Tagi:

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, sierpień 2022

Wzrost stawek najmu wyhamował. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że przeciętny koszt najmu wciąż rósł, ale ten wzrost był najwolniejszy od momentu rozpoczęcia wojny w Ukrainie. W lipcu przeciętne stawki były tylko o 0,6% wyższe niż w czerwcu. Ceny rosną wolniej ponieważ poprawiła się dostępność mieszkań na wynajem. Drugi miesiąc z rzędu wzrosła liczba ogłoszeń o wynajmie. Nowo dodanych ofert było aż o 50% więcej niż w kwietniu, kiedy wojna wywołała ogromny skok popytu na najem.

W lipcu stawki najmu wzrosły w 8 z 16 badanych miast, w sześciu spadły, a w dwóch się nie zmieniły. Dla porównania jeszcze w marcu i kwietniu wzrosty obserwowaliśmy w 15 z 16 miast. Sytuacja się więc unormowała. Poziom stawek jest przeciętnie o 20% wyższy niż na początku roku, ale to głównie efekt podwyżek dokonanych wiosną. W lipcu koszty najmu były stabilne. Duży wzrost odnotowaliśmy jedynie w Częstochowie (+11% m/m), a spory spadek w Lublinie (-8% m/m). Są to jednak stosunkowo nieduże rynki, na których odnotowujemy po ok. 200 nowych ogłoszeń miesięcznie, więc łatwiej tu o duże zmiany niż w największych miastach. Dla porównania w Warszawie takich ogłoszeń było w lipcu 4 376.

Stawki najmu w lipcu 2022 r.

Ceny najmu nie rosną już tak szybko, a w niektórych miastach nawet spadają, ponieważ spadł popyt, a jednocześnie poprawiła się dostępność. Już drugi miesiąc z rzędu wzrosła liczba ogłoszeń wynajmu mieszkań. Dotyczy to zarówno nowych ofert, jak również wszystkich aktywnych ofert niezależnie od tego, kiedy zostały dodane na portale. Tych nowych było o ponad 50% więcej niż w kwietniu. Przyczyną większej podaży są wakacje, czyli okres, gdy studenci zwalniają najmowane mieszkania. Poza tym część Ukraińców zdecydowała się na powrót do domu, więc opuścili najmowane lokale.

Kluczowy będzie jednak wrzesień, kiedy na rynek powrócą studenci. Wtedy ponownie wzrośnie popyt i okaże się, czy ceny znów zaczną mocno rosnąć czy też pozostaną stabilne. Na spadki niestety w najbliższym czasie nie ma co liczyć. Wysokie stopy procentowe sprawiają bowiem, że bardzo trudno jest kupić własne mieszkanie. Dlatego niewiele osób przenosi się z mieszkań najmowanych do własnych. Nie robią więc miejsca dla nowego rocznika młodych, którzy wyprowadzają się od rodziców i wchodzą na rynek najmu. Popyt wciąż będzie więc wysoki.

Jednoczenie na rynku nie pojawia się już zbyt wiele nowych mieszkań na wynajem. Przy obecnych cenach mieszkań i stawkach najmu opłacalność takiej inwestycji jest niższa niż na lokacie bankowej czy obligacji. Średnia rentowność zakupu mieszkania o powierzchni 50 m2 wynosi 4,68% netto, czyli jest to odpowiednik lokaty czy obligacji z oprocentowaniem 5,78% brutto. Dla porównania na rocznej obligacji skarbowej oprocentowanie wynosi 6,5% brutto i niedługo może jeszcze wzrosnąć.

Na koniec wróćmy jeszcze do kwestii zamiany mieszkania najmowanego na własne. Jest to tak trudne ponieważ przy obecnym poziomi stóp procentowych raty kredytów są dużo wyższe niż koszt najmu. Dla przykładu w Toruniu czy Białymstoku rata kredytu na mieszkanie o powierzchni 50 m2 jest o ponad połowę wyższa niż stawka najmu takiego samego mieszkania i to przy najdłuższym możliwym okresie kredytowania (35 lat). Jeśli kredyt będzie na 30 lat czy 25 lat, to różnica będzie jeszcze większa. Jeśli chodzi o kwoty bezwzględne, to największa różnica występuje w Warszawie (1 504 zł) i Krakowie (1 367 zł). Najmniej różni się rata i koszt najmu w Częstochowie (338 zł) i Sosnowcu (360 zł).

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu na 35 lat

Należy jednak dodać, że to porównanie nie uwzględnia faktu, że raty płaci się tylko przed określony czas, a za najem zawsze, czyli tak długo jak chcemy mieszkać. Ponadto część pieniędzy wpłaconych na spłatę kredytu można odzyskać w momencie sprzedaży mieszkania, a tych wydanych na najem już nie da się odzyskać. W długim terminie wciąż bardziej opłaca się zakup. W polskich warunkach daje on także dużo większe poczucie bezpieczeństwa. Problem polega jednak na tym, że w przypadku osób młodych, które nie maja jeszcze zbyt wysokich dochodów, kluczowe znacznie ma to ile wyniesie miesięczna płatność za mieszkanie, a nie bilans płatności w długim terminie.

Jak to policzyliśmy

Wyliczenia sporządzono na podstawie 13 437ogłoszeń najmu oraz 34 284 ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Publikujemy wyniki tylko, gdy liczba ogłoszeń jest nie mniejsza niż 100. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 1 do 31 lipca 2022 r.

Rentowność netto, to zysk właściciela mieszkania na wynajem, ale już po uwzględnieniu wszystkich kosztów. Przy zakupie lokalu są to: prowizja pośrednika (3%), podatek od czynności cywilnoprawnych (2%), taksa notarialna oraz odświeżenie używanego lokalu i zakup mebli. W trakcie trwania wynajmu od uzyskanych przychodów odliczyliśmy czynsz, koszt ubezpieczenia mieszkania (0,1% rocznie), koszty zarządcy zajmującego się sprawami wynajmu (10% przychodu), podatek ryczałtowy (8,5%) oraz nakłady na odświeżenie lokalu co 10 lat oraz co 3 lata drobne naprawy.

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, II kw. 2022

Stawki najmu wciąż rosną. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w czerwcu były średnio o 3% wyższe niż w maju i o 26% wyższe niż przed rokiem. Niewielkim pocieszeniem może być to, że znacząco podskoczyła liczba dostępnych ogłoszeń wynajmu – z 18 tys. do 23 tys. Wciąż jednak było ich zdecydowanie mniej niż przed rokiem – 33 tysiące. Dzięki wzrostowi stawek najmu i spadkowi cen mieszkań rentowność inwestycji w mieszkania na wynajem wzrosła do 4,69% netto, co jest odpowiednikiem lokaty lub obligacji z oprocentowaniem 5,79% brutto. To wciąż za mało, aby zwiększyć podaż mieszkań na wynajem.

Stawki najmu znów rosną
Zacznijmy od danych z czerwca, które lepiej niż dane kwartalne pokazują zmiany na rynku. Koszty najmu w czerwcu nie rosły już tak szybko jak wiosną, ale jednak wciąż pięły się do góry. Przeciętnie stawki wzrosły o prawie 3% w porównaniu z majem. Dla porównania jeszcze w kwietniu był to wzrost o 7% m/m. Nadal są jednak przypadki dużych podwyżek. W czerwcu rekordzistą był Białystok, gdzie w ciągu zaledwie miesiąca nastąpił wzrost o 12%. Uwagę zwracają również Lublin (9% m/m) i Toruń (7,5%m/m). Z kolei niewielkie spadki pojawiły się w Częstochowie (-2% m/m), Rzeszowie (-0,9% m/m), Gdyni (-0,6% m/m) i Krakowie (-0,2% m/m).

Stawki najmu w czerwcu 2022 r.


Jest więcej ofert – studenci wyprowadzili się na lato
Niewielkim pocieszaniem może być to, że liczba aktywnych ogłoszeń wzrosła do 23 tysięcy. Jeszcze w kwietniu było to 18 tysięcy ogłoszeń. Nareszcie jest więc w czym wybierać, choć wciąż zdecydowanie mniej niż przed rokiem, kiedy było ich 33 tysiące. To przede wszystkim efekt zwalniania lokali przez studentów. Taka sytuacja utrzyma się zapewne do września, kiedy studenci zaczną szukać mieszkań na kolejny rok akademicki. Od października ofert znów będzie mniej, a ceny zapewne ponownie zaczną szybko rosnąć.

Najem 70 m2 we Wrocławiu zdrożał o 1 180 zł
Jeśli chodzi o cały II kwartał, to stawki dla małych mieszkań (poniżej 35 m2) są aż o 29% wyższe niż przed rokiem. Najem lokali średniej wielkości (35 – 60 m2) zdrożał o 26%, a dużych (powyżej 60 m2) o 28%. Jednak jeśli przeliczymy to na konkretne kwoty, to najmocniej zdrożały duże mieszkania. Rekordzistą jest Wrocław, gdzie za 70-metrowe mieszkanie trzeba zapłacić o 1 180 zł więcej (wzrost z 2 531 zł do 3 710 zł) niż przed rokiem. Wzrost o ponad 1 000 zł odnotowaliśmy również w przypadku dużych mieszkań w Gdańsku i Krakowie. Z kolei najmniejszy wzrost dotyczy Częstochowy, gdzie najem mieszkania o powierzchni 50 m2 zdrożał w ciągu roku tylko o 180 zł.

Nawet ponad 2 000 zł różnicy między kosztem najmu a ratą kredytu
W przypadku dużych mieszkań największe są też różnice pomiędzy kosztem najmu a ratą kredytu. W Gdyni, Krakowie i Warszawie najem mieszkania o powierzchni 70 m2 jest o ponad 2 000 zł tańszy niż wynosi rata kredytu na taki sam lokal. To przy założeniu 10% wkładu własnego i maksymalnego okresu spłaty (35 lat). Z kolei najłatwiej przenieść się do własnego mieszkania w przypadku małego (30 m2) mieszkania w Sosnowcu czy Łodzi. Tam rata będzie odpowiednio o 126 zł i 180 zł wyższa niż koszt najmu.

Problem drogiego najmu raczej nie rozwiąże się w najbliższym czasie. Popyt jest bowiem bardzo wysoki, a liczba dostępnych ofert dużo niższa niż w poprzednich latach. Pewne szanse na zmniejszenie popytu pojawią się, gdy skończy się wojna w Ukrainie. Nie wiadomo jednak kiedy to nastąpi. Jeśli chodzi o większą podaż mieszkań na wynajem, to pojawi się dopiero, jeśli znacząco wzrośnie opłacalność inwestycji w mieszkania na wynajem.

Rentowność inwestycji w mieszkanie wzrosła, ale wciąż jest za niska
Dzięki wzrostowi stawek najmu opłacalność inwestycji w mieszkanie wzrosła z 4% netto w styczniu do 4,69% netto. Taka rentowność to odpowiednik stawki 5,79% na lokacie bankowej czy obligacji, które są opodatkowane stawką 19%. Dla porównania na rocznej obligacji skarbowej oprocentowanie od sierpnia będzie wynosiło 6,5%. Dopóki spadki cen mieszkań i wzrosty kosztów najmu nie wywindują rentowności zdecydowanie powyżej tego poziomu, to nie ma co liczyć na wzrost oferty mieszkań na wynajem.

Rentowność netto wyliczyliśmy przy założeniu, że mieszkanie ma 50 m2 i jest wynajmowane przez pełne 12 miesięcy w roku. Wyliczenie uwzględnia wszystkie koszty, czyli prowizję pośrednika (3%), PCC (2%) przy założeniu, że kupujemy z rynku wtórnego, taksę notarialną i wypisy, odświeżenie po zakupie, meble, cykliczne nakłady na odświeżenie i drobne naprawy, ubezpieczenie nieruchomości, podatek ryczałtowy (8,5%) oraz zarządzanie najmem (10% od przychodu).

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, czerwiec 2022

W poprzednich miesiącach informowaliśmy o ogromnych wzrostach stawek najmu i coraz mniejszej liczbie dostępnych ofert. W maju sytuacja na rynku zaczęła się uspokajać. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że liczba ogłoszeń nareszcie wzrosła. Z kolei koszty najmu spadły w porównaniu z kwietniem w 5 z 16 badanych miast. Najmocniej w Bydgoszczy (-4%) i Toruniu (-3%). Z kolei ponownie znacząco wzrosły stawki najmu w Gdańsku (8%) i Gdyni (5%). W tym pierwszym mieście jest już o 41% drożej niż przed rokiem. Należy jednak dodać, że koszty najmu rosną zdecydowanie wolniej niż raty kredytów. Dla przykładu w Warszawie rata kredytu jest aż o 1 597 zł wyższa niż koszt najmu i to przy maksymalnym (35 lat) okresie spłaty. Młodym będzie więc bardzo trudno przenieść się z lokalu najmowanego do własnego. Nie pomoże w tym nowy program „Mieszkanie bez wkładu własnego” i to nawet po ogłoszonych już zmianach. Warto byłoby natomiast rozważyć przywrócenie programu „Rodzina na swoim”, gdzie przez 8 lat około połowę odsetek opłacało Państwo.

Wojna na Ukrainie wywołała w Polsce ogromny popyt na mieszkania na wynajem. Na szczęście w maju sytuacja zaczęła się uspokajać. Czynsze najmu nie rosły już w tak zawrotnym tempie, choć w większości badanych przez nas miast nadal rosły. Wciąż bardzo rozgrzany jest rynek najmu w Trójmieście, Krakowie i Rzeszowie. W Gdańsku i Gdyni stawki w maju były aż o 28% wyższe niż w styczniu. Spadki w porównaniu do kwietnia odnotowaliśmy w Bydgoszczy (-4%), Toruniu (-3%), Katowicach (-2%), Szczecinie (-2%) i Białymstoku (-2%). To jednak niewiele w porównaniu do wzrostów, które pojawiły się w poprzednich miesiącach. Patrząc na zmiany jakie pojawiły się od stycznia nie ma ani jednego miasta, w którym koszty najmu spadły, a średni wzrost wynosi aż 16%. Z kolei w porównaniu do poziomu przed rokiem, koszty najmu są średnio o 25% wyższe.

Stawki najmu w maju 2022 r.

Kolejny sygnał uspokojenia sytuacji widać w liczbie ogłoszeń najmu. W maju liczba aktywnych unikalnych (po usunięciu duplikatów) ogłoszeń nie spadła lecz nieznacznie wzrosła – z 18 374 w kwietniu do 18 565. Dla porównania jeszcze w lutym było ich 32 443. Z kolei nowo dodanych ofert wynajmu mieszkań w maju przybyło o 12% (z 8 876 do 9 930).

Przeciętna opłacalność inwestycji w mieszkanie to wciąż 4,5% netto
Po raz kolejny obliczyliśmy rentowność inwestycji w mieszkanie na wynajem, kupowane bez udziału kredytu. Zakładając zakup po cenach majowych oraz jego wynajem po stawkach z tego samego okresu, rentowność netto wynosi średnio 4,5% netto. To przy założeniu, że mieszkanie ma 50 m2 i jest wynajmowane przez pełne 12 miesięcy w roku. Wyliczenie uwzględnia wszystkie koszty, czyli prowizję pośrednika (3%), PCC (2%) przy założeniu, że kupujemy z rynku wtórnego, taksę notarialną i wypisy, odświeżenie po zakupie, meble, cykliczne nakłady na odświeżenie i drobne naprawy, ubezpieczenie nieruchomości, podatek ryczałtowy (8,5%) oraz zarządzanie najmem (10% od przychodu). Przy jednym miesiącu pustostanu, kiedy to czynsz do administracji nie jest ponoszony przez najemców i stanowi koszt dla wynajmującego, rentowność wynosi 4% netto. Opłacalność takiej inwestycji jest więc niemal identyczna jak przed miesiącem.

Rentowność netto w przypadku zakupu bez udziału kredytu

Należy tu jednak dodać, że inwestycje w mieszkanie na wynajem są podejmowane nie tylko z myślą o przychodach z najmu, ale także jako zabezpieczenie przed inflacją. W skrajny przypadku, gdyby inflacja wymknęła się spod kontroli, to pieniądze w postaci gotówki czy bankowych depozytów mogą stać się zupełnie bezwartościowe. Z kolei nieruchomość w takiej sytuacji wiąż istnieje i spełnia swoją funkcję.

Raty rosną dużo szybciej niż stawki najmu
Podwyżki stóp procentowych powodują, że coraz więcej kredytów ma ratę 2-krotnie wyższą niż przed rokiem. W tym ujęciu wzrost kosztu najmu o 25% r/r nie wydaje się już tak duży. Warto też dodać, że osoby planujące zaciągnąć kredyt coraz częściej rozważają wydłużenie okresu spłaty do maksymalnego poziomu 35 lat. Dzięki temu rata jest nieco niższa niż przy dotychczas najpopularniejszym okresie 25 lat. Jednak nawet przy zastosowaniu tego rozwiązania rata i tak będzie zdecydowanie wyższa niż koszt najmu takiego samego mieszkania. Z naszych wyliczeń wynika, że w przypadku mieszkania o powierzchni 50 m2, rata takiego kredytu będzie od 477 zł (w Sosnowcu) do 1 597 zł (w Warszawie) wyższa niż koszt najmu.

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu na 35 lat

Warto powrócić do programu „Rodzina na swoim”
Tak wysokie raty kredytów hipotecznych zdecydowanie utrudnią młodym przenoszenie się z lokali najmowanych do własnych. Oczywiście w długim terminie wciąż bardziej opłaca się zakup, ponieważ raty płaci się tylko przed określony czas, a za najem zawsze, czyli tak długo jak chcemy mieszkać. Ponadto część pieniędzy wpłaconych na spłatę kredytu można odzyskać w momencie sprzedaży mieszkania, a tych wydanych na najem już nie da się odzyskać. Problem polega jednak na tym, że w przypadku osób młodych, które nie maja jeszcze zbyt wysokich dochodów, kluczowe znacznie ma to ile wyniesie miesięczna płatność za mieszkanie, a nie bilans płatności w długim terminie.

W rozwiązaniu tego problemu nie pomoże nowy program „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Dopłata zmniejszająca zadłużenie i ratę jest bowiem przyznawana dopiero po kilku latach, czyli gdy uchodzi się drugie lub kolejne dziecko w rodzinie. Dlatego warto byłoby rozważyć przywrócenie programu „Rodzina na swoim” lub wprowadzenie podobnego rozwiązania. W ramach „Rodziny na swoim” przez 8 lat mniej więcej połowę odsetek opłacało Państwo. To zdecydowanie zmniejszało wysokość rat kredytów udzielanych w ramach programu. Obecnie taka konstrukcja nie rozwiązałaby jednak problemu zdolności kredytowej, chyba że tym razem dopłata byłaby wypłacana przez cały okres spłaty. Gdy dopłata jest wypłacana przez 8 lat, to bank i tak musi wyliczyć zdolność kredytową w taki sposób, aby kredytobiorca poradził sobie ze spłatą już po okresie dopłat. Gdyby dopłata była na cały okres, to dostępność takiego kredytu byłaby lepsza niż zwykłego kredytu hipotecznego.

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, maj 2022

Koszty najmu rosną w zawrotnym tempie. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w ciągu zaledwie 3 miesięcy wzrosły średnio o 15%, a w porównaniu z poziomem przed rokiem o 24%. Rekordzistą jest Wrocław, gdzie za najem trzeba zapłacić aż o 43% więcej niż przed rokiem. Główną przyczyną tych wzrostów jest ogromny popyt ze strony uchodźców. Na rynku najmu jest za mało mieszkań, aby go zaspokoić. Co ciekawe, pomimo tych wzrostów, najem jest zdecydowanie tańszy niż wynosi rata kredytu na takie samo mieszkanie. Dla przykładu we wspomnianym już Wrocławiu, najem mieszkania o powierzchni 50 m2 jest o 790 zł tańszy niż wynosi rata.

Brakuje mieszkań na wynajem
Ofert mieszkań na wynajem na portalach jest coraz mniej. W analizowanych przez nas 15 miastach w kwietniu potencjalni najemcy mogli wybierać spośród nieco ponad 18 tys. unikalnych ofert. Jest to najniższy poziom odkąd publikujemy nasze raporty, czyli od marca 2019 r. Warto też dodać, że mówimy tu o sumie ofert, które były aktywne w kwietniu. Jeśli ktoś chciał przejrzeć ofertę na konkretny dzień, to miał jeszcze mniej mieszkań do wyboru. Dla porównania rok temu, czyli w kwietniu 2021 roku, aktywnych ofert na portalach było prawie 54 tys. Oznacza to spadek o ponad 65% rok do roku.

We Wrocławiu najem zdrożał o 43% r/r
Spadek podaży przy stale wysokim popycie doprowadził do kolejnego wzrostu cen. W porównaniu do kwietnia 2021 r. stawki czynszu w analizowanych przez nas miastach wzrosły średnio o 24%. Rekordzistą jest Wrocław, gdzie w ciągu 12 miesięcy koszty najmu wzrosły aż o 43%. O ponad 30% drożej jest natomiast w Krakowie (+36%), Gdyni (+34%) oraz Gdańsku (+32%). Najmniejszy wzrost odnotowaliśmy w Częstochowie (+11%) i Sosnowcu (+13%).

Stawki najmu w kwietniu 2022

Główną przyczyną wzrostu kosztów najmu jest atak Rosji na Ukrainę i związany z tym napływ uchodźców uciekających przed wojną. W bardzo krótkim czasie pojawił się ogromny popyt, który nie może być w pełni zaspokojony. Problem ten może się nasilać ze względu na bardzo wysokie stopy procentowe. Te po pierwsze powodują, że trudno jest uzyskać kredyt hipoteczny. Część młodych ludzi nie będzie więc w stanie przenieść się z lokalu najmowanego do własnego. Nie będą więc zwalniać lokali dla nowych osób dopiero chodzących na rynek pracy, czy uchodźców. Dodatkowo wysokie stopy procentowe powodują, że zyskowność inwestycji w mieszkania musi wzrosnąć. W przeciwnym razie inwestorom nie będzie opłacało się ich kupować. Ten wzrost zyskowności może się dokonać albo przez wyższe stawki najmu, albo niższe ceny mieszkań, albo jedno i drugie jednocześnie.

Opłacalność inwestycji w mieszkanie wzrosła do 4,5% netto
Wzrost zyskowności mieszkań na wynajem już się zaczął, ponieważ stawki najmu rosną w ostatnim czasie dużo szybciej niż ceny mieszkań. Zakładając zakup mieszkania po cenach kwietniowych oraz jego wynajem po stawkach z tego okresu, przy pełnym obłożeniu inwestor mógłby liczyć na stopę zwrotu 6,3% brutto (bez uwzględnienia dodatkowych kosztów). Po uwzględnieniu podatku ryczałtowego (8,5%), prowizji pośrednika (3%), PCC (2% na rynku wtórnym), taksy notarialnej i wypisów, odświeżenia po zakupie, mebli, cyklicznych nakładów na odświeżenie, drobnych napraw, ubezpieczenia nieruchomości, oraz zarządzanie najmem (10% od przychodu), przeciętna rentowność zakupu 50-metrowego mieszkania wyniesie 4,5% netto. To jednak przy założeniu, że mieszkanie jest kupowane za „gotówkę”, czyli bez udziału kredytu. Przy jednym miesiącu pustostanu, kiedy to czynsz do administracji nie jest ponoszony przez najemców i stanowi koszt dla wynajmującego, rentowność netto wynosi średnio 4% netto.

Rentowność netto w przypadku zakupu bez udziału kredytu

Raty rosną jeszcze szybciej niż najem
Pomimo tak dużego wzrostu stawek, najem pozostaje tańszy niż rata kredytu, szczególnie jeśli kupujący posiada bardzo niski wkład własny. Dzieje się tak dlatego, że bardzo szybko rośnie oprocentowanie kredytów hipotecznych, co bardzo mocno podnosi raty. Dla przykładu w Warszawie rata kredytu zaciąganego na zakup mieszkania o powierzchni 50 m2, przy 10% wkładu własnego i okresie spłaty 25 lat wyniesie aż 4 969 zł. Koszt najmu to natomiast 3 250 zł. Różnica między tymi kwotami, to aż 1 719 zł, czyli najwyższy poziom wśród analizowanych przez nas miast. Bardzo duża różnica występuje też w Krakowie – 1 644 zł. Z kolei najbardziej zbliżony jest koszt najmu i poziom raty w Częstochowie (569 zł) i Sosnowcu (599 zł).

Tak duże różnice, to bardzo zła wiadomość dla młodych osób, które np. planują założenie rodziny i w związku z tym chciałyby przenieść się z mieszkania najmowanego do własnego. Taka decyzja spowodowałaby znaczący wzrost kosztów utrzymania mieszkania. Kolejna zła wiadomość jest taka, że istnieje ryzyko, że w kolejnych miesiącach zarówno raty jak i koszty najmu mogą dalej szybko rosnąć.

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, kwiecień 2022

Ogromny popyt na rynku najmu spowodował, że w ciągu zaledwie 2 miesięcy koszt najmu w Gdyni wzrósł aż o 11%, a w Warszawie, Wrocławiu i Białymstoku po 10%. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika jednak, że oprocentowanie kredytów hipotecznych rośnie tak szybko, że miesięczny koszt najmu jest i tak niższy niż rata kredytu dla wszystkich badanych miast. Przy okazji warto też odnotować, że z najnowszych danych GUS wynika, że aż 1,8 mln mieszkań w Polsce stoi pustych. Tak wynika ze spisu powszechnego i danych o zużyciu prądu. Problem polega jednak na tym, że wiele z nich znajduje się nie tam, gdzie są potrzebne.

Ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy wygenerowały olbrzymi popyt na mieszkania na wynajem. Sprawdziliśmy, ile unikalnych (po usunięciu duplikatów) mieszkań na wynajem było w ofercie 16 największych miast Polski w dniu 23 lutego, czyli w przeddzień wybuchu wojny w Ukrainie i dwa miesiące później, czyli 23 kwietnia. W tym czasie liczba aktywnych ogłoszeń spadła o ponad połowę (56%). Najwięcej ogłoszeń zniknęło w Warszawie (-4 026), Krakowie (-1 339) i Wrocławiu (-936). W ujęciu procentowym największy spadek miał miejsce w Gdańsku i Gdyni (-69%). Przed wojną było tam ponad 3-krotnie więcej ofert niż obecnie. Na kolejnych miejscach są Rzeszów (-66%) i Lublin
(-64%). Wrocław, który w naszym poprzednim raporcie zajął pierwsze miejsce pod tym względem, teraz jest dopiero na piątym miejscu (-61%).

Zmiana liczby aktywnych ogłoszeń najmu

Po pandemicznych spadkach kosztu najmu nie ma już śladu
Efektem tak dużego popytu jest znaczący wzrost stawek najmu. Oferty najmu opublikowane w marcu były średnio o 7% droższe od tych ze stycznia br. Najwyższe wzrosty w tym okresie odnotowaliśmy w Gdyni (11%) oraz Warszawie, Wrocławiu i Białymstoku (po 10%). Nigdzie natomiast ceny najmu nie spadły, choć trzeba dodać, że w Częstochowie i Sosnowcu wzrost był minimalny.

We wszystkich analizowanych przez nas miastach koszt najmu był już wyższy niż przed pandemią, czyli w lutym 2020 r. W tym ujęciu rekordzistami jeżeli chodzi o wzrost stawek są Szczecin (23%) i Łódź (20%). Najsłabiej radzi sobie Częstochowa (1%), w której dopiero niedawno stawki wróciły do poziomu sprzed pandemii.

Koszty najmu za m2 w marcu 2022 r.

Średnia rentowność inwestycji w mieszkanie to 4,19% netto
W poprzednich okresach wzrost stawek najmu był wolniejszy niż wzrost cen mieszkań, co powodowało pogarszanie się opłacalności inwestycji w mieszkania. Dynamiczny wzrost stawek najmu w marcu sprawił, że wskaźniki rentowności podskoczył z 4% netto w styczniu do 4,19% netto. To przy założeniu, że mieszkanie jest zamieszkane przez 12 miesięcy w roku i że jest kupowane bez udziału kredytu. Uwzględnia też podatek oraz wszystkie koszty związane z utrzymaniem lokalu. Dla porównania rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wynosi 6,1% brutto, czyli 4,94% netto. Biorąc to pod uwagę oraz to jak duży jest popyt na rynku najmu, wszystko wskazuje na to, że stawki dalej będą rosły. Rentowność nowych inwestycji w mieszkania na wynajem mogłyby też podbić spadki cen mieszkań. Na razie nie wiadomo jednak czy do nich dojdzie.

Rentowność netto w przypadku zakupu bez udziału kredytu

Najem wciąż tańszy niż rata
Choć stawki najmu znacząco wzrosły, to jeszcze szybciej rosną raty kredytów hipotecznych. W momencie tworzenia tego raportu (27 kwietnia) WIBOR 3M wynosił już 5,84%. W rezultacie oprocentowanie kredytu z najniższym (10%) wkładem własnym wynosiło aż 8,3%.To powoduje, że rata kredytu na 25 lat na mieszkanie o powierzchni 50 m2 w Warszawie wynosi aż 4 661 zł. Najem takiego samego mieszkania kosztuje średnio 3 100 zł. Miesięczny koszt najmu jest więc niższy aż o 1 561 zł. Podobnie jest w Krakowie (1 554 zł). Najmniejsza różnica wśród badanych przez nas miast występuje w Częstochowie (454 zł).

Warto jednak dodać, że takie porównanie ma sens jedynie w krótkim okresie. Patrząc długoterminowo wciąż bardziej opłaca się zakup mieszkania. Za najem trzeba płacić zawsze, a raty kredytu tylko do czasu spłaty zadłużenia. Poza tym własne mieszkanie można w każdej chwili sprzedać i w ten sposób odzyskać dużą część pieniędzy wydanych na raty. Natomiast pieniędzy wydanych na najem nie da się odzyskać.

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu

Aż 1,85 mln mieszkań stoi pustych
Na koniec warto wspomnieć, że właśnie upadł mit o tym, że w Polsce brakuje 2 mln mieszkań. Z danych GUS ze spisu powszechnego wynika, że w dniu 31 marca 2021 r. aż 12% mieszkań w Polsce było niezamieszkanych. Dokładnie takich pustych mieszkań było aż 1,85 mln, co potwierdzają informacje o zużyciu prądu. Największy udział pustych lokali odnotowano w województwie małopolskim (14%), podlaskim (14%), lubelskim (13%) i świętokrzyskim (13%). Najmniejszy natomiast był opolskim (8%), lubuskim (9%) i kujawsko-pomorskim (9%).

Oczywiście w pewnym stopniu odpowiada za to pandemia. Praca i nauka zdalna zmniejszyła w tamtym okresie popyt na najem długoterminowy. Zdecydowanie mniej było też turystów, co z kolei oznaczało puste mieszkania w najmie krótkoterminowym. Warto jednak dodać, że nawet po uwzględnieniu tego faktu mieliśmy w tym czasie ponad 1 mln mieszkań za dużo.

Problem polega jednak na tym, że wiele z takich pustych mieszkań znajduje się w miejscach, w których niewiele osób chce mieszkać. W tym samym czasie w dużych, rozwijających się miastach mieszkań brakuje. Taka sytuacja będzie się pogłębiała w kolejnych latach. Z jednej strony będzie coraz więcej pustych mieszkań. Zaczynają bowiem umierać bardzo liczne roczniki osób urodzonych w latach 40-tych po wojnie i w latach 50-tych (wtedy rodziło się 600 – 800 tys. dzieci rocznie, a teraz ok. 330 tys.). Z drugiej strony będzie brakowało mieszkań w tych rejonach, które będą przyciągały imigrantów i młodych Polaków przenoszących się z innych regionów naszego kraju. Na części terenów będzie więc znaczący nadmiar mieszkań, a w innych miejscach będzie ich brakowało.

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, marzec 2022

W ostatnim czasie mamy do czynienia z ogromnym popytem na rynku najmu. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że dla 16 badanych przez nas miast liczba aktywnych, unikalnych ogłoszeń internetowych spadła w mniej niż miesiąc aż o 39%. W ujęciu procentowym największy spadek nastąpił we Wrocławiu (-60%), natomiast liczba ogłoszeń najbardziej spadła w Warszawie, gdzie zniknęło 2 593 ofert. W związku z tym rosną koszty najmu, które we Wrocławiu podskoczyły w tak krótkim czasie aż o 12%. Bardzo szybko rosną jednak również raty kredytów hipotecznych, co powoduje, że we wszystkich badanych przez nas miastach najem był tańszy niż rata. Należy jednak dodać, że sytuacja na rynku najmu jest tak dynamiczna, że za chwilę może się to zmienić.

Aby ustalić jak zmienił się rynek najmu po napływanie uchodźców z Ukrainy, porównaliśmy dane z aktywnych internetowych ogłoszeniach najmu tuż przez inwazją Rosji na Ukrainę (23 lutego) z tymi już po tym wydarzeniu (15 marca). Dane dotyczą ofert unikalnych, czyli po usunięciu duplikatów dotyczących tego samego mieszkania. Wśród 16 badanych przez nas miast liczba aktywnych ogłoszeń spadła z 19 095 do 11 717, a więc aż o 39%.

Sytuacja w poszczególnych miastach jest bardzo różna. W ujęciu procentowym największe zmiany zaszły we Wrocławiu (-60%), Krakowie (-55%) i Rzeszowie (-46%). Najmniejszy spadek miał miejsce w Białymstoku (-22%), Toruniu (-24%) i Bydgoszczy (-24%). Należy jednak dodać, że najmniejszy nie oznacza mały. Spadek liczby ogłoszeń o 22% czy 24% w mniej niż miesiąc również robi ogromne wrażenie.

Jeśli natomiast spojrzymy nie na zmiany procentowe, ale po prostu jak zmieniła się liczba ogłoszeń, to tu wyraźnie wyróżnia się Warszawa. W tak krótkim czasie zniknęły tam aż 2 593 oferty (z 7 524 do 4 931). Kolejny pod tym względem jest Kraków (-1 210) i Wrocław (-912).

Zmiana liczby aktywnych ogłoszeń najmu


Gdzie pozostało najwięcej wolnych mieszkań na wynajem
Mimo, że w Warszawie ubyło tak wiele ofert, to wciąż jest to miasto, w którym czeka najwięcej wolnych mieszkań. W momencie przeprowadzania naszego badania (15 marca) było ich wciąż 4 931. W innych miastach jest ich zdecydowanie mniej. Na kolejnych miejscach po stolicy są: Kraków (982), Poznań (845), Katowice (795), Wrocław (610), Łódź (599), Szczecin (499) i Gdańsk (481). Co ciekawe suma ofert z tych siedmiu miast jest mniejsza niż dla Warszawy.

Koszty najmu rosną
Tak ogromny wzrost popytu na najem sprawił, że zauważalnie podskoczył jego koszt. W ciągu mniej niż miesiąca we Wrocławiu średnia stawka podskoczyła aż o 12% (z 51 zł do 57 zł za m2). Na kolejnych miejscach pod tym względem znalazły się: Gdynia (+9%) i Łódź (+8%). Co ciekawe jest jednak jedno miasto, w którym w tym czasie stawki spadły. W Sosnowcu najem staniał o 2%.

Zmiany stawek najmu

To dopiero początek problemów
Niestety coraz mniej prawdopodobny wydaje się scenariusz, że wojna szybko się skończy, a uchodźcy masowo wrócą do swojej ojczyzny – taki scenariusz mógłby doprowadzić do poważnych perturbacji na tym rynku i znaczących spadków cen najmu. Wiele wskazuje raczej na to, że to nie koniec, a dopiero początek boomu na rynku najmu. Z czasem coraz więcej imigrantów będzie znajdowało pracę i szukało sposobu, aby przenieść się z ośrodków wsparcia czy od rodzin, które ich przyjęły do osobnego mieszkania. Najmując lokal zyskają prywatność i szansę na w miarę normalne życie. Niestety z każdym dniem będzie to coraz trudniejsze, gdyż tanie oferty bardzo szybko znikają, a zostają te droższe. Dodatkowo mamy coraz wyższe stopy procentowe, więc dodatkowa podaż pojawi się tylko, jeśli bardzo mocno wzrośnie opłacalność inwestycji w mieszkania na wynajem. To niestety oznacza, że koszty najmu najprawdopodobniej nadal będą szybko rosnąć. W części miast może wręcz dojść do tego, że nie uda się znaleźć żadnego mieszkania w „rozsądnej” cenie.

Najem wciąż tańszy niż rata
W ostatnim czasie szybko rosły jednak nie tylko stawki najmu, ale również raty kredytów hipotecznych. W dniu naszego badania (15 marca) stawka WIBOR 3M wynosiła 4,33%. Z tego powodu średnie oprocentowanie nowo udzielanego kredytu z najniższym (10%) dopuszczalnym wkładem własnym wynosiło już 6,82%. W rezultacie we wszystkich 16 badanych przez nas miastach koszt najmu 50-cio metrowego mieszkania nadal był niższy niż rata kredytu na takie samo mieszkanie. Największa różnica występowała w Krakowie (1 075 zł), Gdyni (936 zł) i Warszawie (928 zł). Najmniejsza natomiast w Częstochowie (130 zł) i Sosnowcu (147 zł).

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu

W kontekście porównywania wysokości rat i stawek najmu warto pamiętać, że raty płaci się tylko przez określony czas (np. 25 lat), a za najem trzeba płacić zawsze, czyli tak długo jak długo chcemy mieszkać. Poza tym będąc właścicielem mieszkania kupionego na kredyt w każdej chwili możemy je sprzedać i w ten sposób odzyskać dużą część pieniędzy wydanych na raty. W przypadku najmu są to pieniądze wydane bezpowrotnie.

Dlatego w długim okresie wciąż bardziej opłaca się zakup mieszkania. Młodym osobom będzie jednak coraz trudniej zamienić mieszkanie najmowane na własne. Problemem jest zarówno wysokość rat jak i spadająca z każdym dniem zdolność kredytowa.

Opcje dostępności

Wysoki kontrast
Czytaj stronę
Kliknij aby czytać
Podświetlenie linków
TT
Duży Tekst
Odstępy między tekstami
Zatrzymaj animacje
Ukryj obrazy
Df
Przyjazny dla dysleksji
Kursor
Struktura strony