Miliard od TFI na nieruchomości
Pomimo, że coraz głośniej mówi się o wyhamowaniu wzrostu cen mieszkań, towarzystwa funduszy inwestycyjnych tworzą nowe fundusze nieruchomości – pisze „Puls Biznesu”.
Towarzystwa przekonują, że wbrew krążącym opiniom na nieruchomościach w Polsce w najbliższych latach będzie można sporo zarobić. A to, co niekorzystne dla jednych inwestorów, funduszowi może sprzyjać.
BZ WBK AIB TFI uruchomiło właśnie Arkę Nieruchomości 2, która lokuje w projekty w Polsce i regionie. Lada dzień swój czwarty fundusz tego typu uruchomi Skarbiec. A to nie koniec. – Przygotowujemy kolejny, zamknięty fundusz nieruchomości. Na tym rynku wciąż można zarabiać, ale wymaga to nieco innego podejścia, dlatego nowy fundusz będzie się różnił od pierwszego – mówi Marcin Bednarek, członek zarządu BPH TFI.
– Kryzysu na rynku nieruchomości nie ma. Gospodarka jest zdrowa, firmy się rozwijają i potrzebują więcej powierzchni. Jeśli ceny nieruchomości rzeczywiście zaczną spadać, będzie to dobra okazja do kupowania. W perspektywie kilku lat na pewno wzrosną. Kryzys dotknął głównie rynek kredytów i przez to stały się mniej dostępne. A to oznacza, że może być mniej chętnych do kupna i ceny nie będą tak windowane – twierdzi Agnieszka Jachowicz, zarządzająca funduszami nieruchomości BZ WBK AIB TFI. Fundusz skoncentruje się na biurowcach, centrach handlowych czy magazynowych.
Fundusz Skarbca skierowany jest tylko do inwestorów instytucjonalnych, m.in. OFE. TFI chce uzyskać od nich co najmniej 250 mln zł. Dla BPH 100 mln zł to absolutne minimum, ale nieoficjalnie przedstawiciele TFI mówią nawet o 0,5 mld zł. Tylko te trzy fundusze w najbliższych latach wydadzą na nieruchomości około 1 mld zł. A to nie koniec planów polskich TFI. Fundusze nieruchomości tworzą również mniejsi gracze: Forum czy Copernicus.
Więcej na ten temat w „Pulsie Biznesu”.