TFI Opera: Nowy fundusz z nietypową polityką zarządzania
W maju tego roku Komisja Papierów Wartościowych i Giełd wydała zgodę na działalność nowego TFI oraz utworzenie dwóch funduszy inwestycyjnych. TFI Opera nie będzie jednak, w przeciwieństwie do zdecydowanej większości już działających na rynku towarzystw, prowadziła typowej polityki inwestycyjnej. Osoby za nią odpowiedzialne zamierzają nieco inaczej podejść do kwestii zarządzania funduszami. Ponadto oferta TFI nie będzie skierowana do wszystkich grup klientów, ale tylko do wybranych podmiotów, którymi będą zamożne osoby fizyczne i prawne, oraz Fundacja na Rzecz Nauki Polskiej.
TFI Opera powstało w grudniu ubiegłego roku. Zostało założone przez grupę osób, które pracowały w firmach zajmujących się zarządzaniem aktywami (BRE Asset Management oraz CA IB Investment Management) – są to zatem osoby doskonale znające rynek kapitałowy i mające doświadczenie w pracy w instytucjach o podobnym charakterze. Może to być niezwykle ważne w rozmowach z klientami, którzy liczą na zyski ze swoich inwestycji, ale zdają sobie też sprawę, że sukces na tym polu jest m.in. wynikiem doświadczenia oraz doskonałej znajomości rynku finansowego.
TFI zamierza prowadzić swoją działalność nieco inaczej niż funkcjonujące na rynku towarzystwa. Na pewno znajdzie to swoje odbicie w fakcie, że nie będzie zależne od grupy finansowej, w której działa. Opera jest bowiem w pełni niezależna i nie funkcjonuje w strukturach grup bankowych lub ubezpieczeniowych, jak większość TFI w Polsce. Nie stwarza to może poczucia bezpieczeństwa finansowego, gdyż za towarzystwem nie stoi duża firma ubezpieczeniowa lub bank, ale na pewno wpływa na zdecydowanie większą elastyczność funkcjonowania. Może ona dotyczyć właściwie każdego aspektu działalności firmy, począwszy od wyboru partnerów do współpracy, a skończywszy na podejmowaniu decyzji dotyczących polityki inwestycyjnej funduszy.
Nowe TFI chce na razie skoncentrować się na zarządzaniu dwoma funduszami. Będą to Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Opera I oraz Specjalistyczny Fundusz Inwestycyjny Otwarty Opera FNP, który został dedykowany Fundacji Na Rzecz Nauki Polskiej. Opera I będzie skierowany do grupy klientów o wysokich dochodach (osoby fizyczne i prawne, oraz obcokrajowcy), które szukają ciekawych form zagospodarowania nadwyżek finansowych. OPERA nie zamierza przynajmniej w chwili obecnej, tworzyć produktów skierowanych do szerokiej publiczności. – W chwili obecnej tworzymy wyjątkowy produkt dla grona zamożnych Klientów. Nie wykluczamy w przyszłości tworzenia innych funduszy dedykowanych konkretnemu inwestorowi, takich jak OPERA FNP – Tomasz Korab członek Zarządu.
W konstrukcji samych funduszy, jak twierdzą przedstawiciele TFI, widoczna będzie kolejna różnica w stosunku do innych towarzystw. Fundusze Opera nie będą odnosiły się do benchmarków, czyli wzorcowych portfeli, które określa się w statutach funduszy. Może to oznaczać aktywne podejście do inwestycji i stałe poszukiwanie takich papierów wartościowych i instrumentów rynku pieniężnego. Nie zamierzamy natomiast wzorem funkcjonujących towarzystw tworzyć oddzielnych benchmarkowych funduszy akcji, obligacji itp. – naszym zdaniem fundusze takie nie kreują wartości dodanej dla klienta – dodaje Tomasz Korab.
Zarządzający funduszem Opera I będą dodatkowo zmotywowani do osiągania wysokich stóp zwrotu z inwestycji, gdyż sami będą nabywać certyfikaty inwestycyjne funduszu. Pieniądze klientów i własne będą traktowane jednakowo, a ewentualne straty które odnotuje klient uderzą także w zarządzających. Oczywiście nikt nie życzy Operze takich sytuacji, ale argument ten może być bardzo dobrze odbierany przez klientów, wśród których wielu zwracam uwagę nie tylko na zysku, lecz także na bezpieczeństwo swoich pieniędzy.
Ile aktywów do końca roku może zebrać TFI? – Oczekujemy ze będzie to 180-220 mln pln – szacuje Tomasz Korab. Nie jest może zbyt dużo, ale pamiętajmy, że Opera nie zamierza tworzyć typowej oferty funduszy jak większość TFI. Skupia się na konkretnych grupach inwestorów, i w zasadzie dla nich tylko przygotowuje fundusze. Czy wejście w takie nisze rynkowe okaże się sukcesem? Przy rozsądnej polityce inwestycyjnej i dobrych wynikach funduszy, nie powinno być z tym kłopotu. Najważniejsze pozostaje teraz szybkie uruchomienie zapowiadanych funduszy oraz jak najlepsze zarządzanie nimi. To wyniki inwestycyjne osiągane przez fundusze pozwolą na zdobycie nowych klientów, bo TFI nie mając silnego wsparcia dużej grupy finansowej nie planuje spektakularnych akcji marketingowych i promocyjnych. Zresztą w finansach nie reklama decyduje o sukcesie tylko jakość zarządzania. Jeżeli tym argumentem uda się przyciągnąć klientów, będzie to najlepszym sposobem na rozwój i znalezienie swojego miejsca na rynku funduszy.
Grzegorz Piotrowski, Gazeta Ubezpieczeniowa