Orlen rozpatruje możliwość wyjścia z rynku niemieckiego – Z dzienników

Gazeta Wyborcza

Przed dwoma laty z wielką pompą otwierano w Berlinie pierwszą stację benzynową pod znakiem Orlenu. Były fanfary, przecinano wstęgi, a nad głowami gości krążył orzeł. Teraz zarząd spółki po cichu zastanawia się nad wyjściem z niemieckiego rynku. Z naszych informacji wynika, że ostateczna decyzja o rezygnacji z Niemiec może zapaść w kwietniu. Wkrótce po tym, jak będą opublikowane wyniki finansowe niemieckiej spółki Orlenu za pierwszy kwartał tego roku.

– Jeżeli okaże się, że jesteśmy sami, to tym razem nie zablokujemy kontrowersyjnej dyrektywy patentowej. Ale poprzemy każdą podobną inicjatywę innego państwa Unii – mówi „Gazecie” minister nauki. Po długich miesiącach przepychanek w poniedziałek zapewne rozstrzygną się losy kontrowersyjnej dyrektywy patentowej. Komisja Europejska w czwartek oficjalnie nie zgodziła się na żądanie Parlamentu Europejskiego, który chciał, by dyrektywę ponownie przesłać do pierwszego czytania. Sprawę będzie więc teraz musiała rozstrzygnąć poniedziałkowa Rada Konkurencyjności. Dyrektywa pojawi się na agendzie spotkania jako punkt „A”, nie podlegający dyskusji ani głosowaniu.

Wicepremier Jerzy Hausner poleci w poniedziałek do Brukseli. Chce w imieniu Polski bronić proponowanej przez Komisję Europejską liberalizacji usług w Unii. Gwałtownie sprzeciwiła się jej Francja i Niemcy. Bruksela chce kompromisu. Usługi stanowią 70 proc. aktywności gospodarczej w UE. Bez ich uwolnienia spod lokalnych i narodowych barier Europa nie ma co marzyć o rozwoju ekonomicznym. Dyrektywa o usługach ma zakończyć budowę jednolitego rynku w Europie.

Rzeczpospolita

Za baryłkę ropy w Europie trzeba teraz zapłacić 52 dolary. Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank skorygowały w dół swoje prognozy wzrostu PKB. W Unii Europejskiej, jeśli ropa będzie nadal drożała, PKB może wzrosnąć tylko niewiele ponad jeden procent. Powodem są ceny ropy. Tak dużo nie kosztowała od czterech miesięcy. I nic nie wskazuje na to, aby miała stanieć. Wszystkie prognozy mówią o dalszym wzroście cen i zagrożeniu światowego rozwoju gospodarczego.

Inwestorzy zagraniczni znacznie zwiększyli swój udział w obrotach akcjami na warszawskiej giełdzie. To zasługa hossy i prywatyzacji PKO BP. Pierwszy raz od czterech lat wzrósł udział inwestorów indywidualnych w obrotach. Hossa, dobre perspektywy gospodarki oraz wysyp ofert na rynku pierwotnym przyciągnęły na warszawski parkiet więcej zagranicznego kapitału. Potwierdziła to wczoraj giełda, publikując wyniki badania udziałów różnych grup inwestorów w obrotach papierami wartościowymi.

Coraz bardziej odsuwa się perspektywa swobodnego świadczenia usług przez Polaków w innych krajach Unii. Bruksela zapowiedziała wczoraj wyłączenie służby zdrowia i usług użytku publicznego z liberalizacji. Rozważa także osłabienie fundamentalnej dla całego projektu zasady kraju pochodzenia.

Spółka Parkridge CE Retail chce zainwestować w Polsce w centra handlowo-rozrywkowe 300 milionów euro. Do końca 2008 roku wybudować ma pięć takich obiektów: w Bydgoszczy, Rybniku, Zielonej Górze, Białymstoku, Gliwicach.

Na giełdzie LME drożały wczoraj wszystkie metale przemysłowe. Ceny miedzi zbliżyły się do poziomu najwyższego w historii (3280 USD za tonę). Przyczyną jest utrzymujący się bardzo wysoki popyt, przede wszystkim za sprawą rozwijającej się chińskiej gospodarki. Zwyżkę cen powoduje też słabość dolara wobec innych walut, która zachęca do inwestycji w metale. Na zamknięciu notowań tona miedzi w transakcjach trzymiesięcznych kosztowała w Londynie 3212,5 USD, 1,2 proc. więcej niż dzień wcześniej. Jeszcze więcej zyskał nikiel, który podrożał o 3,7 proc. Tona metalu kosztowała 16 100 USD. Ponad 1,1 proc. zyskało aluminium. Tona z dostawą w czerwcu kosztowała 1924,5 USD.

Do 2007 roku inwestycje mają radykalnie poprawić ochronę polskich granic. Już ruszają pierwsze przetargi. Zarobią dostawcy radarów, informatycy, producenci śmigłowców. Bezpieczeństwo wschodniej flanki UE dofinansuje kwotą 310 mln euro z funduszu Schengen.

Gazeta Prawna

Wykorzystywanie sprzętu pracodawcy do prywatnych zleceń, wychodzenie z pracy na pocztę i na zakupy, telefonowanie na koszt firmy to najbardziej popularne sposoby naciągania pracodawców przez pracowników. Choć bywają też bardziej spektakularne. Jak doniósł nam jeden z czytelników, pracownica przyniosła mu zaświadczenie o ciąży i była w niej przez… 11 miesięcy, korzystając przez ten okres ze skróconego czasu pracy.

Po opodatkowaniu VAT-em bezpłatnych porad prawnych część kancelarii po prostu przestała ich udzielać. Niektóre robią to dalej, unikając, jak tylko się da, zapłaty podatku. Darmowe usługi „zeszły do podziemia”. Skali zjawiska nie da się oszacować. Proszący o anonimowość prawnicy potwierdzili, że czasem pomagają nieodpłatnie, ale tych usług nie ewidencjonują. Fiskus przymyka oko, a rzecznik praw obywatelskich domaga się zmiany nieżyciowych przepisów.

Parkiet

Uwaga na inwestycje w fundusze zagraniczne! Zasady ich działania mogą różnić się od standardów, do których inwestorzy przyzwyczaili się na rynku polskim. Przykładem są ukryte opłaty. Polskę czeka w najbliższym czasie zalew funduszy zagranicznych. Zgodę KPWiG na dystrybucję na naszym rynku ma już siedem podmiotów (większość z Luksemburga). Składają się z blisko 100 subfunduszy o różnych strategiach inwestycyjnych. To niewiele mniej niż wynosi liczba wszystkich funduszy otwartych, zarejestrowanych w tej chwili w Polsce.