Rób przelewy (prawie) za darmo

Internetowe systemy płatnicze zdobywają polski rynek. Miesięczna wartość przelewów dokonywanych przez PayPal i Moneybookers sięga 10 mln euro.

Chcesz wysłać pieniądze z zagranicy do Polski lub z kraju za granicę – masz dwa sposoby. Możesz skorzystać z klasycznego przelewu (np. w Western Union) lub z pośrednictwa internetowych systemów płatności (PayPal lub Moneybookers). Wybierając drugie rozwiązanie, masz pewność, że za przelew zapłacisz mniej i zaoszczędzisz czas. To dlatego z obu systemów korzysta już blisko 500 tys. Polaków.

Przelewy i zakupy

PayPal i Moneybookers nie ujawniają wysokości obrotów, ale – jak ustaliliśmy – miesięczna wartość transakcji w obu serwisach może wynosić nawet 10 mln euro.

Walkę o polskiego klienta systemy płatnicze zaczęły ponad rok temu. Najpierw wystartował PayPal, znany przede wszystkim użytkownikom serwisu aukcyjnego eBay Polska. Szybko ze swoją ofertą pojawił się także Moneybookers. Rozpoczął współpracę z portalem Onet.pl, żeby szybko dotrzeć do polskiej emigracji w Wielkiej Brytanii (to ponad 2 mln osób).

Obecnie coraz więcej Polaków korzysta z obu systemów. Pierwsza grupa transakcji to przelewy do kraju. Druga – płatności za pomocą PayPal lub Moneybookers za zakupy w internetowych sklepach lub na aukcjach.

– Tam, gdzie pojawia się PayPal, obroty rosną o minimum 16 proc. – twierdzi Przemysław Pluta, menedżer w polskim PayPalu.

Szybciej i taniej

W obu systemach, po wcześniejszym założeniu konta, do wykonania przelewu wystarczy tylko podanie swojego adresu e-mail. Pieniądze przekazywane są w czasie rzeczywistym i trwa to najwyżej kilka sekund (w banku – nawet kilka dni).

Jest też o wiele taniej. Banki czy inne instytucje finansowe za przelew zagraniczny np. 300 funtów pobierają 100 zł i więcej.

W Moneybookers to 1 proc. wartości, ale nie więcej niż 0,5 euro. Dodatkowo trzeba zapłacić 1,80 euro za wypłatę pieniędzy. W PayPal, przy przesłaniu z Wielkiej Brytanii 500 funtów, osoba wysyłająca nie płaci nic, podobnie jak odbierająca pieniądze, jeśli ma konto osobiste w banku. W przypadku konta firmowego musi zapłacić 1,9 – 3,4 proc. prowizji (im wyższa kwota, tym niższa (procentowo) prowizja. Przypomnijmy, że w Polsce konto w systemie płatniczym można zasilić tylko z karty kredytowej.

Tanio z powodu niskich kosztów

Obie firmy wprowadziły także opłaty za przewalutowanie pieniędzy (np. gdy przelew jest wysłany w funtach, a odbiór następuje w złotówkach). W Moneybookers opłata ta wynosi od 0,95 proc do 1,3 proc. (w zależności od rodzaju waluty). PayPal stosuje opłatę w wysokości 2,3 proc.

– Jesteśmy firmą internetową, co pozwala ograniczyć niemal wszystkie koszty ponoszone przez klasyczne instytucje finansowe. Dlatego m.in. koszty przelewów są u nas tak niskie – tłumaczy Marek Krawczyk, menedżer Moneybookers w Polsce.

Michał Fura, Gazeta Prawna