Jak skutecznie zastrzec kartę?
Karty płatnicze na dobre zagościły w naszych portfelach. Warto jednak wiedzieć co zrobić gdy taką kartę zgubimy lub ktoś nam ją ukradnie. Szczególnie, że to czego uczą nas bankowcy czasami różni się od tego, co mówią pracownicy infolinii. W takiej sytuacji klient może się poczuć zdezorientowany.
Jednemu z naszych słuchaczy zdarzyło się zgubić kartę kredytową. Po tym jak stwierdził jej brak w portfelu niezwłocznie zadzwonił na bankową infolinię, by tam zastrzec kartę. Z tym nie było problemu, ale konsultant stwierdził, że dobrze byłoby zgłosić ten fakt na posterunku policji. Klient, by uniknąć większych kłopotów zrobił to niezwłocznie. Jakie jednak było jego zdziwienie, gdy policjant stwierdził, że tego zrobić nie może, bo przecież nie popełniono przestępstwa. I bądź tu mądry….
Na infolinii w tymże banku dowiedziałem się, że nie ma konieczności zgłoszenia zagubienia karty na policji, ale można to uczynić. Policja jest jednak innego zdania. Jak mówi komisarz Marcin Szyndler z zespołu prasowego Komendy Głównej jeśli karta została skradziona, albo stwierdziliśmy nieprawidłowości na rachunku bankowym, to trzeba to zgłosić na policji, jednak w przypadku zgubienia należy o tym poinformować instytucję, która wydała dokument czy kartę. – Jeżeli nie zaszła żadna okoliczność, która wskazywała by na to, że doszło do przestępstwa, czyli nie było kradzieży albo rozboju , to formalnie nie możemy przyjąć zawiadomienia – mówi komisarz Marcin Szyndler.
Bankowcy również mówią, że nie ma potrzeby zgłaszania zagubionych plastikowych pieniędzy na policji. – Po zastrzeżeniu karty uzyskamy informacje, czy zostały wykonane jakieś nieuprawnione transakcje. Jeżeli okaże się, że do tego doszło, to wtedy klient musi się zgłosić na policję – mówi Izabela Bagłaj z banku BPH .Okazuje się więc, że pracownicy infolinii nie zawsze są dobrze poinformowani.
Warto też zwrócić uwagę na to, że czasami banki chcą, by takie telefoniczne zastrzeżenie potwierdzić pisemnie. Dobrze jest się dowiedzieć, czy jest to wymagane i ewentualnie się do tego dostosować. Tak, by później nie było problemów z reklamacją. Ważny jest też czas. Piotr Lepionka z Citibanku mówi, że jeśli coś się przytrafiło naszej karcie, to trzeba ją zastrzec tak szybko jak to tylko możliwe. – Bardzo istotną rzeczą jest to, by zawsze mieć przy sobie numer telefonu, pod którym możemy zgłosić zgubieni karty. Czynnik czasu jest bardzo ważny, bo przy rozpatrywaniu reklamacji banki biorą go pod uwagę, czyli im szybciej zastrzeżemy taką kartę tym lepiej – radzi Piotr Lepionka.
Oprócz telefonu dobrze też mieć gdzieś zapisany numer samej karty lub numer klienta, tak by pracownik banku mógł nas szybko zidentyfikować. Poza bankową infolnią kartę można też zastrzec w dowolnym banku, który ją honoruje. W wyjątkowych przypadkach może to też za nas zrobić osoba trzecia. Tyle tylko, że z udostępnianiem naszej karty i danych innym trzeba uważać. Oczywiście jeśli nie możemy sami szybko zastrzec karty, to dobrze jest kogoś poprosić o pomoc, ale w innych sytuacjach lepiej nie machać innym przed oczami plastikowymi pieniędzmi.
Co prawda zgodnie z przepisami prawa klient banku odpowiada za ewentualne straty związane ze zgubioną, czy skradzioną kartą tylko do równowartości 150 euro, ale jak zauważa Remigiusz Kaszubski ze Związku Banków Polskich musi on dochować należytej staranności. – Obowiązkiem klienta jest m.in. zachowanie tylko i wyłącznie dla swojej wiadomości numeru karty i numeru PIN. Nie można też go np zapisywać na żółtej karteczce i przyklejać ją do karty. Nie należy też nikomu oddawać swojej karty, czy dawać na przechowanie portfela, w którym ona się znajduje – ostrzega Remigiusz Kaszubski.
Oprócz tej ustawowej odpowiedzialności, większość kart jest ubezpieczona, co oznacza, że banki biorą na siebie transakcje dokonane nawet przed zastrzeżeniem. Co nie oznacza, że o karty można nie dbać, bo mimo, że są to plastikowe pieniądze , to ewentualne straty trzeba przeliczyć na papierowe banknoty.
Mateusz Ostrowski, Radio PIN 102 FM