Trwa paniczna wyprzedaż na warszawskiej giełdzie
Z funduszy inwestujących na GPW klienci wycofali w tym roku około 5 mld zł. Po 3,6-proc. spadku indeksu WIG tegoroczne straty inwestorów sięgają już 17 proc. – pisze „Parkiet”.
Wszystko przez fatalne nastroje na światowych giełdach, na które nakłada się masowa ucieczka Polaków z funduszy inwestycyjnych, lokujących w akcjach. Z informacji „Parkietu” wynika, że różnica między ilością pieniędzy wycofanych z takich funduszy a wpłaconych sięga około 5 mld zł, licząc od początku roku. Na każdej z czterech ostatnich sesji różnica między wypłatami a wpłatami sięga 1 mld zł.
Mamy do czynienia ze sprzężeniem zwrotnym. Powiększające się straty skłaniają do umarzania jednostek tych, którzy kupili je w minionym roku. To zaś zwiększa podaż akcji na giełdzie. WIG znalazł się wczoraj na najniższym poziomie od jesieni 2006 r. Wyniósł 46,2 tys. pkt. W uproszczeniu oznacza to, że wszyscy kupujący akcje przez ostatnie 15 miesięcy tracą.
Indeks WIG dotarł wczoraj do silnego wsparcia, jakie stanowią nieco poniżej 46 tys. pkt. szczyty z wiosny i lata 2006 r. Część inwestorów (specjaliści wskazują głównie na OFE) uwierzyła, że zniżki mogą się tu zatrzymać, i zaczęła skupować akcje. Po bardzo słabym początku sesji w drugiej połowie dnia udało się odrobić część strat.
Więcej na ten temat w „Parkiecie”.