Sejm uchwalił ustawę o ubezpieczeniach upraw rolnych

 

Rolnicy będą musieli od 1 lipca 2008 r. ubezpieczać uprawy od skutków suszy – wynika z przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o dopłatach do ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.

W głosowaniu brało udział 418 posłów, dwóch wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do Senatu.

Ustawa jest nowelizacją przepisów z 2005 r. Zmiana dotyczy zarówno samego tytułu – z ustawy o dopłatach do ubezpieczeń na ustawę o ubezpieczeniach upraw rolnych, jak i zasad dopłat z budżetu do ubezpieczeń.

Rządowa nowelizacja ustawy z 2005 r. ma zachęcać rolników i firmy ubezpieczeniowe do zawierania umów chroniących przed skutkami klęsk żywiołowych. Określa ona m.in udział państwa w wypłatach odszkodowań za suszę i wprowadza obowiązek ubezpieczania od suszy przynajmniej połowy upraw. Dopłaty do składek i odszkodowań będą dla tych firm ubezpieczeniowych, które zawrą umowy z resortem rolnictwa.

Sejm przyjął w piątek kilka poprawek. Jedna z nich wprowadza zasadę, że dopłaty z budżetu do składek ubezpieczeniowych będą wynosić 60 proc. w przypadku ubezpieczania roślin i 50 proc. w przypadku ubezpieczania zwierząt. Rząd chciał, by dopłaty wynosiły odpowiednio od 25 do 60 proc. i od 25 do 50 proc.

Dopłaty – zgodnie z wcześniej obowiązującymi zasadami – będą wypłacane tym firmom ubezpieczniowym, które zawrą odpowiednie umowy z Ministerstwem Rolnictwa.

Inna poprawka różnicuje kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia od skutków suszy. Rolnicy będą musieli zapłacić równowartość 2 euro za hektar, jeśli nie będą mieli ubezpieczenia, a nie – jak proponował rząd – 50 euro od gospodarstwa.

Podczas prac w komisji przedstawiciele środowiska ubezpieczeniowego ostrzegali, że jeśli nie zwiększy się udział budżetu w dopłatach do wypłat odszkodowań, firmy ubezpieczeniowe mogą nie chcieć uczestniczyć w systemie z dopłatami. Szczególnie groźne dla finansów ubezpieczycieli – jak wskazywały firmy – mogą okazać się obowiązkowe ubezpieczenia od skutków suszy.

Dlatego posłowie przyjęli poprawkę, która stanowi, że jeśli minister rolnictwa nie podpisze umów o dopłaty, rolnicy nie będą płacić kary za brak ubezpieczenia.

Jak powiedział w piątek PAP ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń Piotr Lewiński, cały czas trwają kalkulacje ubezpieczycieli. „Może mieć miejsce sytuacja, że żadna firma nie podejmie się zawierania umów ubezpieczenia z dopłatą” – przyznał. Dotychczas w systemie z dopłatami uczestniczyły cztery firmy.

Zgodnie z nowym prawem, budżet uczestniczyłby w wypłatach odszkodowań na wypadek suszy. Budżet dopłacałby 60 proc. do odszkodowań, jeśli ich wypłaty przekroczą 90 proc. wszystkich składek zebranych z ubezpieczeń od szkód spowodowanych przez katastrofy związane z klimatem. Ubezpieczyciele chcieli, by dopłaty wynosiły 75 proc.

Zgodnie z poprawką wniesioną podczas prac w komisji przez Wojciecha Mojzesowicza (PiS), jeśli rolnik podpisze umowę ubezpieczenia od skutków suszy i powodzi, odpowiedzialność firmy zacznie się następnego dnia po zawarciu umowy (miało być – po 30 dniach), zaś w przypadku ubezpieczenia od skutków gradu i przymrozków wiosennych – również następnego dnia (miało być 14 dni karencji).

Część posłów ostrzegała, że może to prowadzić do wyłudzeń odszkodowań, gdyż z publikowanych codziennie prognoz pogody można przewidzieć ewentualne zagrożenia.

Ustawa wejdzie w życie po 14 dniach od dnia ogłoszenia, za wyjątkiem przepisów dotyczących obowiązkowych ubezpieczeń od skutków suszy, które zaczną obowiązywać 1 lipca 2008 r.

PAP, WP.pl

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony