TFI mają nowy pomysł na podatek Belki
Towarzystwa funduszy inwestycyjnych obawiają się częściowej likwidacji podatku Belki. Jak dowiedział się „The Wall Street Journal Polska”, TFI proponują salomonowe wyjście: podatek od zysków kapitałowych mógłby zostać zniesiony, ale tylko w przypadku inwestycji zaplanowanych na wiele lat.
Zarządy funduszy szlifują projekt rozwiązań, który na dniach ujrzy światło dzienne. TFI ostro wzięły się do pracy, bo propozycja premiera Donalda Tuska, by pozostawić taksę dla oszczędzających w funduszach i jednocześnie zlikwidować ją w przypadku lokat bankowych, jest dla nich wyjątkowo niekorzystna. Nieopodatkowane depozyty stałyby się potężną konkurencją dla funduszy, zwłaszcza dla tych o najbardziej konserwatywnych strategiach, czyli inwestujących na rynku długu i pieniężnym. Ulokowanych jest tam 20 mld zł. To tylko część pieniędzy, która mogłaby trafić na bankowe depozyty.
Gazeta pisze, że zarządzający chcą tego uniknąć i proponują własne rozwiązanie: zwolnienie z podatku Belki długoterminowych, czyli trwających powyżej roku, dwóch lub trzech lat, inwestycji i utrzymanie dotychczasowych przepisów dla krótszych okresów. Według nich takie rozwiązanie jest korzystne zarówno dla indywidualnych inwestorów, jak i dla gospodarki.
Eksperci twierdzą, że ulgi dla długoterminowych oszczędności nie są niczym wyjątkowym – funkcjonują już w wielu krajach europejskich. Na przykład w Czechach z podatku od zysków zwolnione są inwestycje w akcje i fundusze trwające dłużej niż pół roku.
Więcej na ten temat w „The Wall Street Journal Polska”, finansowym dodatku do „Dziennika”.