Ostrożnie ze zmianą funduszu
W ciągu kwartału akwizytorzy namawiają ponad 80 tys. osób do zmiany OFE. Najlepsze fundusze potrafią w ten sposób pozyskać nawet 20 tys. klientów.
Przejmując klientów, OFE zyskują zastrzyk kapitału. Winterhur pozyskał w ten sposób prawie 132 mln zł aktywów. Płacą akwizytorom nawet do 600 zł za pozyskaną osobę. Stawka tym większa, im zasobniejsze konto emerytalne klienta. Dlatego akwizytorzy starają się przeglądać – bezprawnie – korespondencję klienta z obecnym funduszem. Posuwają się też do kłamstw.
– Często argumentują, że klient zyska na przejściu, bo w reprezentowanym przez nich funduszu jednostka jest tańsza, dzięki czemu będzie miał więcej jednostek – mówi Joanna Owczarek, ekspert w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych.
Dodaje, że jest to ewidentne przekłamanie, bo jeśli mamy 500 jednostek o wartości 20 zł, to daje to 10 tys. zł. Wycofując tę kwotę do funduszu, w którym jednostka jest warta 16 zł, będziemy ich mieli 625, ale nadal będą one warte 10 tys. zł.
Akwizytorzy straszą też bankructwem funduszu i utratą oszczędności (co nie jest możliwe) albo kuszą wysokimi stopami zwrotu osiąganymi przez fundusz. Wygląda jednak na to, że ten ostatni argument nie jest zbyt często używany, a jeśli nawet, to nie jest uznawany przez klientów za istotny. Winterhur, który od kilku sesji transferowych jest liderem przejęć, ostatni raz stopę zwrotu powyżej średniej osiągnął na koniec grudnia 2001 r. Według podsumowania Ministerstwa Polityki Społecznej, dla średnio zarabiającego klienta fundusz ten zarobił od września 1999 r. do końca grudnia 2005 r. 16,14 tys. zł. Średnia dla rynku wynosi 16,23 tys. zł.
Powyżej tego poziomu plasują się np. Commercial Union czy AIG, a mimo to tracą więcej klientów niż zyskują. Na pocieszenie tego ostatniego pozostaje uczestnictwo w sesji losowania osób, które samodzielnie nie wybrały funduszu. Biorą w nim udział fundusze, które mają najlepszą stopę zwrotu za ostatnie dwa podsumowania Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. W najbliższej sesji, 10 lipca, wezmą udział AIG, DOM, Generali i Polsat. Można szacować, że do każdego z nich trafi ponad 15 tys. klientów.
Z losowania wykluczone są fundusze, których aktywa przekraczają 10 proc. rynku.
Marcin Jaworski, Gazeta Prawna