Likwidacja podatku Belki zahamuje trzeci filar emerytalny

Planowana przez nową koalicję likwidacja podatku Belki może stanąć pod znakiem zapytania. W tym roku przyniesie on około 4 mld zł przychodów do budżetu i nie wiadomo, czy rząd zrezygnuje z takiej kwoty – pisze „Gazeta Prawna”.

Okazuje się, że podatek wcale nie hamuje zapału inwestycyjnego Polaków. Mało tego, jeśli Polacy zaczną więcej odkładać w krajach Unii Europejskiej, gdzie taki podatek obowiązuje, trzeba by im refundować zapłacony tam podatek z naszego budżetu – zwraca uwagę dziennik.

Dodatkowe koszty będą wiązały się z koniecznością zaproponowania alternatywnej ulgi podatkowej gromadzącym oszczędności emerytalne w tzw. III filarze, czyli indywidualnych kontach emerytalnych i pracowniczych programach emerytalnych. Obecnie główną zachętą (aczkolwiek i tak mało atrakcyjną) jest możliwość uniknięcia podatku Belki od oszczędności zgromadzonych w ramach IKE lub PPE.

Alternatywą postulowaną przez ekspertów pytanych przez „Gazetę Prawną” byłoby wprowadzenie możliwości odpisu od podatku wpłat na IKE. Nawet gdyby zastosować to rozwiązanie przy niższym rocznym limicie wpłat na IKE, np. w wysokości 2,2 tys. zł, a nie 3,7 tys. zł jak obecnie, i tak kosztowałoby to budżet państwa dodatkowych kilka miliardów złotych tytułem mniejszych wpływów z podatku PIT.

Z drugiej strony nie ulega jednak wątpliwości, że wprowadzenie mocnych zachęt do oszczędzania na emeryturę jest konieczne. Prof. Tadeusz Szumlicz z SGH zwraca uwagę, że w nowym systemie emerytalnym zarabiający poniżej średniego wynagrodzenia dostaną emerytury relatywnie dużo niższe niż w starym. Dlatego IKE muszą być upowszechnione.

Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony