UOKiK: ustawa antylichwiarska nie pomogła konsumentom
Tzw. ustawa antylichwiarska, ograniczająca wysokość odsetek kredytów konsumenckich, nie poprawiła życia konsumentom – uważa Mirosława Piłka, radca prezesa w departamencie polityki konsumenckiej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
„Za przeregulowanie rynku zapłaci konsument, który ma być chroniony. Ustawa nie wpłynęła na zmniejszenie problemów finansowych konsumentów” – powiedziała Piłka w środę w Warszawie podczas II Kongresu Consumer Finance.
Zdaniem wiceprezesa Cetelem Banku Łukasza Gębskiego, ustawa nie spowodowała wzrostu dostępności kredytu, natomiast „spłaszczyła rynek”, czyli upodobniła ceny kredytów w bankach. „Spadek kosztów kredytu przed wejściem w życie ustawy był dwa razy szybszy, niż po jej wejściu w życie” – podkreślił.
Prezes Santander Consumer Bank Mirosław Bieszki powiedział, że „uczestnicy rynku zaczynają się zachowywać tak, by skorzystać z regulacji”, co oznacza, że wykorzystują maksymalne dostępne odsetki.
Tzw. ustawa antylichwiarska, wprowadzająca ustawowe ograniczenie maksymalnych odsetek pobieranych od kredytów konsumenckich, w tym kredytów w karcie kredytowej, weszła w życie w lutym br. Ogranicza ona wysokość dopuszczalnych odsetek do czterokrotności stopy lombardowej NBP, która wynosi 5,5 proc.; dopuszczalne oprocentowanie wynosi 22 proc. w skali roku.
Za pobieranie zbyt wysokich odsetek grozi kara do 2 lat więzienia lub grzywna. Ustawa ogranicza również wysokość opłat i prowizji. Koszty takie nie mogą przekraczać 5 proc. kwoty udzielonego kredytu.
Uchwalona przez Sejm 7 lipca 2005 r. ustawa jest nowelizacją kodeksu cywilnego oraz ustawy o kredycie konsumenckim. Zwolennicy ustawy, która była połączeniem projektów zgłoszonych przez PiS i SLD uważali, że będzie ona chronić konsumentów przed wyzyskiem.
Według prognoz Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, tempo wzrostu wolumenu kredytów konsumenckich w latach 2007-2010 wyniesie średnio 12 proc. rocznie. Instytut zakłada również, że zadłużenie w kartach kredytowych wzrośnie z obecnych 6 mld zł do 12,8 mld zł w 2010 r.
Wojciech Sass z Boston Consulting Group (BCG) przedstawił szacunki z których wynika, że rynek kredytów konsumenckich będzie rósł ok. 15 proc. rocznie do 2009 r. Najbardziej wzrośnie zadłużenie w kartach kredytowych (o 30 proc. w tym okresie) i w ramach pożyczek gotówkowych (o 25 proc.). Z tego względu, że pożyczki gotówkowe oraz karty kredytowe wypierają kredyty ratalne, udział w rynku kredytów ratalnych spadnie z obecnych 10 proc. do zera.
PAP