W poniedziałek komisja śledcza ds. banków ma wybrać swoich ekspertów
Komisja śledcza ds. banków i nadzoru bankowego na poniedziałkowym posiedzeniu zająć się ma wyborem ekspertów, którzy będą doradzać członkom komisji. Posłowie zdecydują również, do których instytucji zwrócić się o dokumenty.
W programie poniedziałkowych obrad komisji zapisano także dyskusję „nad sprawami i zagadnieniami, które mogą być przedmiotem szczegółowych dochodzeń Komisji, po lekturze i analizie otrzymanych dokumentów oraz nad proponowaną chronologią podejmowania tych spraw i zagadnień”.
Po poprzednim zamkniętym posiedzeniu komisji jej przewodniczący Artur Zawisza (PiS) informował, że komisja zwróci się o dokumenty m.in.: do Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Nadzoru Bankowego, Ministerstw: skarbu i finansów, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz prokuratur.
Komisja podjęła wówczas też dwie uchwały: w sprawie szybkiego trybu dopuszczenia członków komisji do tajemnic państwowych oraz upoważnienia przewodniczącego do występowania do odpowiednich instytucji o materiały, które mogą interesować komisję.
W opinii Zawiszy, pierwsi świadkowie będą mogli być przesłuchani najwcześniej w czerwcu.
Powołana w marcu br. komisja śledcza ma zbadać prawidłowość i celowość działań Narodowego Banku Polskiego (NBP) i Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) jako organów nadzoru bankowego w latach 1989-2006. Zajmie się także kształtem systemu bankowego w Polsce w porównaniu z innymi, w szczególności średnimi i dużymi krajami UE.
Jej prace mają dotyczyć także działalności osób występujących w imieniu KNB, Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Ministerstwa Skarbu Państwa i Ministerstwa Finansów pod kątem ewentualnego występowania konfliktu interesów, wpływającego na brak bezstronności przy dokonywaniu rozstrzygnięć przez te osoby.
Platforma Obywatelska zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego uchwałę o powołaniu komisji śledczej ds. banków uznając, że zakres prac został określony zbyt szeroko.
PAP, PB.pl