Dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w firmach nie wpłyną na decyzje RPP

Październikowe dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w przedsiębiorstwach nie odbiegały znacząco od trendów i oczekiwań, dlatego nie powinny wpłynąć na decyzje Rada Polityki Pieniężnej (RPP), a presja płacowa nie będzie na razie zagrażała stabilności cen, uważają analitycy.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał w czwartek, że wynagrodzenia wzrosły w październiku o 4,7% r/r wobec oczekiwanych przez rynek 4,3%, natomiast przeciętne zatrudnienie zwiększyło się o 3,6%, czyli zgodnie z oczekiwaniami.

„Te dane potwierdzają rosnącą presję na wzrost płac. Choć wzrost jednostkowych kosztów pracy pozostanie prawdopodobnie słabszy od wzrostu produktywności w przemyśle, w całej gospodarce (włączając usługi) wskaźnik tych kosztów jest ‘na plusie’. Dane te nie zmieniają naszych poglądów na decyzje RPP” – napisał Michał Chyczewski, analityk Banku BPH, w komentarzu do danych.

Piotr Kalisz, ekonomista Banku Handlowego, także zwraca uwagę, że wzrost płac jest wolniejszy od wzrostu wydajności, który szacuje na ok. 8% r/r), co powinno pomóc eksporterom w utrzymaniu konkurencyjności.
„Nie oczekujemy też, aby rosnące płace stanowiły zagrożenie dla stabilności cen w nadchodzących miesiącach” – uważa Kalisz.

Dodał, że choć dane z rynku pracy są z punktu widzenia RPP kluczowe dla oceny presji inflacyjnej w gospodarce, to czwartkowe informacje GUS nie zmieniają scenariusza Banku Handlowego dotyczącego stóp procentowych, ponieważ dane te nie odbiegają znacząco od wcześniejszych prognoz.

PAP