Tagi:
Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, II kw. 2021
Rynek najmu powoli zdrowieje z koronawirusowej zapaści. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w II kwartale 2021 r. stawki najmu wzrosły aż na 30 analizowanych przez nas rynkach, a spadły na zaledwie siedmiu. Wzrost kosztów najmu stymuluje rosnący popyt i coraz wyższe ceny mieszkań. Złą wiadomością dla części inwestorów jest natomiast zapowiedź zmian podatkowych, które mają zostać wprowadzone od 2022 r. Dla niektórych wynajmujących będą oznaczały wzrost podatku o kilka tysięcy złotych rocznie. Warto też dodać, że wciąż słabo wygląda sytuacja w Krakowie i Warszawie. W tym pierwszym stawki są tak niskie, że roczny koszt najmu dużego mieszkania jest o prawie 6 000 zł niższy niż raty kredytu płacone przy zakupie takiego mieszkania.
Po bardzo słabym okresie, na rynku najmu pojawiło się odbicie. Stawki w II kw. 2021 r. wzrosły w porównaniu do I kw. 2021 r. Zbadaliśmy sytuację w 17 miastach, dla których analizowaliśmy segmenty małych, średnich i dużych mieszkań, co daje razem 51 rynków. Wśród nich aż na 30 odnotowaliśmy wyższe koszty najmu niż w poprzednim kwartale, a spadki pojawiły się na siedmiu rynkach. Reszta, to cztery rynki, na których stawki się nie zmieniły i dziesięć, dla których nie mamy odpowiedniej liczby danych.
W maju i czerwcu pojawiły się wyraźne wzrosty kosztów najmu
Odbicie nie objęło jednak całego kwartału. Rozpoczęło się w maju i było kontynuowane w czerwcu. W rezultacie czerwcowe stawki były o 4,8% wyższe niż przed rokiem. Szczególnie wysokie podwyżki odnotowaliśmy w Białymstoku (19% r/r), Łodzi (12% r/r) i Toruniu (11% r/r). Jedyne miasta, w których koszty najmu w czerwcu były niższe niż przed rokiem, to Kraków (-2% r/r) i Warszawa (-1% r/r). Przypomnijmy, że to miasta najmocniej dotknięte problemami, ze względu na duży udział wśród najemców studentów i turystów, których zdecydowanie ubyło przez pandemię.
Przyczyną wzrostów stawek najmu jest najprawdopodobniej malejąca liczba pustostanów. Mieszkania coraz częściej znajdują najemców. Taki wniosek można wyciągnąć z tego, że liczba unikalnych ogłoszeń najmu opublikowanych w II kwartalne spadła względem poprzednich okresów. Ponadto, wpływ na koszty najmu zapewne ma również wzrost cen mieszkań. Im droższe mieszkanie, tym więcej trzeba bowiem zapłacić za jego najem.
Rentowność inwestycji w mieszkanie to 4,1% przy pełnym obłożeniu
Pomimo wzrostu stawek najmu rentowność nowych inwestycji w mieszkanie na wynajem niemal się nie zmieniła. Rosły bowiem również ceny mieszkań. Średnia rentowność netto dla 50-metrowego mieszkania wynosi 4,1% w przypadku, gdy jest wynajęte przez pełne 12 miesięcy, a jeśli przez 11 miesięcy to 3,6%. W skrajnym przypadku, gdy jest zamieszkane tylko przez 6 miesięcy w roku jest to 1,3%. Jest to zysk już po uwzględnieniu podatku, kosztów związanych z zakupem mieszkania i jego utrzymaniem.
Od przyszłego roku część wynajmujących zapłaci znacznie wyższy podatek
Zapowiadane zmiany w opodatkowaniu najmu, które mają wejść w życie od 2022 r. nie wpłyną na prezentowaną przez nas rentowność. W naszych wyliczeniach przyjmujemy bowiem podatek ryczałtowy. Wielu inwestorów korzysta jednak z opodatkowania na zasadach ogólnych. Dzięki temu mogą odliczać poniesione koszty np. czynsz, remonty, odsetki od kredytu czy amortyzację. Z projektu nowych przepisów podatkowych wynika jednak, że od przyszłego roku nie będzie już to możliwe. Wszyscy wynajmujący mają wtedy płacić podatek ryczałtowy, czyli 8,5% od przychodu, gdy nie przekracza on 100 000 zł i 12,5% od nadwyżki ponad tą kwotę. W niektórych przypadkach oznacza to dodatkowy wydatek rzędu kliku tysięcy złotych rocznie i znaczące zmniejszenie rentowności takiej inwestycji.
Zwykle opłaca się zamiana mieszkania najmowanego na własne
Pomimo wzrostu cen mieszkań w większości miast wciąż można sporo zaoszczędzić zamieniając mieszkanie najmowane na własne. Dotyczy to zwłaszcza małych lokali, do 35 m2. Rekordzistą jest Lublin, gdzie taka zmiana pozwala oszczędzić rocznie 5 465 zł. Po około 5 000 zł można również zyskać dokonując takiej zmiany w przypadku małych i średnich mieszkań Łodzi i Częstochowie.
W Krakowie najem jest już sporo tańszy niż zakup
Coraz częściej zdarza się jednak, że w przypadku dużych mieszkań, to raty są wyższe niż koszt najmu. Z taką sytuacją mamy do czynienia w Krakowie, Gdyni, Toruniu, Gdańsku, Radomiu, Poznaniu i Białymstoku. W tym pierwszym mieście roczny koszt najmu jest aż o 5 984 zł niższy niż suma rat płaconych za takie samo mieszkanie. Stawki najmu w Krakowie spadły na tyle mocno, że jest jedynym miastem, w którym najem jest tańszy od zakupu również w przypadku mieszkań małych i średnich.
Porównanie miesięcznych kosztów najmu i raty kredytu

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, czerwiec 2021
Na rynku najmu obserwujmy symptomy stopniowej poprawy. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że od początku roku stawki najmu wzrosły aż w 11 z 13 miast. Słabo wciąż wygląda sytuacja w Warszawie i Krakowie, czyli na rynkach najmocniej dotkniętych problemami. W tym ostatnim mieście przeciętny koszt najmu spadł właśnie poniżej psychologicznej granicy 40 zł za m2. W rezultacie jest to jedyne wśród badanych przez nas miast, w którym najem jest tańszy (o 10%) niż rata kredytu zaciąganego przy zakupie podobnego mieszkania. Na drugim biegunie mamy Łódź, gdzie zakup własnego mieszkania jest najbardziej opłacalny, ponieważ miesięczny koszt najmu jest aż o 387 zł wyższy niż rata. Rocznie daje to więc 4 644 zł oszczędności.
Koszty najmu stopniowo rosną. W porównaniu z początkiem roku największe wzrosty miały miejsce w Gdyni (+10%), Łodzi (8%) i Lublinie (7%). Inne miasta, w których stawki rosną, to Szczecin, Toruń, Wrocław, Bydgoszcz, Białystok, Poznań, Gdańsk i Katowice. Ich główną przyczyną jest stopniowy powrót najemców. Dodatkowo, przed sezonem letnim, właściciele mieszkań przygotowanych dla turystów wycofują się z ofertowania swoich lokali na długi termin. Widać to np. w spadającej liczbie ogłoszeń. Dlatego obserwowane w Gdyni wzrosty to zapewne jeszcze nie koniec i szczyt pewne zobaczymy w lipcu lub sierpniu.
Na części rynków wzrosty stymuluje pojawienie się ofert najmu nowych mieszkań oraz takich, które w ostatnim czasie zostały gruntownie odświeżone. Są one oczywiście droższe i wpływają na wzrost przeciętnych stawek. Na uwagę zasługuje tu Łódź i Lublin, gdzie koszty najmu są już zdecydowanie wyższe niż przed pandemią – odpowiednio o 9% i 5%.
W Warszawie i Krakowie wciąż dużo taniej niż przed pandemią
Po upadku nie może się natomiast podnieść Kraków i Warszawa. W tym pierwszym, po spadkach na początku pandemii, od października 2020 r. obserwowaliśmy stabilizację na poziomie 40 zł za m2. W maju 2021 r. niespodziewanie odnotowaliśmy kolejny spadek do 39 zł za m2. W rezultacie najem jest tam aż o 12% tańszy niż przed pandemią. Podobnie wygląda sytuacja w Warszawie, gdzie przeciętny koszt wynosi 52 za m2, czyli w porównaniu z lutym 2020 r. jest tam aż o 11% taniej. W tych miastach sytuacja jeszcze nie wraca do normy ponieważ na tych rynkach w ostatnich latach pojawiła się ogromna liczba mieszkań na wynajem. Występuje tam więc duża nadwyżka podaży na popytem. Do jej eliminacji potrzebny jest powrót studentów oraz zagranicznych turystów.
Koszty najmu w maju 2021 r.

W Łodzi i Katowicach szczególnie warto przenieść się do własnego mieszkania
Na koniec przyjrzyjmy się opłacalności najmu mieszkania w porównaniu do zakupu podobnego lokalu z pomocą kredytu hipotecznego. Warto pamiętać, że w ostatnich miesiącach rosły nie tylko stawki najmu, ale również ceny mieszkań. Kredyty hipoteczne wciąż są jednak bardzo tanie, dzięki czemu aż w 12 z 13 badanych przez nas miast bardziej opłaca się zakup. Rekordzistami są tu Łódź i Katowice, gdzie roczny koszt najmu jest odpowiednio o 4 645 zł i 4 371 zł wyższy niż suma rat kredytu za taki okres. Wśród miast, które badaliśmy, tylko w Krakowie najem jest tańszym rozwiązaniem od zakupu mieszkania na własność. Roczna suma rat jest tam o 1 993 zł wyższa niż koszt najmu.
Porównanie kosztów najmu i raty kredytu

Warto jednak dodać, że zakup wymaga posiadania przynajmniej 10% wkładu własnego. Poza tym nigdy nie wiadomo kiedy i jak szybko będą rosły stopy procentowe, a wraz z nimi raty kredytów, ani jak w przyszłości będą się zmieniały koszty najmu. Decyzję – kupić czy wynająć – zwykle podejmuje się więc raczej pod kątem tego czy ktoś posiada oszczędności pokrywające wkład własny, zdolność kredytową i czy chce wiązać się z danym mieszkaniem. Jeśli tak, to zwykle dokonuje zakupu, a jeśli nie, to staje się najemcą.
Jak to policzyliśmy
Wyliczenia sporządzono na podstawie 14 184 ogłoszeń najmu oraz 31 957 ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Publikujemy wyniki tylko, gdy liczba ogłoszeń jest nie mniejsza niż 100. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 01 V do 31 V 2021 r. Od kwietnia 2021 r. grupę analizowanych miast rozszerzyliśmy o Rzeszów.
Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, maj 2021
Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, maj 2021
Sytuacja na rynku najmu poprawia się. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że od stycznia stawki wzrosły w 9 z 16 miast, a spadły w 5 z 16. Tempo zmian wskazuje jednak raczej na zatrzymanie się spadków i względną stabilizację niż na przejściem do trendu wzrostowego. Uwagę zwraca wciąż pogarszająca się sytuacja w Warszawie. W kwietniu średni koszt najmu m2 spadł po raz kolejny – do poziomu 52 zł. W trakcie pandemii, czyli od lutego 2020 r. zmniejszył się więc aż o 10,9%. Mimo to, miesięczny koszt najmu 40-metrowego mieszkania w stolicy wciąż jest o 170 zł wyższy niż rata kredytu na takie samo mieszkanie. Natomiast rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem w Warszawie wynosi niecałe 4% netto przy pełnym obłożeniu i 1,4% netto w sytuacji, gdy mieszkanie przez pół roku stoi puste.
Pandemia wreszcie słabnie. Dzięki temu znoszone są kolejne obostrzenia i życie stopniowo wraca do normy. Widać to również na rynku najmu, który w ubiegłym roku mocno ucierpiał przez gwałtowny spadek popytu na mieszkania. W ostatnim czasie stawki w największych miastach są dość stabilne. Jak to zwykle bywa są jednak pewne wyjątki. W Łodzi średni koszt najmu systematycznie rośnie i osiągnął już poziom 37,16 zł za m2, a więc jest o 6,2% wyższy niż przed pandemią. Kolejne spadki notuje natomiast wspomniana już Warszawa. Miniony miesiąc przyniósł tam zmniejszenie kosztu najmu o 1,2%. Warto też wspomnieć o Krakowie, Gdańsku i Wrocławiu, gdzie podobnie jak w stolicy, w ubiegłym roku obserwowaliśmy mocne spadki. W ich przypadku miniony miesiąc przyniósł stabilizację kosztów najmu.
Czy względna stabilność jest sygnałem końca spadków cen na rynku najmu? Takiej pewności nie ma. Sporo zależy od szybkości odmrażania gospodarki i stopnia powrotu do modeli pracy i nauki sprzed pandemii. Kluczowe jest również to, czy postęp w programie szczepień będzie na tyle duży, aby uchronić nas przed kolejną falą zachorowań, która mogłaby wymusić ponowne zamykanie niektórych sektorów.
Koszty najmu w kwietniu 2021 r.

Co się bardziej opłaca – najem czy zakup?
Pomimo spadków kosztów najmu w zdecydowanej większości miast wciąż jest to droższe rozwiązanie niż płacenie raty kredytu na własne mieszkanie. Szczególnie wyróżniają się tu Łódź i Sosnowiec, w których miesięczny koszt najmu jest aż o ponad 40% droższy niż kredyt. W Łodzi zamieniając 40-metrowe najmowane mieszkanie na własne można zaoszczędzić 5 236 zł rocznie. Jedynym miastem, w którym to najem jest tańszy jest Kraków. Roczna suma rat kredytu będzie tam o 1 040 zł wyższa niż koszt najmu.
Porównanie kosztów najmu i raty kredytu

Opłacalność inwestycji w mieszkanie wciąż dużo wyższa niż lokat bankowych
Ze względu na niższe stawki i więcej okresów bez najemcy, rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem jest zauważalnie niższa niż przed pandemią. Należy jednak pamiętać, że w tym samym okresie bardzo mocno spadły również stopy procentowe, a wraz z nimi oprocentowanie lokat bankowych czy obligacji. W rezultacie nawet w Warszawie, gdzie stawki spadły najmocniej, taka inwestycja wciąż przynosi dużo wyższe zyski niż trzymanie pieniędzy w banku. Jeśli właściciel ma szczęście i ma lokatorów przez pełne 12 miesięcy w roku, to po uwzględnieniu podatku i wszystkich kosztów, rentowność wyniesie 4% rocznie. W przypadku pecha, czyli w sytuacji gdy mieszkanie „pracuje” tylko przed 6 miesięcy w roku, rentowność netto to 1,4% rocznie, a więc 8-krotnie więcej niż na przeciętnej lokacie bankowej. Według NBP średnie oprocentowanie lokat wynosi bowiem 0,2%, co po odliczeniu podatku daje 0,16%.
Rentowność netto inwestycji w mieszkanie

Jak to policzyliśmy
Wyliczenia sporządzono na podstawie 25 226 ogłoszeń najmu oraz 54 461 ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Publikujemy wyniki tylko, gdy liczba ogłoszeń jest nie mniejsza niż 100. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 01 IV do 30 IV 2021 r. Od kwietnia 2021 r. grupę analizowanych miast rozszerzyliśmy o Rzeszów.
Rentowność netto, to zysk właściciela mieszkania na wynajem, ale już po uwzględnieniu wszystkich kosztów. Przy zakupie lokalu są to: prowizja pośrednika (3%), podatek od czynności cywilnoprawnych (2%), taksa notarialna oraz odświeżenie używanego lokalu i zakup mebli. W trakcie trwania wynajmu od uzyskanych przychodów odliczyliśmy czynsz, koszt ubezpieczenia mieszkania (0,1% rocznie), koszty zarządcy zajmującego się sprawami wynajmu (10% przychodu), podatek ryczałtowy (8,5%) oraz nakłady na odświeżenie lokalu co 10 lat oraz co 3 lata drobne naprawy.
Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, I kw. 2021
Wielu właścicieli mieszkań na wynajem przeżyło ciężkie chwile w 2020 r. i na początku 2021 r. W wyniku pandemii pustostany i obniżki stawek stały się powszechnym zjawiskiem. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w I kwartale 2021 r. w badanych przez nas 15 miastach koszty najmu były o 4,7% niższe niż przed rokiem. Największe spadki miały miejsce w przypadku małych mieszkań w Krakowie (-15%) i średnich w Warszawie (-14%). Dla przykładu roczny najem 50-metrowego mieszkania w stolicy staniał aż o 4 800 zł. Warto jednak dodać, że dane z marca sugerują, że sytuacja na rynku zaczyna się stabilizować.
W I kw. 2021 r. stawki najmu były niższe niż przed rokiem niemal na wszystkich rynkach. W 15 analizowanych przez nas miastach najem małych lokali staniał średnio o 6%, a średnich o 5%. Problemy w najmniejszym stopniu dotknęły dużych mieszkań (powyżej 60 m2), dla których spadek wyniósł 2%. W większości za ten stan odpowiadają zmiany, które pojawiły się jeszcze w ubiegłym roku. Stawki w I kwartale są co prawda o 1,4% niższe niż w poprzednim kwartale, ale dane z marca sugerują, że być może coś zaczyna się zmieniać.
Możliwa zmiana trendu
Patrząc na dane miesięczne możemy zaobserwować, że w lutym stawki pozostawały mniej więcej na poziomie ze stycznia, a w marcu były już nieco wyższe niż na początku roku (wzrosły o 0,7%). To oczywiście zbyt krótki okres, aby wciągać daleko idące wnioski. Potrzebna jest dłuższa obserwacja zarówno cen jak i liczby ofert, by stwierdzić, czy mamy do czynienia z trwałym uspokojeniem się tego rynku. Za takim scenariuszem przemawia jednak to, że w najbliższych miesiącach prawdopodobnie będziemy obserwowali luzowanie obostrzeń w miarę postępu procesu szczepień. Gdy młodzi ludzie znów będą mogli znaleźć pracę w dużych miastach, to zaczną szukać mieszkań. Dodatkowo coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że wakacje i kolejny rok akademicki będą wyglądały w miarę normalnie. Częściowo powróci więc popyt ze strony turystów i studentów.
Idealny okres na szukanie czy zmianę najmowanego mieszkania
Obecnie popyt nie jest jeszcze zbyt wysoki, a ofert jest sporo, więc łatwo można wynegocjować dobrą cenę. Dla przykładu za najem 50 metrowego mieszkania w Warszawie trzeba zapłacić średnio 2500 zł (bez opłat licznikowych i administracyjnych), czyli o 400 zł taniej niż przed rokiem. Przy rocznej umowie najmu daje to oszczędność 4 800 zł. Zwykle korzyści są jednak znacznie mniejsze. Na wszystkich badanych przez nas rynkach spadek rocznego kosztu najmu wynosi średnio 1 143 zł.
Koszty najmu w I kw. 2021 r.

Kredyt wciąż tańszy niż najem
Pomimo spadków stawek najmu w większości miast wciąż bardziej opłaca się kupić mieszkanie z pomocą kredytu niż najmować. Oprocentowanie kredytów hipotecznych również mocno spadło i jest najniższe w historii. Na badanych przez nas rynkach średnia różnica między kosztem najmu, a ratą wynosi 152 zł. Rekordzistą w tym względzie są małe mieszkania w Częstochowie. Przenosząc się z małego najmowanego mieszkania (koszt 1200 zł) do własnego (rata 714 zł) można zaoszczędzić 486 zł miesięcznie, a więc 5 833 zł rocznie. Przy tym porównaniu trzeba jednak pamiętać, że do uzyskania kredytu na takie mieszkanie potrzeba ok. 16 tys. zł wkładu własnego. Żeby wynająć nie potrzeba takich pieniędzy.
Porównanie kosztów najmu i raty kredytu

Zakup mieszkania na wynajem wciąż bardziej opłacalny niż lokata
Z punktu widzenia właściciela mieszkania rentowność inwestycji w lokal na wynajem jest na dużo niższym poziomie niż przed rokiem. Wciąż przynosi jednak znacznie wyższe zyski niż lokaty bankowe. Dla przykładu wynajmujący 50-metrowe mieszkanie, nawet przy założeniu, że mieszkanie przez pół roku będzie stało puste, może liczyć na 1,3% netto rocznie. To zysk już po uwzględnieniu podatku, kosztów związanych z zakupem mieszkania i jego utrzymaniem. Jeśli natomiast sytuacja wróci do normy i uda się zapewnić lokatorów przez 11 lub 12 miesięcy w roku, to rentowność netto wyniesie odpowiednio 3,7% lub 4,2%.
Jak to policzyliśmy
Wyliczenia sporządzono na podstawie 53 780 ogłoszeń najmu oraz 108 133 ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Te dane wykorzystano do oszacowania rentowności inwestycji w mieszkanie na wynajem. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 01 I do 31 III 2021 r.
Rentowność netto, to zysk właściciela mieszkania na wynajem, ale już po uwzględnieniu wszystkich kosztów. Przy zakupie lokalu są to: prowizja pośrednika (3%), podatek od czynności cywilnoprawnych (2%), taksa notarialna oraz odświeżenie używanego lokalu i zakup mebli. W trakcie trwania wynajmu od uzyskanych przychodów odliczyliśmy czynsz, koszt ubezpieczenia mieszkania (0,1% rocznie), koszty zarządcy zajmującego się sprawami wynajmu (10% przychodu), podatek ryczałtowy (8,5%) oraz nakłady na odświeżenie lokalu co 10 lat oraz co 3 lata drobne naprawy.
Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, luty 2021
Pandemia najmocniej dotknęła rynek najmu w największych miastach i w ośrodkach akademickich. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w porównaniu z marcem 2020 r. największe spadki kosztu najmu pojawiły się w Krakowie (-10%), Toruniu (-9%) i Warszawie (-9%). Duże wzrosty odnotowaliśmy jedynie w Sosnowcu (+15%). Należy jednak dodać, że w ostatnich trzech miesiącach stawki były już dość stabilne. W tym okresie warte odnotowania wahania pojawiły się jedynie w Sosnowcu (+5%) i Gdyni (-6%). W tym ostatnim mieście koszty najmu spadły już poniżej wysokości raty kredytu. Z kolei w Częstochowie i Sosnowcu najbardziej opłaca się przenieść z mieszkania najmowanego do własnego. Najem jest bowiem o ok. 380 zł droższy od raty kredytu.
Od momentu rozpoczęcia pandemii stawki najmu w badanych przez nas 15 miastach spadły średnio o 3,8%. Spadki odnotowaliśmy w 13 miastach, a tylko w dwóch koszt najmu wzrósł. Jednym z nich jest wspomniany wcześniej Sosnowiec (+15%), w którym w ostatnich miesiącach bardzo wzrosła aktywność na rynku nieruchomości. Drugim jest Łódź, gdzie najem zdrożał, ale tylko minimalnie bo o 1,3%. W ostatnich trzech miesiącach sytuacja jednak się stabilizuje. Niewielkie spadki i niewielkie wzrosty znoszą się wzajemnie i średnia niemal się nie zmieniła od października 2020 r.
Koszty najmu w styczniu 2021 r.

Mniej ogłoszeń o wynajmie
W styczniu odnotowaliśmy 20 481 nowych ogłoszeń dotyczących wynajęcia mieszkania. To o 10% mniej niż przed rokiem i aż o 36% mniej niż w październiku 2020 r., kiedy nowododanych ogłoszeń było rekordowo dużo (32 040). Nie znamy niestety dokładnych przyczyn tego spadku. Może to wynikać z tego, że część mieszkań po okresie przestoju znalazło najemców, albo wręcz przeciwnie – zostały wycofane z rynku najmu np. poprzez sprzedaż lub w celu remontu, co mogłoby zwiększyć atrakcyjność lokalu.
Koszt najmu wciąż wyższy niż rata kredytu
Mimo, że najem staniał, to miesięczny koszt zwykle jest wyższy niż rata kredytu na takie samo mieszkanie. Raty bowiem również spadły dzięki obniżkom stóp procentowych. W 15 badanych przez nas miastach średnio różnica wynosi 200 zł miesięcznie. Przeprowadzka do własnego lokalu najbardziej opłaca się w Częstochowie, Sosnowcu i Katowicach, gdzie oszczędność z przeprowadzki do własnego mieszkania wynosi odpowiednio 382 zł, 374 zł i 348 zł miesięcznie. Wśród badanych miast jedynie w Krakowie i Gdyni rata jest nieco wyższa od przeciętnej stawki najmu. W Toruniu i Gdańsku najem jest nieco droży od raty, ale różnica jest niewielka.
Rentowność najmu wielokrotnie wyższa niż lokaty
Choć stawki najmu istotnie spadły w okresie pandemii, to wciąż przynoszą znacznie wyższe zyski niż lokaty bankowe. Według NBP średnie oprocentowanie lokat, które założono w grudniu 2020 r. wyniosło 0,51%. Po odliczeniu podatku daje to 0,41% netto. Dla porównania średnia rentowność wynajmu mieszkania o powierzchni 50 m2 , po uwzględnieniu podatku i wszystkich kosztów, wynosi 4,3% netto w sytuacji jeśli jest ono zamieszkane przez 12 miesięcy w roku. Jeśli jest to 11 miesięcy w roku to rentowność spada do 3,8%. W skrajnym przypadku, gdy mieszkanie przez pół roku stoi puste to rentowność wynosi 1,3%. I tak jest więc 3-krotnie wyższe niż przeciętnej lokaty i dodatkowo rośnie jego wartość, gdyż ceny mieszkań rosną mimo pandemii.
Rentowność netto inwestycji w mieszkanie

Jak to policzyliśmy
Wyliczenia sporządzono na podstawie 20 436 ogłoszeń najmu oraz 40 591 ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Podana wyżej liczba 20 481 wszystkich ogłoszeń najmu zawiera dodatkowo 45 dotyczących Radomia, który został odrzucony. Publikujemy tylko wyniki, gdy liczba ogłoszeń jest nie mniejsza niż 100. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 01 I do 31 I 2021 r.
Rentowność netto, to zysk właściciela mieszkania na wynajem, ale już po uwzględnieniu wszystkich kosztów. Przy zakupie lokalu są to: prowizja pośrednika (3%), podatek od czynności cywilnoprawnych (2%), taksa notarialna oraz odświeżenie używanego lokalu i zakup mebli. W trakcie trwania wynajmu od uzyskanych przychodów odliczyliśmy czynsz, koszt ubezpieczenia mieszkania (0,1% rocznie), koszty zarządcy zajmującego się sprawami wynajmu (10% przychodu), podatek ryczałtowy (8,5%) oraz nakłady na odświeżenie lokalu co 10 lat oraz co 3 lata drobne naprawy.
Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, IV kw. 2020
Rok 2020 był bardzo trudny dla części właścicieli mieszkań na wynajem. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w Krakowie, Gdańsku i Warszawie stawki za małe i średniej wielkości lokale spadły o ok. 10% r/r. Średnio w 15 badanych przez nas miastach koszty najmu spadły o 3% r/r. Mimo to najem staje się coraz mniej opłacalny dla lokatorów. Dzieje się tak dlatego, że w tym samym czasie rata kredytu hipotecznego spadła aż o 14%. To powoduje, że np. w Sosnowcu, Częstochowie i Lublinie koszt najmu lokalu o powierzchni 30 m2 jest o połowę wyższy niż wynosi rata kredytu na zakup takiego samego mieszkania.
Zmiany wywołane przez pandemię mocno dały się we znaki właścicielom mieszkań na wynajem. W najgorszej sytuacji znaleźli się ci, którzy postawili na najem krótkoterminowy. Tymczasowy zakaz świadczenia usług zakwaterowania pozbawił wielu tego rodzaju przedsiębiorców źródeł przychodu i zmusił do zawieszenia lub zamykania działalności. Inni doczekali się ponownej możliwości wynajmu mieszkań turystom, jednak musieli toczyć zaciętą walkę z konkurencją o każdego klienta. Turystów w 2020 r. było bowiem znacznie mniej niż w poprzednich latach. W okresach najgorszych przestojów, na booking.com lub Airbnb można było znaleźć apartamenty w centrum Warszawy nawet za 50zł za dobę.
W rezultacie część właścicieli tego rodzaju mieszkań szukała ratunku na rynku najmu długoterminowego. Dodatkowa podaż nie ułatwiła jednak i tak trudnej sytuacji w tym segmencie. Popyt bowiem spadał ze względu np. na brak studentów oraz utrudnienia w podróżowaniu imigrantów zarobkowych. To wszystko spowodowało, że wielu wynajmujących nie znalazło chętnych do najmu. Inni musieli się pogodzić ze znaczącymi obniżkami stawek najmu.
Najem małego mieszkania w Krakowie staniał o 12%
Największy spadek stawek ofertowych odnotowaliśmy w przypadku małych mieszkań (do 35 m2) w Krakowie (-12% r/r). O 10% staniał najem średniej wielkości lokali (35 – 60 m2) w Warszawie i Krakowie oraz i dużych (pow. 60 m2) w Toruniu. Spadki o 9% odnotowaliśmy w przypadku małych lokali w Warszawie oraz małych i średnich w Gdańsku. Wzrosty były natomiast rzadkością. Takim wyjątkiem były Sosnowiec, gdzie małe lokale zdrożały o 6%, a średnie o 3% oraz Częstochowa, gdzie koszt najmu dużego lokalu wzrósł o 4%, a średniego o 3%. Przeciętnie w 15 badanych przez nas miastach stawki spadły o 3,3% r/r.
Koszty najmu w IV kw. 2020 r.

Inwestycja w mieszkanie średnio przynosi 4,4% netto
Powyższe zmiany spowodowały obniżenie rentowności inwestycji w mieszkanie na wynajem. Średnio wynajmujący przy pełnym obłożeniu mogą liczyć na 6,2% rentowności brutto w skali roku. Po uwzględnieniu dodatkowych kosztów i podatku rentowność inwestycji w 50-metrowe mieszkanie wyniesie natomiast 4,4% netto. Przy jednym miesiącu pustostanu, rentowność netto spadnie do poziomu 3,9% netto. W pesymistycznym scenariuszu, czyli przy 6 miesiącach przestoju jest to „tylko” 1,4% netto.
Paradoksalnie, nawet jeśli mieszkanie przez pół roku stoi puste, to i tak przynosi ponad 3-krotnie wyższe zyski niż przeciętne lokaty bankowe. Według NBP średnie oprocentowanie lokat założonych w grudniu wyniosło bowiem 0,51%, co po uwzględnieniu podatku daje 0,41% netto.
Koszty najmu spadły o 3%, a raty o 14%
Z punktu widzenia mieszkańców najmowanych mieszkań spadki stawek to bardzo dobra informacja. Oznacza to mniejsze wydatki, albo możliwość przeniesienia się do lepszego lokalu za te same pieniądze. Należy jednak dodać, że w porównaniu z opcją zakupu mieszkania, najem wydaje się coraz mniej atrakcyjny. Obniżki stóp procentowych spowodowały bowiem, że rata kredytu np. na 300 000 zł na 25 lat spadła w ciągu roku z 1 557 zł do 1 334 zł, a więc aż o 14%.
Istotny spadek rat kredytowych spowodował, że w większości przypadków zakup mieszkania jest znacznie bardziej opłacalny niż wynajem podobnego lokalu. Przenosząc się z małego wynajmowanego mieszkania w do takiego samego, ale własnego w Lublinie można zaoszczędzić 543 zł miesięcznie. Na ponad 554 zł oszczędności miesięcznie można liczyć przy takiej zamianie w przypadku średniej wielkości mieszkań w Częstochowie.
Porównanie kosztów najmu i raty kredytu

Dotychczas taka przeprowadzka nie była jednak taka prosta, gdyż wiele banków zaostrzyło kryteria przyznawania kredytów hipotecznych. Na szczęście w ostatnim czasie Bank Pekao i PKO BP obniżyły wymagany wkład własny do 10%, a niedługo na podobne zmiany zapewne zdecydują się kolejne banki. Kredyty hipoteczne są więc już nie tylko rekordowo tanie, ale też coraz bardziej dostępne. Zaletą najmu pozostaje natomiast elastyczność, czyli możliwość szybciej zmiany miejsca zamieszkania czy wielkości lokalu.
Jak to policzyliśmy
Wyliczenia sporządzono na podstawie 59 030 ogłoszeń najmu oraz 117 519 ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Te dane wykorzystano do oszacowania rentowności inwestycji w mieszkanie na wynajem. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 01 X do 31 XI 2020 r.
Rentowność netto, to zysk właściciela mieszkania na wynajem, ale już po uwzględnieniu wszystkich kosztów. Przy zakupie lokalu są to: prowizja pośrednika (3%), podatek od czynności cywilnoprawnych (2%), taksa notarialna oraz odświeżenie używanego lokalu i zakup mebli. W trakcie trwania wynajmu od uzyskanych przychodów odliczyliśmy czynsz, koszt ubezpieczenia mieszkania (0,1% rocznie), koszty zarządcy zajmującego się sprawami wynajmu (10% przychodu), podatek ryczałtowy (8,5%) oraz nakłady na odświeżenie lokalu co 10 lat oraz co 3 lata drobne naprawy.