Płatność za zakupy w sieci tylko po otrzymaniu towaru

Polskie przepisy uniemożliwiają płacenie przelewem i kartą za zakupy robione w sklepach internetowych. Nikt się jednak nimi nie przejmuje – zauważa „Rzeczpospolita”.

Handel elektroniczny przeżywa w naszym kraju dynamiczny rozwój. Codziennie powstają nowe e-sklepy, a funkcjonujące zwiększają swoje obroty. Większość oferuje różne formy płatności za towar. Najczęściej spotykane to przelew, płatność kartą kredytową lub płatniczą i opcja za pobraniem, czyli zapłata podczas odbierania towaru od kuriera czy listonosza.

Dwie pierwsze formy, w których klient płaci przed otrzymaniem, a w zasadzie przed wysłaniem towaru, są sprzeczne z polskimi przepisami – uważają niektórzy prawnicy. Chodzi o art. 11 ust. 1 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Zgodnie z nim „umowa nie może nakładać na konsumenta obowiązku zapłaty ceny lub wynagrodzenia przed otrzymaniem świadczenia”.

– Nie sposób interpretować tego przepisu inaczej, niż wynikałoby to z wykładni literalnej. A ta może prowadzić tylko do jednego wniosku: sklep internetowy nie ma prawa pobierać zapłaty przed przesłaniem towaru do klienta. Oznaczałoby to, że przyjmowanie płatności przelewem czy kartą jest niezgodne z ustawą – mówi Xawery Konarski, wspólnik w kancelarii Traple Konarski Podrecki. – Zastosowanie się do tego przepisu oznaczałoby poważne ograniczenie handlu w Internecie. Dlatego też mało kto zwraca na niego uwagę. Ustawodawca powinien jednak postawić sobie pytanie, po co wprowadzać regulację, która z założenia jest martwa – dodaje.

Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”.

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony