Będą debatować nad prywatyzacją PZU

Dziś Sejm zajmie się raportem komisji śledczej, badającej prywatyzację PZU. Czy rząd będzie dążył do unieważnienia transakcji? Niektóre opinie nie pozostawiają złudzeń

Czy w opinii posłów rządzącej partii, umowa prywatyzacyjna dotycząca sprzedaży PZU holenderskiemu Eureko powinna być unieważniona? Niektórzy politycy PiS i partii koalicyjnych bez wahania potwierdzają tę tezę.

Jesteśmy na tak!

– Umowę trzeba anulować – mówi Jacek Kurski, poseł PiS, wiceszef sejmowej komisji skarbu. – Są ku temu podstawy – dodaje. W jego opinii, Eureko nie kupiło PZU za własne, nieobciążone środki. Poza tym nie było inwestorem branżowym. Posła PiS nie przeraża to, że prawdopodobnie, gdyby doszło do unieważnienia umowy, Skarb Państwa musiałby zwrócić Eureko pieniądze, które uzyskał ze sprzedaży akcji PZU. – Nawet jeśli będzie to około 6 mld, to nic nie znaczy. To nieco więcej niż dwuletni zysk PZU – tłumaczy Kurski. – Skarb Państwa mógłby odzyskać te pieniądze z dywidendy – dodaje.

Czy PiS mógłby liczyć na poparcie LPR? – Zdecydowanie tak – odpowiada wicepremier Roman Giertych, pytany, czy sprzedaż PZU powinno się unieważnić. Choć wielu polityków nie opowiada się jednoznacznie za anulowaniem umowy, to jednak bez problemu potrafi podać powód, dzięki któremu sąd mógłby podważyć prywatyzację. – Eureko nie było inwestorem branżowym i nie wiadomo, czy miało pieniądze na akcje PZU – wylicza Przemysław Gosiewski, minister w Kancelarii Premiera.

Skutki nieznane

Źadnego z polityków nie zainteresowało, jak unieważnienie umowy wpłynęłoby na działalność PZU. – Tak naprawdę ewentualnych skutków nie sposób ocenić. – mówi Aleksander Chłopecki, szef rady nadzorczej ubezpieczyciela. – Przeprowadzenie tej operacji pociągałoby za sobą wiele istotnych skutków. – Ich wpływu na spółkę nie umiem przewidzieć – dodaje. Sprawy PZU, przynajmniej do czasu zakończenia dzisiejszej debaty sejmowej, nie komentuje ministerstwo skarbu.

Komentarz

Artur Zawisza Poseł PiS, przewodniczący komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego

To będzie właściwy moment

Sprawę PZU powinien rozstrzygnąć sąd. Dlatego też jestem za tym, by skierować do niego wniosek o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej. Sądzę, że pozostali posłowie PiS są podobnego zdania. Opieram się na sprawozdaniu komisji śledczej, która dokładnie zbadała tę sprawę. Według niej, umowa prywatyzacyjna jest nieważna. Jest to mocne stanowisko komisji, bo zostało podjęte jednogłośnie. To, że do tej pory minister skarbu nie skierował do sądu wniosku o unieważnienie prywatyzacji, nie jest objawem niechęci z jego strony do podjęcia takiego kroku. Najwyraźniej uznał, że okoliczności były niesprzyjające. Wysłuchanie przez Sejm raportu komisji śledczej będzie właściwym momentem, by minister mógł wnieść sprawę do sądu.

Przemysław Gosiewski Minister w kancelarii premiera, członek komisji śledczej ds. PZU

Trudno przewidzieć, jak zakończy się spór

Zwracam uwagę, że przy tej sprawie należy zachować ogromną ostrożność. Stanowisko rządu poznamy dopiero po zakończeniu prac przez gdańską prokuraturę. Póki to nie nastąpi, nie będę w stanie powiedzieć, czy znajdą się podstawy do unieważnienia umowy prywatyzacyjnej. Jedno mogę stwierdzić – przy sprzedaży PZU doszło do złamania prawa. Przede wszystkim holenderskie Eureko nie było ubezpieczycielem. Choć przedstawiony niedawno raport firmy audytorskiej BDO mówi, że Eureko to inwestor branżowy, w tym punkcie mam inne zdanie. Najważniejszą jednak sprawą jest zbadanie, czy Eureko faktycznie kupiło PZU za własne pieniądze. W mojej opinii, jeśli doszłoby w ogóle do unieważnienia umowy prywatyzacyjnej, to właśnie z tego powodu. Pozostaje czekać, aż gdańska prokuratura otrzyma w tej sprawie pomoc prawną z Holandii.

Marcin Tarczyński, Parkiet

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony