Ulga remontowa – ostatnie dni na wydatki

Jeżeli w tym roku wydamy na remont, to uzyskamy nie tylko ulgę w podatku dochodowym, ale też zwrot części podatku VAT – różnicę między 22 i 7 procent.

Ulga podatkowa na remont i modernizację dla osób fizycznych już nie obowiązuje. Do końca tego roku możemy jednak z niej korzystać na zasadzie prawa nabytego. Ulga ta polega na odliczeniu od podatku 19 proc. wydatków.

Remontując mieszkanie, odliczymy od podatku 4725 zł, co odpowiada wydatkom w wysokości 24 tys. 868 zł. Remontując dom, odliczymy od podatku 5670 zł. Odpowiada to wydatkowi 29 tys. 842 zł. Kupując materiały wykończeniowe jeszcze w tym roku, skorzystamy nie tylko z ulgi remontowej, ale również ze zwrotu VAT w wysokości różnicy między 22 a 7 proc. – o ile wydatek dotyczył materiału, na który VAT podniesiono od 1 maja 2004. VAT-towskie faktury będą więc bardzo cenne. Kto bowiem kupił materiały na remont czy budowę – po 1 stycznia 2006 r. będzie mógł wszcząć starania o zwrot VAT.

Kto nie korzysta z ulgi remontowej, zwraca mu się pełną podwyżkę stawki VAT, czyli 15 proc. (co stanowi 12,295 proc. całego wydatku). Kto jednak ten wydatek obejmie ulgą remontową, otrzyma zwrot VAT wynoszący 9,959 proc. wartości faktury za materiały z podstawową stawką VAT.

Najpierw zapłata

Wypłaty ulgi remontowej będą również dokonywane w przyszłym roku oraz w latach następnych – o ile do odliczeń nie wystarczy podatku. Sam wydatek remontowy musi mieć jednak miejsce do końca tego roku. A to oznacza, że w wielu przypadkach ludzie będą chcieli płacić za prace, zanim zostaną one wykonane – aby tylko w tym roku zapłacić fakturę VAT i skorzystać z ulgi w podatku dochodowym.

Czy to dobry pomysł? Z punktu widzenia podatkowego tak, ale interesów odbiorców usług – nie. Reklamować sfuszerowaną usługę zapłaconą wcześniej będzie bardzo trudno. Zwłaszcza że i na rabaty w tym roku nie ma co liczyć. Po 1 stycznia łatwiej będzie negocjować cenę.

Na fundusz remontowy

Wiele wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni zapewne przyjmie od niektórych swoich członków przedpłaty na fundusz remontowy np. za rok. W ten sposób zyska i podatnik, i wspólnota, bo dostanie pieniądze wcześniej. Jest to jednak propozycja wykorzystania ulgi dla osób, które mają wolne środki. Ci, którzy nie mają rezerw finansowych, nic z góry nie wpłacą. Przedpłaty na fundusz remontowy będą możliwe głównie we wspólnotach i małych spółdzielniach. Duże twierdzą, że nadpłat nie chcą, bo miałyby kłopot z ich rozliczeniem.

Kosztowne spóźnienie

Z ulgi remontowej możemy skorzystać, wydając na prace wykończeniowe nowego lokalu oddanego przez dewelopera czy spółdzielnię. Musimy jednak pamiętać, że wydatki na wykończenie mieszkania odliczymy, jedynie mając już prawo użytkowania lokalu! Oznacza to, że deweloper powinien mieć pozwolenie na użytkowanie budynku. Jeżeli go nie uzyska do końca tego roku – jego klienci mogą pożegnać się z wykorzystaniem ulgi.

JAK ROZLICZYĆ SIĘ Z FISKUSEM – PRZYKŁADY Z ŻYCIA WZIĘTE

Czy kupując mieszkanie na współwłasność, można skorzystać z dwóch limitów ulgi? Kiedy do wydatków remontowych można doliczyć szafę? Na przykładach wyjaśniamy niuanse w rozliczeniach z fiskusem.

> Na remont jednego mieszkania można wykorzystać kilka limitów, pod warunkiem że mieszkający tam mają osobne tytuły prawne do lokalu.

Przykład I: rodzice mieszkają z dorosłą pracującą córką. Zajmuje ona oddzielny pokój. Zawarła umowę użyczenia pokoju z rodzicami. W umowie zapisano, że mieszka w jednym pokoju i korzysta z łazienki i kuchni. Wspólnie z rodzicami przeprowadziła remont. Wymienili piecyk gazowy w łazience i okno w pokoju córki. Córka zapłaciła za remont i skorzystała z ulgi.

Przykład II: para bez ślubu kupiła na współwłasność apartament od dewelopera. Każde z nich ma prawo do pełnego limitu ulgi, a więc wykończą swój lokal, korzystając z dwóch limitów.

> Ulgą obejmujemy tylko wydatki na trwałe zmiany remontowe czy modernizacyjne

Przykład I: zamawiamy zabudowę całej kuchni. Ulga obejmie jednak tylko wydatki na zlewozmywak i jego obudowę, armaturę, kuchnię gazową oraz wydatki na wymianę instalacji elektrycznej i gazowej. Kosztu szafek oraz lodówki nie uwzględniamy w odliczeniach.

Przykład II: w sypialni zamawiamy zabudowę wnęki szafą i tę obejmiemy ulgą. W przedpokoju do wnęki wstawiamy szafę gotową – i tej w uldze nie uwzględniamy.

> Aby skorzystać z ulgi, wydatek powinien być udokumentowany fakturą VAT.

Przykład I: glazurnik nie jest podatnikiem VAT. Układał nam płytki w łazience. Powinniśmy kupić materiały na swoje nazwisko z fakturą VAT (22 proc.). Jeżeli skorzystamy z ulgi remontowej (19 proc.) i będziemy się starać jeszcze o zwrot VAT na materiały budowlane, to możemy liczyć jeszcze na zwrot VAT, ale będzie to tylko 9,959 proc. wydatku na materiały.

Przykład II: remont łazienki wykonuje rzemieślnik, który wystawia faktury VAT. Lepiej, żeby to on zakupił materiały, bo wtedy wystawi nam fakturę za materiał i robociznę łącznie z 7-proc. VAT. Sam dostanie 15 proc. zwrotu VAT od ceny zakupionych materiałów, a my od niższej ceny – ulgę w podatku dochodowym.

> Ulga może objąć remonty i modernizację kilku mieszkań i kilku domów, jeżeli mamy do nich tytuł prawny – ale korzystamy łącznie z jednego limitu.

Przykład I: mamy dom na wsi i mieszkanie w mieście. Na remont domu w zeszłym roku wydaliśmy 10 tys. zł i skorzystaliśmy z ulgi. W tym roku też wydamy na remont – ale mieszkania – i również skorzystamy z ulgi. Jednak obydwa wydatki muszą się zmieścić w jednym limicie.

> Kwota 567 zł – to minimalny wydatek, jaki trzeba ponieść, aby w ogóle zacząć korzystanie z ulgi podatkowej. Ale ulgą obejmujemy tylko wydatek poniesiony w danym roku podatkowym.

Przykład I: roczne wpłaty na fundusz remontowy spółdzielni wynoszą 550 zł. Tyle wpłaciliśmy w 2004 r., więc niestety nie skorzystaliśmy z ulgi. Ale w 2005 r. mieliśmy już prawo z niej skorzystać, ponieważ doszły kolejne wpłaty. Odliczenia robimy jednak tylko za rok bieżący – czyli od 550 zł.

> Ulgą objęte są wpłaty na fundusz remontowy spółdzielni i wspólnoty mieszkaniowej i to pozwala podnieść limit wydatków na mieszkanie – tak jak na dom.

Przykład I: wpłacamy rocznie 600 zł na fundusz remontowy spółdzielni. Za remont mieszkania w tym roku zapłaciliśmy 28 000 zł. Ulga obejmie wydatek 28 600 zł, choć jest to więcej, niż wynosi limit na remont mieszkania.

> Ulga remontowa obejmuje wydatki na wykończenie nowego lokalu, pod warunkiem że dom został przekazany w użytkowanie i wykonano tam prace wyszczególnione w spisie rozporządzenia ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa z 21 grudnia 1996 r.

Przykład I: deweloper przekazał nam lokal do użytkowania w połowie tego roku. Nie mamy jeszcze aktu notarialnego. Dom ma pozwolenie na użytkowanie. Położyliśmy podłogi, wstawiliśmy drzwi, zainstalowaliśmy tzw. biały montaż. Na fundusz wspólnoty nie wpłacaliśmy, bo jeszcze nie powstała. Na prace wykończeniowe wydaliśmy 40 tys. zł. Odejmiemy od podatku 4725 zł, co stanowi 19 proc. limitu remontowego w kwocie 24 868 zł.

> Ulgą obejmiemy prace remontowe i potrzebne materiały – ale narzędzi już nie. Remont robi samodzielnie pan domu. Kupił drabinę, pędzle, farby i ma odmalować mieszkanie. Kupił też wiertarkę, płyty wiórowe i inne materiały do zabudowy wnęki. Wydatki na farby, płyty wiórowe i materiały do zabudowy obejmie ulgą, wydatki na drabinę, pędzle oraz wiertarkę – nie.

Krystyna Milewska, Rzeczpospolita