Lokaty walutowe wracają do łask

Silny złoty spowodował, że na walutowych kontach w polskich bankach, na których systematycznie od lat ubywało depozytów, w maju zrobił się ruch. Jak wynika z danych NBP, przybyło w stosunku do kwietnia 266,7 mln euro, czyli ponad 900 mln zł – czytamy w „WSJ Polska”

Skąd taka zmiana? Rękę do tego przyłożyli emigranci, którzy nie mogą już dalej patrzeć ze spokojem na spadające notowania euro i funta – uważają bankowcy. W efekcie oszczędności w walutach wymieniane do niedawana chętnie na złote coraz częściej trafiają na rachunki walutowe.

Na dodatek coraz więcej Polaków m.in. z powodu umocnienia złotego zaczęło właśnie wracać z zagranicy. Przywożą teraz swój dorobek pod postacią euro czy funtów i nie są skłonni zaakceptować stawki za euro poniżej 3,4 zł w sytuacji, kiedy jeszcze na początku zeszłego roku było o 50 gr. droższe, czy 4,3 zł za funta, podczas gdy pamiętają, jak półtora roku temu za wyspiarską walutę mogli dostać niemal 6 zł – mówi Grzegorz Górski, dyrektor pionu zarządzania produktami detalicznymi i usługami maklerskimi w Citi Handlowym.

Systematyczny przyrost walutowych oszczędności odnotowuje również BZ WBK. „Wprawdzie nie zauważyliśmy w ostatnich tygodniach gwałtownego skoku, ale oszczędności w walutach przybywa” – mówi Piotr Gajdziński, rzecznik banku. „Prawdopodobnie wiele osób postanowiło poczekać, aż kursy ruszą nieco w górę” – dodaje. Jego firma 9 czerwca wprowadziła do oferty konta oszczędnościowe w euro i funtach. Na pierwszym oferuje 2, a na drugim 3 proc., tyle, ile na lokacie rocznej.

Więcej na ten temat w „WSJ Polska” dodatku do „Dziennika”.

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony