Euro Bank: pieniądze na IT, karty i nowe kredyty
Euro Bank dostał prawie 56 mln zł. Dzięki temu znów będzie mógł ruszyć z kopyta. Z nowymi produktami.
Akcjonariusze Euro Banku, jednego z najbardziej dynamicznych, choć mniejszych banków detalicznych, zdecydowali o dokapitalizowaniu spółki kwotą prawie 56 mln zł.
– Dzięki temu kapitał spółki wzrośnie z 215,1 do 271,1 mln zł – mówi Alina Stahl z Euro Banku.
Spółka nadal jednak pozostanie poza pierwszą dwudziestką największych graczy na rynku finansowym. Całość emisji obejmie nowy akcjonariusz strategiczny Euro Banku – francuski Societe Generale Consumer Finance, który w lipcu otrzymał zgodę Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) na wykonywanie ponad 75 proc. głosów na walnym tej spółki. Ale równocześnie to KNB domagała się od inwestora dokapitalizowania banku, co wczoraj stało się faktem.
Podczas walnego akcjonariusze dokonali także szeregu zmian w statucie spółki, m.in. umożliwiających jej udzielanie kredytów hipotecznych z własnych środków czy wprowadzenie kart kredytowych. Wdrożenie nowych produktów we współpracy z nowym inwestorem to jedna z nadziei Euro Banku na rozwój. Do tej pory spółka sprzedawała bowiem kredyty hipoteczne innych instytucji finansowych – Banku BPH i Millennium. Natomiast karty kredytowej nie ma żadnej, co już jest – delikatnie mówiąc – ewenementem w gronie banków walczących o rynek detaliczny. Euro Bank potrzebuje także pieniędzy i wsparcia rozwoju elektronicznych kanałów sprzedaży produktów przez inwestora. Zgodnie z wcześniejszymi planami, pilotażowy program obsługi klientów przez internet miał wystartować już na jesieni tego roku. Bank zamierza także zdecydowanie zwiększyć sieć sprzedaży. W połowie roku miał około 130 placówek, do końca roku chce, by ich liczba wzrosła do 165.
BT, Puls Biznesu