Małe firmy mogą mieć problem z dostępem do kredytu

Dyrektywa dotycząca instytucji kredytowych wymaga lepszego zarządzania ryzykiem w bankach. Nowe wymogi będą miały wpływ na udzielanie kredytów małym i średnim firmom. W kłopotach przedsiębiorcom mogą pomóc wykwalikowane firmy księgowe i eksperci od zarządzania.

Małe i średnie przedsiębiorstwa w Europie mogą mieć poważne kłopoty z dostępem do kredytów na finansowanie swojej działalności. Związane jest to z faktem, że w większości krajów unijnych trwają prace nad wdrożeniem nowych wymogów kapitałowych dla banków opartych na Dyrektywie 2006/49/WE dotyczącej adekwatności kapitałowej firm inwestycyjnych i instytucji kredytowych. Wdrożenie samej dyrektywy unijnej powinno zakończyć się do końca zeszłego roku, ale ostatecznie termin został przesunięty do końca bieżącego roku.

Jak twierdzi Agnieszka Ostaszewicz, sekretarz generalny Europejskiej Federacji Księgowych i Audytorów Małych i Średnich Przedsiębiorstw (EFAA), pozornie sprawa może wydawać się interesująca tylko dla sektora bankowego, ale może ona mieć kolosalny wpływ na biznes, zwłaszcza na małe i średnie przedsiębiorstwa. EFAA rozpoczęła prace badawcze mające odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób konkretnie banki zastosują nowy system i jaki będzie on miał wpływ na przyznawane kredyty.

– Wiadomo, że banki będą musiały dokonywać rygorystycznej oceny klientów, dzieląc ich na kategorie. Firmy będą klasyfikowane pod kątem ryzykowności i prawdopodobieństwa niewypłacalności. Nadzór nad krajowym wdrożeniem tych systemów będą miały banki centralne – wyjaśnia Ostaszewicz.

Dodaje, że odpisy, których banki obligatoryjnie dokonają, będą zależały od ratingu klientów opartego na ocenie ryzyka. Nie wystarczą już odpisy na stałym poziomie (np. 8 proc. wartości). Dla EFAA istotne jest, jak na tym tle będą wypadać klienci z sektora małych i średnich przedsiębiorstw i czy aby nie przestaną być atrakcyjni jako kredytobiorcy.

Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.