Użytkownicy kart zbliżeniowych są narażeni na kradzieże

Karta bezstykowa, najnowszy produkt skierowany do zwolenników plastikowego pieniądza, może stać się celem dla złodziei – czytamy w „Gazecie Prawnej”.

W III kwartale tego roku Visa Europe chce wprowadzić w Polsce swoje karty bezstykowe Visa payWave. W wakacje rozpoczną się testy, trwa budowa sieci akceptacji. Jednak według „GP” zwolennicy tego rodzaju plastikowego pieniądza mogą mieć problem. Amerykańska Boing Boing.tv udowodniła w reportażu, że właściciela takiej karty łatwo okraść – wystarczy niewielki elektroniczny czytnik, by skopiować dane z karty.

W Polsce karty mikroprocesorowe, wyposażone w opcję płatności zbliżeniowych, zaczęły się pojawiać w grudniu 2007 r. Transakcje bezstykowe obsługuje na razie tylko jeden agent rozliczeniowy – eService, a karty wydaje tylko BZ WBK (PayPass Maestro). Do marca bank wydał klientom ok. 600 kart PayPass.

Renata Gawkowska, rzecznik prasowy eService uspokaja, że aby dokonać transakcji, trzeba zbliżyć kartę do czytnika na minimum 4 cm. – Samo zbliżenie karty nie wystarczy do sfinalizowania transakcji. Sprzedawca musi chociażby wbić kwotę. Jeśli jest wyższa niż 50 zł, wymagany jest PIN lub podpis ręczny, a próba wielokrotnej transakcji na jedną kartę także skutkuje koniecznością podpisu – podkreśla Renata Gawkowska.

Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.