2,90 za dolara to maksimum

RYNEK KRAJOWY

W środę dolar był najtańszy w relacji do złotego od 8 lat – kosztował zaledwie 2,90 zł. Niestety, informacje polityczne – złożenie rezygnacji przez ministra Hausnera oraz deklaracje tworzenia nowego ugrupowania razem z Markiem Belką – natychmiast osłabiły złotego.

Stracił on 4 grosze w relacji do euro. Spadek wartości naszej waluty wspomagała wyprzedaż amerykańskich obligacji oraz korekta na EUR/USD. Kapitał zagraniczny, który napłynął do Polski, w końcu znalazł odbicie w cenach akcji – WIG20 zyskiwał wczoraj nawet 2,5 proc. Atmosfera na rynku jest jednak pozornie optymistyczna. Zainteresowanie polskimi obligacjami 20-letnimi było zaskakująco niskie. Popyt na ofertę MF o wartości 1,4 mld PLN wyniósł zaledwie 1,65 mld. Obligacje te są oferowane bardzo rzadko – ostatnio we wrześniu 2004 r. Zainteresowanie obligacjami zgłosiły jednak głównie fundusze krajowe. Mała płynność takich papierów sprawia bowiem, że trudniej z nich wyjść „jakby co”. Przy złotym najdroższym od 8 lat i bardzo wysokimi cenami obligacji i akcji ostrożność inwestorów przy przetargu 20-latek jest zrozumiała. Przy silniejszym odreagowaniu hossy na polskim rynku najłatwiej bowiem będzie wyjść z akcji najsłynniejszych spółek oraz papierów dłużnych o krótkim terminie wykupu. A napięcia polityczne wyraźnie rosną.

Krótkoterminowa prognoza

Poprzedni dołek na EUR/PLN na wysokości 3,87 jest najważniejszym wsparciem. W przypadku USD/PLN znaczenie stracił opór na 2,93 – jeśli temu krosowi nie uda się na trwałe powrócić poniżej niego, będzie on wspierał amerykańską walutę.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

Harce przed deficytem
Kurs EUR/USD wystrzelił w środę powyżej szczytu 1,3380 i znalazł się najwyżej w tym roku. Brak wydarzeń makroekonomicznych świadczy, że został on wywołany czynnikiem technicznym. O ile dojście do poziomu szczytów z poprzednich tygodni mogło być problemem to od wczoraj uruchomienie zleceń stop wywołujące silne zwyżki z nawiązką dały zarobić funduszom grających na kontynuację trendu wzrostowego na EUR/USD. Dopiero w drugiej połowie dnia można było zobaczyć poważniejszą korektę, EUR odbił się od 1,3380. Umocnienie dolara było również dość szybkie i zbiegło się z wyprzedażą amerykańskich obligacji.

Zachowanie EUR/USD może świadczyć o tym, że rynek przewiduje bardzo słabe dane o amerykańskim bilansie handlowym oraz budżetowym – zostaną opublikowane w piątek i czwartek. Oczekiwania są pesymistyczne – deficyt handlowy 56,8 mld USD i budżetowy 91,5 mld USD. Jak wiadomo, im większy pesymizm, tym więcej inwestorów jest zaangażowanych „na krótko” w USD. To może się skończyć masowym pokrywaniem krótkich pozycji w przypadku danych lepszych od oczekiwań i gwałtownym umocnieniem dolara. Ale na to musimy poczekać do piątku.

Krótkoterminowa prognoza

Obecnie otwarta jest droga do wzrostów i szczytu na 1,3650. Wsparcie znajduje się na 1,3280. Dopiero spadek poniżej tego drugiego poziomu zmniejszy szanse na kontynuację silnego ruchu w górę.

Raport przygotował
Adam Łaganowski
Warszawska Grupa Inwestycyjna SA

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony