Powrót niepewności

Najważniejsze informacje z 14 września 2007 r.:

  • Sierpniowa sprzedaż detaliczna w USA okazała się znacznie gorsza od oczekiwań – w porównaniu z lipcem zwiększyła się o 0,3%, a po pominięciu sprzedaży aut zmniejszyła się o 0,4%. Przewidywano wzrost odpowiednio o 0,5% i 0,2%
  • Produkcja przemysłowa w sierpniu w USA wzrosła w porównaniu z lipcem o 0,2% wobec prognozowanych 0,3%, a wykorzystanie mocy produkcyjnych sięgnęło 82,2% (miało być 82%)
  • Wstępny amerykański indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan za wrzesień wyniósł 83,8 pkt, czyli nieco więcej od oczekiwanych 83,5 pkt
  • Podaż pieniądza w Polsce w sierpniu zwiększyła się w zestawieniu z lipcem o 1,5% wobec spodziewanego wzrostu o 1%
  • Bank Anglii wspomógł finansowo jedną z największych firm udzielających kredytów hipotecznych w Wielkiej Brytanii – Northern Rock. To pierwsze takie działanie od 34 lat
  • W Chinach piąty raz w tym roku podniesiono stopy procentowe

Bilans i diagnoza sytuacji na rynkach finansowych:

Tak, jak pierwszy tydzień września, tak i drugi, zakończył się negatywnym akcentem. Najpierw były to fatalne doniesienia z amerykańskiego rynku pracy, gdzie pierwszy raz od 4 lat ubyło miejsc pracy w sektorze pozarolniczym, a teraz otrzymaliśmy potwierdzenie, że kryzys na amerykańskim rynku nieruchomości przekłada się na słabszą konsumpcję w USA. Problemy pojawiły się tez na Starym Kontynencie. Bank Anglii musiał w trybie nagłym zapewnić finansowanie Northern Rock, firmy zajmującej się finansowaniem zakupu nieruchomości (jej portfel kredytów to 100 mld funtów brytyjskich). Tym razem jednak reakcja rynków nie była jednakowa. Giełdy w USA oparły się przecenie, natomiast rynki europejskie spodziewając się złego zakończenia piątkowych notowań w Ameryce na koniec tygodnia spadły. Nasz rynek nie był wyjątkiem.

Z perspektywy całego tygodnia zwracały na nim znów uwagę ograniczone obroty, a także słabość segmentu małych i średnich firm. Podczas gdy WIG20 wyrównał ostatnio szczyt z początku września, to mWIG40 i sWIG80 są blisko minimów z tego miesiąca.

U progu nowego tygodnia podstawowe pytanie brzmi, czy piątkowa odporność amerykańskiej giełdy na złe wiadomości, jest zapowiedzią dalszej poprawy nastrojów, czy też tak, jak tydzień wcześniej okaże się to nie mieć większego znaczenia. Można sobie wyobrazić, że tak, jak tydzień wcześniej inwestorzy zareagowali zbyt emocjonalnie, tak teraz nie zignorowali zagrożenie. Ta odporność może być związana z oczekiwaniem na wtorkową decyzję FOMC w sprawie stóp procentowych. Rynki, szczególnie w USA, wierzą w skuteczną pomoc gospodarce ze strony polityki pieniężnej. Cięcie stóp jest praktycznie przesądzone. Pytanie, co dalej? Czy będzie to jedynie decyzja, mająca uspokoić rynki, czy jednak początek cyklu redukcji kosztów pieniądza? Pytanie też, które rozwiązanie byłoby lepsze? Sekwencja obniżek stóp musiałaby się w obecnej sytuacji wiązać z dalszymi kłopotami gospodarki USA. Pojawienie się więc takich oczekiwań na dłuższą metę nie byłoby korzystnym zjawiskiem dla giełd. Równocześnie rynki obligacji w Ameryce zdyskontowały już znaczne poluzowanie polityki pieniężnej. Dlatego inwestorzy będą zapewne chwili usłyszeć, że FOMC jest gotów w razie konieczności działać, a w dalszym zmniejszaniu kosztów pieniądza nie przeszkadzać będzie inflacja.

W takiej sytuacji, mimo dużych oczekiwań związanych z wtorkową decyzją FOMC, to inne wiadomości mogą zdeterminować wydarzenia w najbliższych dniach. Chodzi przede wszystkim o publikowane we wtorek i środę dane o sierpniowej inflacji (PPI i CPI) oraz podawane w środę informacje o liczbie pozwoleń na budowę i rozpoczętych budów w sierpniu. Te informacje z jednej strony wskażą, jakie możliwości działania ma FOMC, a z drugiej, jak bardzo pomoc z jego strony jest potrzebna.

Kwestia ewentualnych zmian opinii na temat przyszłej polityki monetarnej w USA ma znaczenie nie tylko z punktu widzenia giełd akcji, ale również innych rynków. Chodzi przede wszystkim o notowania dolara i towarów, na których ceny kurs amerykańskiej waluty ma w ostatnim czasie wyraźne przełożenie. To zaś wpływa na postrzeganie naszych spółek surowcowych, a co nawet ważniejsze na ocenę całego grona rynków wschodzących. Oczekiwania na odważne decyzje FOMC w sprawie stóp procentowych przyczyniały się przez ostatnie dni do osłabiania dolara.

Niewykluczone jest, że środek ciężkości wydarzeń ze Stanów Zjednoczonych przeniesie się do Europy i najbliższe dni zostaną zdominowane przez doniesienia dotyczące konsekwencji kryzysu na rynku nieruchomości dla firm ze Starego Kontynentu. Ernst&Young szacuje, że wyższe koszty kredytowania będą w 2008 r. kosztować brytyjską gospodarkę nawet 1 pkt proc. wzrostu PKB. Taki sam wpływ może mieć miejsce w 2009 r. W takim klimacie ważnym poniedziałkowym wydarzeniem mogą być dane o cenach domów we wrześniu w Wielkiej Brytanii.

Z naszego punktu widzenia istotne będą doniesienia o płacach i zatrudnieniu w sierpniu. Prawdopodobnie jednak będą miały większy wpływ na rynek obligacji niż giełdę. Szybszy od spodziewanego wzrost płac neutralizowałby pozytywne znaczenie niższej od oczekiwanej inflacji w sierpniu.

Dziś na rynkach:
Poniedziałek, 17/09/2007 r.

  • Poznamy lipcowy bilans handlu zagranicznego Eurolandu – nadwyżka ma wynieść 4 mld euro
  • W Polsce podane zostanie przeciętne wynagrodzenie za sierpień – oczekiwany jest wzrost o 9,2%
  • Opublikowane zostanie również sierpniowe zatrudnienie w Polsce – prognozowany jest wzrost o 4,7%
  • W USA poznamy wskaźnik aktywności przemysłu w rejonie Nowego Yorku (NY Empire State Index) we wrześniu – spodziewane jest 18 pkt
  • Wrześniowy indeks cen domów w Wielkiej Brytanii
  • Nie pracują rynki finansowe w Japonii

Katarzyna Siwek
Expander

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony