Instrumenty pochodne nie dla OFE
Rząd cofnął zgodę krajowym funduszom emerytalnym na inwestowanie w instrumenty pochodne.
Od inwestowania na giełdowym rynku instrumentów pochodnych Otwarte Fundusze Emerytalne dzieliło zaledwie kilka dni. Z początkiem roku miało im to umożliwić stosowne rozporządzenie. Jednak rząd przemyślał sprawę i wycofał zgodę. Z analiz resortu finansów wynika, że mogłoby to doprowadzić do istotnych zaburzeń na rynku funduszy emerytalnych oraz nadzoru nad tym rynkiem. Zagroziłoby to również interesom przyszłych emerytów.
Chodzi przede wszystkim o opcje i kontrakty terminowe, których wartość zależy np. od konkretnego indeksu giełdowego czy akcji danej spółki. Inwestorzy sięgają najczęściej po nie w celach spekulacyjnych. OFE potrzebowały ich, aby móc się zabezpieczyć przed dekoniunkturą giełdową.
OFE mogą więc tak jak dotychczas kupować bezpieczne papiery wartościowe (m.in. obligacje skarbowe) oraz akcje spółek giełdowych (maksymalnie do 40 proc. zarządzanych aktywów). – To błędna decyzja – powiedziała prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych Ewa Lewicka. – Podzielamy argumentację warszawskiej giełdy, która zwróciła się do Ministerstwa Finansów o powtórne przeanalizowanie tej kwestii. Instrumenty pochodne nie muszą być niebezpieczne, wręcz służą zabezpieczaniu inwestycji – podkreśliła Lewicka.
and, Gazeta Wyborcza