Gilowska przeciwna propozycji dot. ZUS
Zyta Gilowska skomentowała w „Kropce nad i” propozycję reformy systemu emerytalnego przedstawione przez minister pracy Annę Kalatę.
„Od takiego sformułowania pani minister Kalaty do praktyki jest jeszcze daleka droga – ja jestem temu przeciwna” – powiedziała wicepremier i minister finansów.
„To jest koncepcja autorska pani minister Kalaty. Osobiście nie podzielam takich zapałów” – dodała. Zdaniem Gilowskiej ZUS nie podoła nowym obowiązkom. „ZUS to nie jest miejsce, do którego możemy wrzucać najrozmaitsze zadania. Moim zdaniem ZUS już dzisiaj ma tych zadań prawie ponad miarę” – powiedziała. „ZUS ludziom się kojarzy z miejscem, w którym są wypłacane świadczenia o charakterze okołosocjalnym lub quazisocjalnym, natomiast wypłaty z OFE muszą być odpowiednie do wkładów, do posiadanych kapitałów” – dodała.
Według minister finansów konferencja minister Kalaty może ożywić potrzebną dyskusję na temat przyszłości systemu emerytalnego. „Nie jest nic złego w tym, że inicjujemy debatę, bo być może Polacy nie są świadomi, że ta reforma nie jest dokończona” – powiedziała.
Minister finansów odniosła się również do spekulacji na temat możliwości wstąpienia Polski do strefy euro. Według Zyty Gilowskiej Polska będzie gotowa na rozpoczęcie negocjacji w 2009 roku. „Gotowi byliśmy w ubiegłym roku, gotowi byliśmy w tym, ale w znaczeniu statycznym” – tłumaczyła. „Żebyśmy byli gotowi w znaczeniu bardziej dynamicznym, musimy nie tylko uzyskać pewien pożądany stan wskaźników makroekonomicznych, co mamy już w tym roku i mieliśmy w ubiegłym, tylko musimy mieć pewność, że utrzymamy te wskaźniki” – dodała.
„Taki stan długookresowej, a przynajmniej średniookresowej Polska osiągnie w 2009 roku” – prognozowała. „Zdaniem wielu specjalistów korzystniejsze relacje na wejście mieliśmy rok, dwa lata temu, ale to minęło, kursy ustala rynek” – przypomniała.
Gilowska nie wykluczyła referendum w sprawie wejścia do strefy euro. „Ja uważam, że byłoby pożyteczne” – powiedziała. „Jest to pomysł niezły, bo miałby olbrzymi walor edukacyjny” – tłumaczyła. „Na edukację społeczną nigdy nie szkoda pieniędzy” – dodała.
Gilowska odrzuciła możliwość kandydowania na stanowisko prezesa NBP. „Nie mam takiej ochoty, takich zapałów i nigdy tego nie ukrywałam” – powiedziała. Tłumaczył, że taka propozycja sugerowałaby, że nie jest potrzebna w rządzie. „Uznałabym, że ci, którzy mi to proponują, nie chcą żebym była w rządzie dłużej” – powiedziała.
Janusz Podolski, TVN24, Onet.pl