Logo Visa na karcie z supermarketu?
W naszym kraju banki wydały już 2 miliony kart kredytowych. Nie są to jednak wszystkie karty kredytowe funkcjonujące w Polsce. Ocenia się, że następne 0,5 miliona kart zostało wydane przez sieci handlowe jako karty typu private label. Te karty znajdują się głównie w rękach klientów hipermarketów oraz innych dużych sieci handlowych. Ich posiadacze najczęściej nie potrzebują międzynarodowej karty płatniczej, a karta służy im jako substytut kredytu ratalnego.
Większość firm wydających karty private label w Polsce wywodzi się z Francji, gdzie szczególnie silna była współpraca pomiędzy sieciami supermarketów a instytucjami finansowymi. Wraz z ekspansją tych sieci poza Francję, rozszerzana była także działalność powiązanych z nimi kapitałowo grup finansowych.
Obecnie w krajach europejskich trwa wielka migracja kart typu private label do międzynarodowych organizacji płatniczych. Łatwość uzyskania zwykłej karty kredytowej powoduje, że klientom przestały być potrzebne karty akceptowane tylko i wyłącznie w sklepach jednej sieci. Dzięki liberalizacji rynki usług finansowych wydawcą karty Visa lub MasterCard może być nie tylko bank, ale także inna instytucja, pod warunkiem jednak, że spełnia ona odpowiednie warunki. To spowodowało, że sieci handlowe postanowiły zaopatrzyć swoje stare karty w nową funkcjonalność i logo jednej z międzynarodowych organizacji.
Ten trend, choć z opóźnieniem, dociera także do naszego kraju. Nie jest wykluczone, że już w tym roku podobnej konwersji dokona pierwszy na naszym rynku wydawca kart private label.
Zaczęło się we Francji
Ojczyzną kart supermarketowych jest Francja, skąd wywodzą się sieci sklepów Carrefour, Geant (Grupa Casino) i Auchan. Z Francji wywodzą się też firmy zajmujące się udzielaniem kredytów konsumenckich m.in. Cetelem i Cofinoga.
Cetelem jest największą firmą udzielająca kredytów konsumenckich w Europie, która w 2003 roku posiadała 18,4 miliona klientów. W roku tym firma obchodziła 50-tą rocznice powstania. Historia współpracy Cetelem z sieciami handlowymi sięga roku 1968, kiedy to firma udzieliła pierwszego kredytu w markecie sieci Carrefour.
W roku 1972 firma stworzyła pierwszy elektroniczny system scoringowy. Było to o tyle ważne, że klientami Cetelem są osoby o niskich dochodach, mające problemy z uzyskaniem kredytu w banku. W roku 1982 firma rozpoczęła ekspansję na rynku Unii Europejskiej, najpierw do Włoch i Hiszpanii a później na pozostałe rynki.
Współpraca z Carrefour zaowocowała w 1984 roku stworzeniem wspólnej spółki, która miała działać na rynku francuskim. W roku 1997 jej działalność została rozszerzona na cały świat, wszędzie tam gdzie działają Carrefour i Cetelem. Cetelem wcześnie zaczął działalność w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. W Polsce firma pojawiła się w 1998 roku.
Organizacje płatnicze długo nie postrzegały kart private label jako konkurencji. W latach 80 i 90-tych karty te współistniały ze sobą na rynkach większości krajów Europy Zachodniej. Na karty Visa i MasterCard pozwalali sobie zamożniejsi konsumenci, pozostali zaś korzystali z kart wydawanych przez supermarkety.
Ostatnie 5 lat pokazało jednak, że bankowi wydawcy chcą ze swoimi produktami docierać do coraz szerszej grupy konsumentów. Ponieważ kartom private label coraz trudniej było konkurować z międzynarodowymi katami płatniczymi, ich wydawcy postanowili sami przystąpić do tych organizacji. Cetelem w roku 2002 podpisał umowę z Visą i MasterCardem,, która otwierała drogę do migracji wydawanych przez niego kart.
Karty supermarketowe a zwykłe „kredytówki”
Karty wydawane przez sieci handlowe posiadają mniejsza funkcjonalność od kart międzynarodowych, ponieważ można nimi płacić tylko w wybranej sieci handlowej. Niektóre z kart pozwalają na płatności w sklepach kilku sieci, jednak nawet w takiej sytuacji nie sposób porównać sieci akceptacji tych kart do produktów z logo Visa czy MasterCard. Karta taka może być wykorzystywana podczas zakupów w hipermarkecie, jednak nie przyda się do niczego np. podczas wakacji.
Dlaczego wiec klienci tak chętnie korzystają z kart private label? Przede wszystkim taką kartę można uzyskać łatwiej niż kartę wydawaną przez bank. Aby otrzymać jedną z takich kart wydawanych w naszym kraju wystarczą dochody na poziomie 800-1000 zł netto. Podobne warunki stawiają banki wydając elektroniczne karty kredytowe. Jednak by taką kartę uzyskać należy udać się do banku, kartę private label można natomiast otrzymać praktycznie od ręki w sklepie w którym klient robi codzienne zakupy.
Warto podkreślić, że systemy scoringowe tworzone przez wydawców kart private label, są niezwykle sprawne i skuteczne. Pozwalają one na wydanie decyzji co do przyznania karty w ciągu zaledwie kilku-kilkunastu minut. W niektórych przypadkach uzyskanie karty może trwać do 48 h, jednak większość interesantów załatwiana jest „od ręki”. W przypadku banku ocena wniosku kredytowego może trwać nawet 14 dni, a czasami dłużej.
Zaraz po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku o kartę klient otrzymuje papierową promesę, z którą od razu może udać się na zakupy. Nie musi wiec czekać, na przesłanie mu plastikowej karty. W tym względzie banki także działają mniej sprawnie, pierwsze zakupy kartą można zrobić dopiero po jej otrzymaniu, co odracza je o kolejne 14 dni.
Istotny wydaje się także koszt wydania i rocznej obsługi karty. Najtańsze elektroniczne karty kredytowe kosztują około 20-25 zł. Karta sieci handlowej kosztuje 12-15 zł rocznie. Klient zawsze może jednak skorzystać z promocji, które są organizowane zarówno przez sieci handlowe jaki i banki. W takiej sytuacji wydanie karty następuje za darmo.
Karty wydawane przez sieci handlowe oferują kredyt na podobnych warunkach jak w przypadku kart bankowych. Średni grace period (okres kredytowania bez odsetek) wynosi dla tych kart około 50 dni. Wyższe jest natomiast oprocentowanie kredytu. Kredyt na tych katach jest oprocentowany na co najmniej 30 % w stosunku rocznym, podczas gdy bankowe karty oferują kredyt już od 16%. Oczywiście można na rynku znaleźć karty bankowe także oprocentowane na 30 % i więcej.
Lojalność też
Karty private label, choć są głównie kartami płatniczymi, służą także budowaniu lojalności. Część kart to produkty hybrydowe mające funkcję płatniczą oraz pozwalające na uzyskiwanie punktów za zakupy lub rabatów. Jeśli karta nie posiada funkcjonalności lojalnościowej to już samo jej posiadanie przez klienta powoduje, że częściej robi ona zakupy w sklepie który kartę wydał, lub ja akceptuje. Wydawcy kart przygotowują także dla ich posiadaczy specjalne oferty i akcje promocyjne. Wszystko to służy przyciągnięciu i utrzymaniu klienta.
Dobrym przykładem produktu łączącego funkcję kredytowa i lojalnościową jest karta sieci handlowej Geant. Karta ta posiada logo sieci Galia w której funkcjonują także karty innych firm m.in. Nomi, Renault, Indeco i Kler. Karta jest wydawana przez firmę Finplus, która w styczniu 2005 przekształciła się w Sygma Bank Polska.
Karta posiada zarówno funkcję kredytową, która pozwala na płatności za towary we wszystkich sklepach akceptujących karty Galia, a także służy do zbierania punktów w programie lojalnościowym sieci Geant. Posiadacze karty kredytowej są w tym programie szczególnie promowani, bowiem otrzymują dwa razy więcej punktów za dokonany zakup, niż posiadacze zwykłej karty lojalnościowej.
Inni wydawcy kart supermarketowych na naszym rynku to wspomniany już wcześniej Cetelem (Cetelem Bank S.A.), który wydaje Polsce karty Optimum i Aura. W sieci Optimum zostały wydane m.in. karta hipermarketu Tesco oraz karty Empiku i Galerii Centrum. Cetelem wydaje także karty z logo Aura (m.in. karty dla sieci sklepów E.Leclerc).
Ostatnim z dużych wydawców kart private label w Polsce jest Lukas Bank. Wydaje on karty z własnym logo dla kilku sieci supermarketów. Są wśród nich Castorama, Hypernova oraz E.Leclerc (część sklepów wydaje karty Aura, a część Lukas Banku).
Kiedy nowe logo?
Karty private label często nazywane są także kartami niebankowymi. Jest to jednak określenie nieadekwatne, ponieważ wydawcami większości tego rodzaju kart są banki. Po przekształceniu firmy Finplus w Sygma Bank zniknął ostatni duży wydawca tego rodzaju kart niebędący bankiem.
Przekształcenie w bank to przede wszystkim obniżenie kosztów operacyjnych, bowiem każdy wydawca kart musi korzystać z pośrednictwa banku przy udzielaniu i spłacie kredytu. Teraz będzie to robił sam wydawca.
Dodatkowo przekształcenie ułatwia wydawanie kart z logo międzynarodowych organizacji płatniczych Visa i MasterCard. A bez wprowadzania takich kart sieciom private label będzie coraz ciężej wygrywać w konkurencji z innymi bankami.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie wprowadzenie logo międzynarodowej organizacji płatniczej na swoje karty już w 2005 roku planuje Sygma Bank. Nie wiadomo dotychczas czy będzie to dotyczyło wszystkich posiadaczy karty Galia, czy tylko wybranej części z nich.
Natomiast Cetelem Bank, wydawca kart Aura, wydał w Czechach taką kartę wzbogaconą o logo MasterCard Electronic. Podobny produkt może zostać wkrótce wprowadzony także na nasz rynek.
Karty private label to ogromny rynek, którego potencjał nie przez wszystkich jest prawidłowo oceniany. Wydaje się, że w najbliższej przyszłości dojdzie do zatarcia się różnic pomiędzy tego rodzaju kartami a produktami z logo organizacji międzynarodowych. Wraz z tym rozpocznie się konkurencja o klientów o najmniejszych dochodach. Bo choć nie dysponują oni dużymi pieniędzmi, to w swojej masie mogą zapewnić wydawcom kart spore zyski.
W Europie Zachodniej większość dużych wydawców kart private label dokonała migracji swoich kart do organizacji Visa lub Mastercard. W zdecydowanej większości przypadków były to działania bardzo udane i skuteczne. Wydaje się, że już niedługo podobny proces może rozpocząć się również w naszym kraju. Banki rozpoczną zapewne od mniejszych projektów, by w ten sposób sprawdzić jak proces migracji następuje w polskich warunkach. Pierwszych kart private label z logo organizacji międzynarodowych możemy spodziewać się już wkrótce.