Zapowiada się dobry rok dla banków
Zdaniem ekspertów, wśród głównych czynników mających wpływ na wyniki sektora bankowego w II kw. 2004 r. należy wymienić przede wszystkim jednorazowe zdarzenia wspólne dla wszystkich instytucji. Chodzi tutaj m.in. o korzyści podatkowe, ale również o charakterystyczne dla poszczególnych banków transakcje sprzedaży zbędnych aktywów.
– Jednym z istotnych elementów będzie z całą pewnością uwzględniany w rachunku wyników pozytywny wpływ zmian regulacyjnych odnośnie do poziomu tworzonych przez banki rezerw – podkreśla Andrzej Powierża, doradca inwestycyjny Domu Inwestycyjnego BRE. Jego zdaniem, szczególne znaczenie dla sporej grupy podmiotów z sektora bankowego, notowanych na warszawskiej giełdzie, będą miały wspomniane już wcześniej sprzedaż atrakcyjnych pakietów akcji oraz m.in. wpływy z tytułu dywidendy. Należy tutaj zwrócić uwagę na zbycie ponad 71 proc. udziałów w Górnośląskim Banku Gospodarczym przez BPH, ale także sprzedaż CardPointu przez BZ WBK czy sprzedaż portfela kredytowego w Millennium.
Agresywna konkurencja cenowa
– Uważam, że nasilająca się konkurencja pomiędzy bankami spowoduje w kolejnych okresach spadek marży kredytowej. Widząc ożywienie w gospodarce i oczekując również dalszej poprawy sytuacji w sektorze, banki będą starały się rywalizować o klienta jakością produktów, jednocześnie opierając się na zdecydowanie bardziej aktywnym marketingu – dodaje A. Powierża. Według niego, agresywna konkurencja cenowa wydaje się w tym przypadku nieuchronnym zjawiskiem. Widać to m.in. na przykładzie silnej rywalizacji o depozyty klientów.
Zgodnie z prognozami DI BRE, spośród giełdowych banków szansę na odniesienie największego przyrostu zysku netto w tym roku ma ING BSK. Analitycy szacują, że w porównaniu z końcem roku 2003 dynamika wzrostu zysku spółki sięgnie aż 881 proc. (zwyżka z poziomu 29 mln zł do 282 mln zł). Natomiast wynik na działalności bankowej (WNDB) spadnie zaledwie o 1 proc., z 1 mld 530 mln zł do 1 mld 522 mln zł. W opinii specjalistów obecne działania wewnątrz struktur banku mają na celu usprawnienie zarządzania, a także wprowadzenie jeszcze bardziej atrakcyjnych produktów i ich silniejszą promocję. Co prawda, ING BSK może stracić pozycję banku o najniższym wskaźniku koszty/aktywa, to jednak w dalszym ciągu, razem z Pekao i BPH, utrzyma się w gronie liderów pod względem efektywności kosztowej.
Rekordowe wzrosty zysku
Według specjalistów, na wzrost zysku netto rzędu 203 proc. (ze 130 mln zł w 2003 r. do 393 mln zł na koniec grudnia tego roku) może również liczyć BZ WBK. Spółka powinna osiągnąć też 9-proc. przyrost WNDB, z poziomu 1 mld 636 mln zł do 1 mld 785 mln zł. W tym przypadku istotny wpływ na rezultaty banku będą miały zdarzenia o charakterze jednorazowym (np. zaksięgowana w II kw. br. sprzedaż CardPointu). W I kw. BZ WBK uzyskał także wysoką dywidendę od spółek z Grupy Commercial Union.
Wśród faworytów znalazł się również Bank BPH, który – zgodnie z szacunkami ekspertów – ma szansę na zwiększenie w 2004 r. zysku netto o 87 proc., do 623 mln zł (na koniec zeszłego roku było to 333 mln zł). Jeżeli chodzi o wynik na działalności bankowej, BPH powinien osiągnąć dynamikę rzędu 9 proc., poprzez wzrost z 2 mld 356 mln zł do 2 mld 566 mln zł. Podobnie jak i w przypadku konkurencyjnego Banku Zachodniego WBK, wyniki finansowe spółki będą uzależnione od wpłacanych na jej konto dywidend i sprzedaży akcji GBG (łącznie w II kw. aż 106 mln zł ekstrazysków). – Dodając do tego jeszcze wzrost przychodów z opłat i prowizji, przy niewielkiej tylko zwyżce kosztów i stabilizacji salda rezerw, można się spodziewać naprawdę istotnej poprawy rezultatów – podkreśla A. Powierża.
Stabilizacja przychodów
Kolejna z instytucji notowanych na giełdzie – Bank Handlowy – ma szansę wypracować na czysto w tym roku 400 mln zł, w porównaniu z 243 mln zł zysku netto w roku 2003 (przyrost o 65 proc.). W tym okresie wynik na działalności bankowej spółki zwiększy się o 2 proc., z 1 mld 891 mln zł do 1 mld 938 mln zł. Zdaniem analityków, dosyć trudno jednak prognozować wyniki Handlowego, nie tylko z uwagi na korporacyjny charakter banku, ale również dosyć skąpe informacje przekazywane na ten temat przez zarząd.
W przypadku Pekao, eksperci szacują tegoroczny wzrost zysku netto o 35 proc. (z poziomu 920 mln zł do 1 mld 239 mln zł). Bank powinien również odnotować 4-proc. zwyżkę WNDB z 4 mld 73 mln zł do 4 mld 196 mln zł. Co prawda rozczarowujące mogą być wpływy z transakcji jednorazowych, ale z drugiej strony dosyć dobrze wypadają przychody prowizyjne, przy tradycyjnie już wysokim poziomie kontroli kosztów – uważa A. Powierża.
Ostatni z podmiotów, Kredyt Bank, zarobi na czysto w 2004 r. 88 mln zł, w porównaniu ze stratą netto na koniec grudnia zeszłego roku w wysokości 1 mld 567 mln zł. Z kolei wynik na działalności bankowej ma spaść o 5 proc., z 1 mld 393 mln zł do 1 mld 321 mln zł. Eksperci liczą zarówno na stabilizację po stronie przychodów, jak i na niewielki spadek kosztów i umiarkowanie niskie saldo rezerw.
Krzysztof Pączkowski, Gazeta Prawna