Solorz idzie na giełdę po dwa miliardy

 

Zygmunt Solorz planuje dwie największe w historii warszawskiej giełdy oferty spółek medialnych. Po wakacjach nawet miliard złotych może zdobyć Cyfrowy Polsat, a w przyszłym roku tyle samo Telewizja Polsat.

Wcześniejsze plany zakładały, że najpierw na giełdę trafi Telewizja Polsat. Ale zostały zmienione z powodu przedłużającej się sprzedaży 25,1 proc. akcji Polsatu niemieckiemu inwestorowi Axelowi Springerowi – wynika z naszych informacji. Ale to niejedyna przyczyna. – Zanim na giełdę trafi sam Polsat, prezes Solorz chce zobaczyć na przykładzie Cyfrowego Polsatu, jak jest na rynku publicznym. Prospekt emisyjny Cyfrowego Polsatu może zostać złożony jeszcze przed wakacjami. Inwestorzy będą mogli kupić akcje dające 25-30 proc. udziału w akcjonariacie. Wartość oferty wyniesie do miliarda złotych – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.

Pieniądze uzyskane z emisji zostałyby spożytkowane m.in. na uruchomienie tzw. wirtualnego operatora komórkowego. Baza klientów Cyfrowego Polsatu liczy już milion osób, co oznacza, że spółka miałaby do kogo adresować swoje nowe usługi. Z Zygmuntem Solorzem nie udało nam się wczoraj skontaktować.

– Żadne decyzje nie zostały podjęte – ucina Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu. – Spółka potrzebuje pieniędzy na rozwój wirtualnego operatora telefonii komórkowej i rozważa różne warianty: kredyt bankowy, obligacje (w tym zamienne na akcje) oraz wejście giełdę – dodaje. Nad biznesplanem dla platformy pracuje firma doradcza Deloitte, która ma zakończyć go do końca miesiąca.

Pod względem liczby abonentów Cyfrowy Polsat jest obecnie największą platformą cyfrową w Polsce, ale analitycy podchodzą do pomysłu ściągnięcia miliarda z giełdy ostrożnie. Andrzej Szymański, analityk BZ WBK, uważa, że dawałoby to wycenę całej spółki porównywalną z Telewizją Polsat. Podczas gdy telewizja zarobiła w zeszłym roku ponad 300 mln zł, a platforma ponad trzykrotnie mniej. – Wrażenie może poprawić uruchomienie przez spółkę wirtualnego operatora telefonii komórkowej, ale najpierw musi ona pokazać jakiś wynik z tej działalności – dodaje Szymański.

Z prognoz finansowych Cyfrowego Polsatu wynika, że w tym roku spółka ma zarobić na czysto prawie 100 mln zł. Według wstępnych danych zeszłoroczne przychody platformy wyniosły 488 mln zł, podczas gdy prognozy mówiły o 352 mln zł. Zysk miał wynieść ok. 30 mln zł, ale już w listopadzie 2006 r. osiągnął 63 mln zł.

Jeśli oferta w wysokości miliarda złotych doszłaby do skutku, to byłaby największą ofertą spółki medialnej w historii warszawskiej giełdy. Dla porównania Agora (wydawca „Gazety Wyborczej”) pozyskała w 1999 r. kwotę 380 mln zł, a telewizja TVN w 2004 r. – 509 mln zł. Co więcej, dotychczas największa oferta publiczna prywatnej spółki Multimedia Polska opiewała na 804 mln zł. Według naszych informacji Zygmunt Solorz, chcąc sprzedać papiery warte około miliarda złotych, przeprowadzi ofertę zarówno na rynku krajowym, jak i za granicą. Być może sprzeda także część posiadanych przez siebie akcji.

Jeśli doświadczenie z rynkiem publicznym zostanie przez Solorza dobrze ocenione, to w przyszłym roku na parkiecie pojawi się Telewizja Polsat. Nowe akcje warte również około miliarda złotych mają stanowić blisko 25 proc. kapitału. – Prezes chce utrzymać większość na walnym zgromadzeniu po podwyższeniu kapitału – usłyszeliśmy w naszym źródle.

Solorz już wielokrotnie mówił, że wybiera się na giełdę, ale za każdym razem kończyło się na słowach. Tym razem wydaje się, że zapowiedź wreszcie zostanie zrealizowana. W czwartkowym wywiadzie dla „Pulsu Biznesu” Solorz powiedział, że zależy mu razem z Axelem Springerem na wprowadzeniu Polsatu na giełdę i Springer zagwarantował to sobie w umowie. Od wyceny giełdowej zależeć też będzie, ile ostatecznie zapłaci niemiecki inwestor za swój pakiet w Polsacie. W umowie ustalono 250 mln euro. Ale cena może być powiększona maksymalnie o kolejne 50 mln euro do końca 2008 r. w zależności od przyszłej wartości udziałów.

W czwartek Polsat poinformował o tym, że kupił od prof. Piotra Chomczyńskiego udziały w kanale tematycznym TV Biznes. Wartości transakcji nie ujawniono, ale wcześniej „Rzeczpospolita” informowała, że wyniesie ona 20-25 mln zł. Nasze źródło twierdzi, że chodzi o pieniądze ponaddwukrotnie niższe. Będzie to czwarty kanał tematyczny w grupie Polsatu (oprócz Polsat Sport, Polsat Sport Extra oraz Polsat Zdrowie i Uroda) i pierwszy, który mógłby konkurować o widza TVN 24. Nowy właściciel planuje „znaczące inwestycje” w TV Biznes, której prezesem pozostanie Piotr Barełkowski. TV Biznes wystartowała we wrześniu 2004 r. i jest dostępna w 3,5 mln domów. Jej dzienna widownia wynosi 150-170 tys. osób, a roczne obroty wahają się na poziomie 10 mln zł.

Tomasz Prusek, Gazeta.pl