eCard sprzedany

eCard – największa w Polsce firma autoryzująca internetowe transakcje opłacane kartami – zmienił właścicieli. Zadłużona spółka przechodzi z rąk BRE Banku i ComputerLandu w ręce funduszu Capital Partners i warszawskiej firmy Permobile

Z informacji BRE Banku i ComputerLandu wynika, że obie grupy kapitałowe pozbędą się wszystkich akcji i wierzytelności eCardu (firma była potężnie zadłużona u swych akcjonariuszy). Po kilku kolejnych powiązanych ze sobą transakcjach i operacjach finansowych nowymi właścicielami eCardu zostaną warszawska spółka Permobile zajmująca się technologiami mobilnymi oraz – jako główny akcjonariusz – notowany na warszawskiej giełdzie fundusz inwestycyjny Capital Partners.

Ten ostatni poinformował o swych planach wobec eCardu w komunikacie giełdowym. Fundusz zamierza umorzyć wierzytelności swej nowej spółki oraz ją dokapitalizować. eCard będzie działał w tej samej dziedzinie co do tej pory, nowi akcjonariusze zapowiadają jednak rozszerzenie oferty, m.in. o nowe usługi dla branży handlu internetowego. Prezesem eCardu zostanie Konrad Korobowicz, niegdyś szef banku Inteligo (poprzedni prezes Allan Wodzyński podał się do dymisji w ubiegłym tygodniu).

Stworzony przed pięciu laty, jeszcze w czasach boomu internetowego, eCard jest przede wszystkim centrum autoryzacji transakcji internetowych. Gdy internauta płaci online kartą na witrynie współpracującej z eCardem, dane z jego karty płyną właśnie do eCardu. Spółka weryfikuje je oraz rozlicza transakcję (pobierając od e-sklepu prowizję). Podobne usługi świadczy konkurencyjny PolCard (niegdyś robił to także Citibank), jednak to przez eCard przechodzi lwia część „karcianych” transakcji w polskim detalicznym e-handlu.

Firma współpracuje z blisko 500 witrynami handlowymi. W pierwszej połowie tego roku autoryzowała ponad 227 tys. transakcji na łączną kwotę 72 mln zł (jest to mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej, jednak spadek ten wynika głównie z upadku linii lotniczej AirPolonia, która była dużym klientem eCardu).

Za same akcje eCardu, który mimo rosnącej w Polsce popularności handlu internetowego nie zdołał jeszcze osiągnąć rentowności, nowi właściciele płacą raczej symboliczne kwoty – BRE (dotychczas główny akcjonariusz) dostanie za swoje papiery 120 tys. zł, ComputerLand zaledwie 10 tys. zł. Więcej kosztuje odkupienie długów eCardu od obu grup kapitałowych (grupa ComputerLandu dostanie za nie ponad 776 tys. zł., grupa BRE – około 176 tys. zł). W sumie Capital Partners podał w środę, że za przejęcie kontrolnego pakietu 72 proc. akcji eCardu zapłacił 1,26 mln zł.

zbig, Gazeta Wyborcza