Kredyty walutowe już tylko w dwóch bankach

W dzisiejszych czasach tzw. praca zdalna staje się coraz popularniejsza. Dzięki temu niektórzy mogą pracować dla zagranicznych firm i otrzymywać pensję w euro, funtach czy dolarach, choć mieszkają w Polsce. Takim osobom trudno jest jednak zaciągnąć kredyt na mieszkanie. Zgodnie z polskim prawem ktoś, kto uzyskuje dochód w walucie obecnej, tylko w niej uzyska kredyt hipoteczny. Expander zwraca jednak uwagę, że po tym jak 20 sierpnia Deutsche Bank wycofał się z tego rodzaju kredytów, takie osoby mają do wyboru tylko dwie oferty.

Kredyty walutowe wciąż są w Polsce oferowane, ale tylko osobom, które uzyskują dochody w walucie obcej. Jeśli ktoś pracuje dla zagranicznej firmy, która płaci mu np. w euro, to nie dostanie kredytu w złotych. Taka osoba może zadłużyć się jedynie w euro. Problem polega jednak na tym, że takich ofert jest bardzo niewiele. Do niedawna kredytów walutowych udzielały trzy banki – Alior Bank, Bank Pekao i Deutsche Bank. Ten ostatni właśnie wycofał swoją ofertę. Bank poinformował nas, że nastąpiło to w związku z przygotowaniami do połączenia z BZ WBK. Oczywiście kredyty, które zostały już udzielone nadal będą przez bank obsługiwane.

Osoby, które uzyskują dochody w walucie obecnie mają więc do wyboru tylko dwie oferty, które niestety nie są szczególnie atrakcyjne. Mimo, że stopy procentowe w strefie euro są dużo niższe niż w Polsce, to oprocentowanie kredytów w euro jest zbliżone do tych udzielanych w złotych, czyli wynosi ok. 4%. Dla porównania średnie oprocentowanie kredytów w euro za granicą wynosi od 0,92% w Finlandii do 3,02% w Irlandii. Poza Polską jest więc znaczne taniej.

Idealną sytuacją dla Polaka zarabiającego w euro byłoby więc zaciągnięcie kredytu np. w finlandzkim banku. Niestety zwykle banki udzielają kredytów hipotecznych jedynie na zakup nieruchomości, w tym kraju w którym funkcjonują. Obawiają się, że w razie problemów ze spłatą, będą miały trudności z odzyskaniem pieniędzy. Zagraniczne banki nie znają prawa obowiązującego w Polsce i nie mają opracowanych procedur na wypadek obsługi kredytobiorców z naszego kraju. Nie opłaca się im tego zmieniać, gdyż potencjalnych klientów tego typy jest niewielu. Polacy uzyskujący większość dochodów w obcej walucie są więc skazani na oferty kredytowe Aliora lub Banku Pekao.

Nie jest łatwo nawet jeśli tylko część dochodów w walucie
Jeśli kredytobiorca (lub kredytobiorcy) uzyskuje wynagrodzenie z kilku źródeł i większość dochodów jest wypłacana w złotych, a tylko część w walucie, to sytuacja wygląda inaczej. Wtedy można zaciągać kredyt hipoteczny w złotych, ale nie obejdzie się bez pewnych ograniczeń. Część banków, przy obliczaniu zdolności kredytowej, uwzględni jedynie te dochody, które są wypłacane w złotych. Inne, zgodnie z rekomendacją KNF, obniżą dochód w walucie o 20%. W przyszłości ma być jeszcze gorzej, bo przedstawiona niedawno propozycja nowej wersji Rekomendacji S zakłada nakaz obniżenia ich o 30%.

Na koniec warto dodać, że proces uzyskania kredytu hipotecznego, w przypadku posiadania dochodów z walucie obcej jest bardziej skomplikowany niż standardowo. Dlatego w takim przypadku szczególnie warto skorzystać z pomocy eksperta finansowego. Lepiej też nie zwlekać z jego zaciąganiem. Jeśli wspomniana propozycja zmiany w Rekomendacji S wejdzie w życie, to osobom uzyskującym dochodu w kilku walutach jeszcze bardziej utrudni dostęp do kredytu hipotecznego. Nie można też wykluczyć, że z jakiegoś powodu w przyszłości zniknie kolejna oferta.

Jarosław Sadowski
Główny analityk Expander Advisors

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony