zawyżanie wartości szkody i majątku przez firmę.
Życiowe – nieprawdziwe informacje o stanie zdrowia.
Ilona Domańska, Gazeta Prawna