Tagi:

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, kwiecień 2022

Ogromny popyt na rynku najmu spowodował, że w ciągu zaledwie 2 miesięcy koszt najmu w Gdyni wzrósł aż o 11%, a w Warszawie, Wrocławiu i Białymstoku po 10%. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika jednak, że oprocentowanie kredytów hipotecznych rośnie tak szybko, że miesięczny koszt najmu jest i tak niższy niż rata kredytu dla wszystkich badanych miast. Przy okazji warto też odnotować, że z najnowszych danych GUS wynika, że aż 1,8 mln mieszkań w Polsce stoi pustych. Tak wynika ze spisu powszechnego i danych o zużyciu prądu. Problem polega jednak na tym, że wiele z nich znajduje się nie tam, gdzie są potrzebne.

Ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy wygenerowały olbrzymi popyt na mieszkania na wynajem. Sprawdziliśmy, ile unikalnych (po usunięciu duplikatów) mieszkań na wynajem było w ofercie 16 największych miast Polski w dniu 23 lutego, czyli w przeddzień wybuchu wojny w Ukrainie i dwa miesiące później, czyli 23 kwietnia. W tym czasie liczba aktywnych ogłoszeń spadła o ponad połowę (56%). Najwięcej ogłoszeń zniknęło w Warszawie (-4 026), Krakowie (-1 339) i Wrocławiu (-936). W ujęciu procentowym największy spadek miał miejsce w Gdańsku i Gdyni (-69%). Przed wojną było tam ponad 3-krotnie więcej ofert niż obecnie. Na kolejnych miejscach są Rzeszów (-66%) i Lublin
(-64%). Wrocław, który w naszym poprzednim raporcie zajął pierwsze miejsce pod tym względem, teraz jest dopiero na piątym miejscu (-61%).

Zmiana liczby aktywnych ogłoszeń najmu

Po pandemicznych spadkach kosztu najmu nie ma już śladu
Efektem tak dużego popytu jest znaczący wzrost stawek najmu. Oferty najmu opublikowane w marcu były średnio o 7% droższe od tych ze stycznia br. Najwyższe wzrosty w tym okresie odnotowaliśmy w Gdyni (11%) oraz Warszawie, Wrocławiu i Białymstoku (po 10%). Nigdzie natomiast ceny najmu nie spadły, choć trzeba dodać, że w Częstochowie i Sosnowcu wzrost był minimalny.

We wszystkich analizowanych przez nas miastach koszt najmu był już wyższy niż przed pandemią, czyli w lutym 2020 r. W tym ujęciu rekordzistami jeżeli chodzi o wzrost stawek są Szczecin (23%) i Łódź (20%). Najsłabiej radzi sobie Częstochowa (1%), w której dopiero niedawno stawki wróciły do poziomu sprzed pandemii.

Koszty najmu za m2 w marcu 2022 r.

Średnia rentowność inwestycji w mieszkanie to 4,19% netto
W poprzednich okresach wzrost stawek najmu był wolniejszy niż wzrost cen mieszkań, co powodowało pogarszanie się opłacalności inwestycji w mieszkania. Dynamiczny wzrost stawek najmu w marcu sprawił, że wskaźniki rentowności podskoczył z 4% netto w styczniu do 4,19% netto. To przy założeniu, że mieszkanie jest zamieszkane przez 12 miesięcy w roku i że jest kupowane bez udziału kredytu. Uwzględnia też podatek oraz wszystkie koszty związane z utrzymaniem lokalu. Dla porównania rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wynosi 6,1% brutto, czyli 4,94% netto. Biorąc to pod uwagę oraz to jak duży jest popyt na rynku najmu, wszystko wskazuje na to, że stawki dalej będą rosły. Rentowność nowych inwestycji w mieszkania na wynajem mogłyby też podbić spadki cen mieszkań. Na razie nie wiadomo jednak czy do nich dojdzie.

Rentowność netto w przypadku zakupu bez udziału kredytu

Najem wciąż tańszy niż rata
Choć stawki najmu znacząco wzrosły, to jeszcze szybciej rosną raty kredytów hipotecznych. W momencie tworzenia tego raportu (27 kwietnia) WIBOR 3M wynosił już 5,84%. W rezultacie oprocentowanie kredytu z najniższym (10%) wkładem własnym wynosiło aż 8,3%.To powoduje, że rata kredytu na 25 lat na mieszkanie o powierzchni 50 m2 w Warszawie wynosi aż 4 661 zł. Najem takiego samego mieszkania kosztuje średnio 3 100 zł. Miesięczny koszt najmu jest więc niższy aż o 1 561 zł. Podobnie jest w Krakowie (1 554 zł). Najmniejsza różnica wśród badanych przez nas miast występuje w Częstochowie (454 zł).

Warto jednak dodać, że takie porównanie ma sens jedynie w krótkim okresie. Patrząc długoterminowo wciąż bardziej opłaca się zakup mieszkania. Za najem trzeba płacić zawsze, a raty kredytu tylko do czasu spłaty zadłużenia. Poza tym własne mieszkanie można w każdej chwili sprzedać i w ten sposób odzyskać dużą część pieniędzy wydanych na raty. Natomiast pieniędzy wydanych na najem nie da się odzyskać.

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu

Aż 1,85 mln mieszkań stoi pustych
Na koniec warto wspomnieć, że właśnie upadł mit o tym, że w Polsce brakuje 2 mln mieszkań. Z danych GUS ze spisu powszechnego wynika, że w dniu 31 marca 2021 r. aż 12% mieszkań w Polsce było niezamieszkanych. Dokładnie takich pustych mieszkań było aż 1,85 mln, co potwierdzają informacje o zużyciu prądu. Największy udział pustych lokali odnotowano w województwie małopolskim (14%), podlaskim (14%), lubelskim (13%) i świętokrzyskim (13%). Najmniejszy natomiast był opolskim (8%), lubuskim (9%) i kujawsko-pomorskim (9%).

Oczywiście w pewnym stopniu odpowiada za to pandemia. Praca i nauka zdalna zmniejszyła w tamtym okresie popyt na najem długoterminowy. Zdecydowanie mniej było też turystów, co z kolei oznaczało puste mieszkania w najmie krótkoterminowym. Warto jednak dodać, że nawet po uwzględnieniu tego faktu mieliśmy w tym czasie ponad 1 mln mieszkań za dużo.

Problem polega jednak na tym, że wiele z takich pustych mieszkań znajduje się w miejscach, w których niewiele osób chce mieszkać. W tym samym czasie w dużych, rozwijających się miastach mieszkań brakuje. Taka sytuacja będzie się pogłębiała w kolejnych latach. Z jednej strony będzie coraz więcej pustych mieszkań. Zaczynają bowiem umierać bardzo liczne roczniki osób urodzonych w latach 40-tych po wojnie i w latach 50-tych (wtedy rodziło się 600 – 800 tys. dzieci rocznie, a teraz ok. 330 tys.). Z drugiej strony będzie brakowało mieszkań w tych rejonach, które będą przyciągały imigrantów i młodych Polaków przenoszących się z innych regionów naszego kraju. Na części terenów będzie więc znaczący nadmiar mieszkań, a w innych miejscach będzie ich brakowało.

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, marzec 2022

W ostatnim czasie mamy do czynienia z ogromnym popytem na rynku najmu. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że dla 16 badanych przez nas miast liczba aktywnych, unikalnych ogłoszeń internetowych spadła w mniej niż miesiąc aż o 39%. W ujęciu procentowym największy spadek nastąpił we Wrocławiu (-60%), natomiast liczba ogłoszeń najbardziej spadła w Warszawie, gdzie zniknęło 2 593 ofert. W związku z tym rosną koszty najmu, które we Wrocławiu podskoczyły w tak krótkim czasie aż o 12%. Bardzo szybko rosną jednak również raty kredytów hipotecznych, co powoduje, że we wszystkich badanych przez nas miastach najem był tańszy niż rata. Należy jednak dodać, że sytuacja na rynku najmu jest tak dynamiczna, że za chwilę może się to zmienić.

Aby ustalić jak zmienił się rynek najmu po napływanie uchodźców z Ukrainy, porównaliśmy dane z aktywnych internetowych ogłoszeniach najmu tuż przez inwazją Rosji na Ukrainę (23 lutego) z tymi już po tym wydarzeniu (15 marca). Dane dotyczą ofert unikalnych, czyli po usunięciu duplikatów dotyczących tego samego mieszkania. Wśród 16 badanych przez nas miast liczba aktywnych ogłoszeń spadła z 19 095 do 11 717, a więc aż o 39%.

Sytuacja w poszczególnych miastach jest bardzo różna. W ujęciu procentowym największe zmiany zaszły we Wrocławiu (-60%), Krakowie (-55%) i Rzeszowie (-46%). Najmniejszy spadek miał miejsce w Białymstoku (-22%), Toruniu (-24%) i Bydgoszczy (-24%). Należy jednak dodać, że najmniejszy nie oznacza mały. Spadek liczby ogłoszeń o 22% czy 24% w mniej niż miesiąc również robi ogromne wrażenie.

Jeśli natomiast spojrzymy nie na zmiany procentowe, ale po prostu jak zmieniła się liczba ogłoszeń, to tu wyraźnie wyróżnia się Warszawa. W tak krótkim czasie zniknęły tam aż 2 593 oferty (z 7 524 do 4 931). Kolejny pod tym względem jest Kraków (-1 210) i Wrocław (-912).

Zmiana liczby aktywnych ogłoszeń najmu


Gdzie pozostało najwięcej wolnych mieszkań na wynajem
Mimo, że w Warszawie ubyło tak wiele ofert, to wciąż jest to miasto, w którym czeka najwięcej wolnych mieszkań. W momencie przeprowadzania naszego badania (15 marca) było ich wciąż 4 931. W innych miastach jest ich zdecydowanie mniej. Na kolejnych miejscach po stolicy są: Kraków (982), Poznań (845), Katowice (795), Wrocław (610), Łódź (599), Szczecin (499) i Gdańsk (481). Co ciekawe suma ofert z tych siedmiu miast jest mniejsza niż dla Warszawy.

Koszty najmu rosną
Tak ogromny wzrost popytu na najem sprawił, że zauważalnie podskoczył jego koszt. W ciągu mniej niż miesiąca we Wrocławiu średnia stawka podskoczyła aż o 12% (z 51 zł do 57 zł za m2). Na kolejnych miejscach pod tym względem znalazły się: Gdynia (+9%) i Łódź (+8%). Co ciekawe jest jednak jedno miasto, w którym w tym czasie stawki spadły. W Sosnowcu najem staniał o 2%.

Zmiany stawek najmu

To dopiero początek problemów
Niestety coraz mniej prawdopodobny wydaje się scenariusz, że wojna szybko się skończy, a uchodźcy masowo wrócą do swojej ojczyzny – taki scenariusz mógłby doprowadzić do poważnych perturbacji na tym rynku i znaczących spadków cen najmu. Wiele wskazuje raczej na to, że to nie koniec, a dopiero początek boomu na rynku najmu. Z czasem coraz więcej imigrantów będzie znajdowało pracę i szukało sposobu, aby przenieść się z ośrodków wsparcia czy od rodzin, które ich przyjęły do osobnego mieszkania. Najmując lokal zyskają prywatność i szansę na w miarę normalne życie. Niestety z każdym dniem będzie to coraz trudniejsze, gdyż tanie oferty bardzo szybko znikają, a zostają te droższe. Dodatkowo mamy coraz wyższe stopy procentowe, więc dodatkowa podaż pojawi się tylko, jeśli bardzo mocno wzrośnie opłacalność inwestycji w mieszkania na wynajem. To niestety oznacza, że koszty najmu najprawdopodobniej nadal będą szybko rosnąć. W części miast może wręcz dojść do tego, że nie uda się znaleźć żadnego mieszkania w „rozsądnej” cenie.

Najem wciąż tańszy niż rata
W ostatnim czasie szybko rosły jednak nie tylko stawki najmu, ale również raty kredytów hipotecznych. W dniu naszego badania (15 marca) stawka WIBOR 3M wynosiła 4,33%. Z tego powodu średnie oprocentowanie nowo udzielanego kredytu z najniższym (10%) dopuszczalnym wkładem własnym wynosiło już 6,82%. W rezultacie we wszystkich 16 badanych przez nas miastach koszt najmu 50-cio metrowego mieszkania nadal był niższy niż rata kredytu na takie samo mieszkanie. Największa różnica występowała w Krakowie (1 075 zł), Gdyni (936 zł) i Warszawie (928 zł). Najmniejsza natomiast w Częstochowie (130 zł) i Sosnowcu (147 zł).

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu

W kontekście porównywania wysokości rat i stawek najmu warto pamiętać, że raty płaci się tylko przez określony czas (np. 25 lat), a za najem trzeba płacić zawsze, czyli tak długo jak długo chcemy mieszkać. Poza tym będąc właścicielem mieszkania kupionego na kredyt w każdej chwili możemy je sprzedać i w ten sposób odzyskać dużą część pieniędzy wydanych na raty. W przypadku najmu są to pieniądze wydane bezpowrotnie.

Dlatego w długim okresie wciąż bardziej opłaca się zakup mieszkania. Młodym osobom będzie jednak coraz trudniej zamienić mieszkanie najmowane na własne. Problemem jest zarówno wysokość rat jak i spadająca z każdym dniem zdolność kredytowa.

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, luty 2022

Pandemiczne problemy rynku najmu przechodzą do historii. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w ciągu minionych 12 miesięcy stawki najmu w 16 badanych przez nas miastach wzrosły przeciętnie o 9% i już niemal wszędzie są wyższe niż przed pandemią. Rekordzistą jest Szczecin, gdzie w ciągu 2 lat stawki wzrosły aż o 22%. Co ciekawe za najem trzeba tam płacić już tyle samo co w Krakowie, czyli 45 zł za m2. Na drugim biegunie mamy Częstochowę, Białystok, Warszawę i Toruń, gdzie wciąż jest nieco taniej niż w styczniu 2020 r. Jest jednak prawdopodobne, że czekają nas kolejne wzrosty. Najem wydaje się bowiem coraz tańszy w porównaniu z ratą kredytu. W przypadku mieszkania o powierzchni 50 m2 różnica w Krakowie i Warszawie zbliża się do 1000 zł miesięcznie. Przeciętnie jest to natomiast 505 zł. W długim terminie wciąż jednak bardziej opłaca się zakup mieszkania.

Najem stopniowo drożeje. W porównaniu z wrześniem 2021 r., czyli okres tuż przed podwyżkami stóp procentowych, stawki najmu przeciętnie wzrosły o 3,7%. Największy wzrost (o 10%) odnotowaliśmy w Krakowie. To o tyle ciekawe, że jest to rynek, który był najmocniej dotknięty spadkiem popytu w początkowym okresie pandemii. Po ostatnich wzrostach stawki najmu są tam już jednak o 2% wyższe niż 2 lata temu, czyli tuż przed pandemią. Niższe stawki niż w styczniu 2020 r. wciąż obowiązują w Częstochowie (-4%), Białymstoku (-4%), Warszawie (-3%) i Toruniu (-2%).

W Szczecinie najem kosztuje tyle co w Krakowie
Okres pandemii najbardziej sprzyjał rynkowi najmu w Szczecinie. Stawki najmu w ciągu 2 lat wzrosły tam aż o 22%. W rezultacie najem kosztuje przeciętnie tyle samo co w Krakowie, czyli 45 zł za m2. Szczecin wskoczył więc do grona najdroższych miast w Polsce. W naszym zestawieniu 16 miast na pierwszym miejscu jest Warszawa (56 zł za m2), na drugim Gdańsk i Wrocław z ceną 49 zł za m2, a na trzecim Szczecin i Kraków ze stawką 45 zł za m2.

Koszty najmu w styczniu 2022 r.

Jeśli chodzi o przyszłość, to wiele wskazuje na to, że stawki najmu nadal będą rosły. Popyt będzie coraz wyższy ze względu na stopniowe łagodzenie obostrzeń pandemicznych. Dla przykładu jest prawdopodobne, że w kolejnym roku akademicki zajęcia będą już odbywały się w tradycyjnej formie. Podaż nie jest natomiast zbyt wysoka. W styczniu odnotowaliśmy 26 289 aktywnych (w tym 12 834 nowych) internetowych ogłoszeń o wynajmie. Dla porównania jeszcze przed rokiem było to 49 016 aktywnych i 20 481 nowych ogłoszeń. Podaż jest więc dużo mniejsza, a popyt będzie rósł. Dodatkowo wzrosły ceny mieszkań i stopy procentowe. To wszystko będzie sprzyjało wzrostowi stawek najmu.

Przy obecnych stawkach najmu średnia rentowność inwestycji w mieszkanie o powierzchni 50 m2 wynosi 5,7% brutto i 4,0% netto, czyli po uwzględnieniu podatku i dodatkowych kosztów. To jednak przy złożeniu, że mieszkanie będzie zamieszkane przez pełne 12 miesięcy w roku. Jeśli lokal przez miesiąc będzie stał pusty, czyli „pracował” przez 11 miesięcy w roku, to rentowność wyniesie 5,2% brutto i 3,6% netto.

Choć koszt najmu rośnie, to jeszcze szybciej rosną raty kredytów hipotecznych. W rezultacie najem mieszkania o powierzchni 50 m2 w niektórych miastach jest niemal o 1000 zł tańszy niż wynosi rata kredytu na takie samo mieszkanie. Tak jest np. w Krakowie, gdzie najem takiego mieszkania kosztuje 2 250 zł, a rata wynosi 3 245 zł (w przypadku posiadania 10% wkładu własnego). Różnica wynosi więc aż 995 zł. W Warszawie jest to natomiast 939 zł, bo najem kosztuje 2 813 zł, a rata wynosi 3 752 zł. Najmniejsza różnica (49 zł) dotyczy Częstochowy, gdzie pandemia znacząco obniżyła koszty najmu. W przypadku mieszkania 50 m2 koszt najmu to 1 667 zł, a rata wynosi 1 715 zł.

Należy jednak dodać, że samo porównywanie miesięcznych wydatków na ratę i koszt najmu może wprowadzać w błąd. Raty płaci się bowiem tylko przez określony czas, zwykle 20,30 lat, a za najem trzeba płacić zawsze, czyli tak długo jak długo chcemy mieszkać. Poza tym będąc właścicielem mieszkania kupionego na kredyt w każdej chwili możemy je sprzedać i w ten sposób odzyskać dużą część pieniędzy wydanych na raty. W przypadku najmu są to pieniądze wydane bezpowrotnie. Dlatego w długim okresie wciąż bardziej opłaca się zakup mieszkania. Natomiast jeśli jesteśmy młodzi, dopiero na początku kariery zawodowej i nasze dochody nie są jeszcze zbyt wysokie, to kluczowe jest, aby comiesięczny koszt był jak najniższy. Wtedy lepszym rozwiązaniem wydaje się najem, który dodatkowo daje również dużą swobodę. Najmując łatwo jest zmienić miejsce zamieszkania czy wielkość lokalu.

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu


Jak to policzyliśmy
Wyliczenia sporządzono na podstawie 12 834 ogłoszeń najmu oraz 31 106 ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Publikujemy wyniki tylko, gdy liczba ogłoszeń jest nie mniejsza niż 100. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 1 do 31 stycznia 2022 r.

Rentowność netto, to zysk właściciela mieszkania na wynajem, ale już po uwzględnieniu wszystkich kosztów. Przy zakupie lokalu są to: prowizja pośrednika (3%), podatek od czynności cywilnoprawnych (2%), taksa notarialna oraz odświeżenie używanego lokalu i zakup mebli. W trakcie trwania wynajmu od uzyskanych przychodów odliczyliśmy czynsz, koszt ubezpieczenia mieszkania (0,1% rocznie), koszty zarządcy zajmującego się sprawami wynajmu (10% przychodu), podatek ryczałtowy (8,5%) oraz nakłady na odświeżenie lokalu co 10 lat oraz co 3 lata drobne naprawy.

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, grudzień 2021

W 2022 r. młodzi, którzy jeszcze nie mają własnego mieszkania, nie będą mieli łatwego życia. Rosną bowiem zarówno raty kredytów hipotecznych zaciąganych na własne mieszkanie jak i stawki najmu. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy aż w 13 miastach wzrosły koszty najmu, a spadły tylko w dwóch. Skończyły się więc dobre czasy dla najemców. Po spadkach z 2020 r. obecnie stawki najmu są już bardzo zbliżone do tych sprzed pandemii. Nie dotyczy to tylko trzech miast, w których najem jest już zdecydowanie droższy niż w lutym 2020 r. Chodzi o Gdynię (+10%), Łódź (+9%) i Szczecin (+8%).

Stawki najmu wróciły do poziomu sprzed pandemii
Pierwszy rok pandemii sprawił, że osoby najmujące mieszkania mogły przebierać w ofertach, których ceny były coraz niższe. W 2021 r. popyt na najem był już wyższy ze względu na mniejsze ograniczenia pandemiczne i lepszą sytuację na rynku pracy. Koszty najmu znów zaczęły rosnąć. W ciągu 12 miesięcy wzrosły średnio o niecałe 5%. To sprawiło, że w większości miast są już zbliżone do poziomu z lutego 2020 r. Wciąż taniej niż przed pandemią jest np. w Warszawie (-4%) i Krakowie (-3%). Są to miasta, które w 2020 r. najmocniej odczuły spowolnienia na rynku najmu, a więc trudniej jest im wrócić poprzedniego stanu.

Koszty najmu w listopadzie 2021 r.

Najem niemal wszędzie tańszy niż rata kredytu
Choć najem w 2021 r. zdrożał, to wzrost jest niewielki w porównaniu z tym co stało się z ratami kredytów hipotecznych. W przypadku zakupu mieszkania o powierzchni 40 m2 po przeciętnej cenie, raty wzrosły niemal o jedną trzecią w porównaniu z lutym 2020 r. Jest to połączony efekt wzrostu cen mieszkań i podwyżek stóp procentowych. W rezultacie wśród 16 badanych przez nas miast aż w 14 koszt stawka za najem jest niższa niż rata. Największa różnica jest w Krakowie, gdzie koszt najmu 40-metrowego mieszkania jest aż o 613 zł niższy niż rata kredytu za podobne mieszkanie.

Warto jednak pamiętać, że ci, którzy wybrali kredyt stopniowo spłacają swoje zadłużenie i po np. 25 latach (o ile nie dokonają nadpłat) przestaną płacić raty. Natomiast najemcy, jeśli nie postarają się o własne mieszkanie, będą musieli płacić do końca życia. Dlatego najem jest atrakcyjny wtedy, gdy jesteśmy młodzi i priorytetem jest elastyczność, czyli możliwość szybkiej zmiany miejsca zamieszkania. Gdy już jednak jesteśmy gotowi na stabilizację, to w długim terminie bardziej opłacalne będzie własne mieszkanie.

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu

Co z kosztami najmu w 2022 r.?
Bardzo trudno jest przewidzieć co dalej będzie działo się z cenami najmu. Za dalszym wzrostem popytu przemawia zbliżający się koniec pandemii lub przynajmniej pandemicznych ograniczeń. Będą pomagały w tym już nie tylko szczepionki, czy nabyta odporność, ale też dopuszczenie do stosowania leku na koronawirusa. Teoretycznie życie wkrótce może powrócić do normy, a wraz z nią powinien nadejść większy popyt na najem. W rzeczywistości jednak będzie to prawdopodobnie trochę inna normalność niż przed pandemią. Praca i nauka zdalna pozostanie w jakimś stopniu z nami ponieważ część osób bardzo sobie ceni jej zalety. Dlatego oczekujemy, że najprawdopodobniej stawki będą rosły w miarę powrotu do normalności, ale w większości przypadków tempo wzrostu będzie umiarkowane.

Opłacalność inwestycji w mieszkanie wciąż dużo wyższa niż lokat bankowych
Na koniec informacje dla inwestorów, którzy zastanawiają się jak wygląda opłacalność zakupu mieszkania na wynajem po ostatnich wzrostach cen mieszkań i stawek najmu.
Przeciętna stopa zwrotu z wynajmu dla kupowanego obecnie mieszkania wynosi 5,7% brutto, czyli bez uwzględnienia dodatkowych kosztów i przy założeniu, że zakup finansowany jest bez udziału kredytu. Przeciętna rentowność netto wynosi natomiast 4%. To już po doliczeniu dodatkowych kosztów takich jak prowizja pośrednika (3%), PCC (2%), taksa notarialna i wypisy, odświeżenie po zakupie, meble, cykliczne nakłady na odświeżenie i drobne naprawy, ubezpieczenie nieruchomości, podatek ryczałtowy (8,5%) oraz zarządzanie najmem (10% od przychodu).

Podane wyżej rentowności dotyczą średniej wielkości mieszkania, które jest wynajmowane przez pełne 12 miesięcy w roku. Przy jednym miesiącu pustostanu, kiedy to czynsz do administracji nie jest ponoszony przez najemców i stanowi koszt dla wynajmującego, rentowność netto wynosi 3,5%. Dla porównania banki zaczynają oferować lokaty z oprocentowaniem ok. 2%, co po odliczeniu podatku daje 1,62% netto.

Rentowność netto w przypadku zakupu bez udziału kredytu

Jak to policzyliśmy
Wyliczenia sporządzono na podstawie 12 044 ogłoszeń najmu oraz 32 437 ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Publikujemy wyniki tylko, gdy liczba ogłoszeń jest nie mniejsza niż 100. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 01 XI do 30 XI 2021 r.

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, listopad 2021

Sytuacja na rynku najmu mieszkań wróciła do normy i stawki w większości miast powoli rosną. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy tylko w 5 z 16 badanych miast koszty najmu spadły. W pozostałych 11 odnotowaliśmy wzrosty. Średnia rentowność netto inwestycji w mieszkanie nadal wynosi nieco ponad 4% w przypadku zakupu „za gotówkę”. W przypadku zakupu w 90% finansowanych kredytem, przychód z najmu w większości miast nie pokrywa już raty. Przyczyną jest wzrost stawki WIBOR 3M z 0,24% do poziomu 1,99%, co znacząco podwyższyło raty kredytów.

Sierpień, wrzesień i październik, to zwykle najgorętsze miesiące na rynku najmu. Wtedy bowiem studenci szukają lokum na kolejny rok akademicki. W ubiegłym roku pandemia mocno ograniczyła popyt ze strony studentów. W tym również wiele zajęć na uczelniach odbywa się zdalnie. Różnica polega jednak na tym, że w tym roku nie ma tak ostrych obostrzeń i młodzi łatwo mogą znaleźć pracę w dużych miastach. W rezultacie w 16 badanych przez nas miastach, koszty najmu w październiku były średnio o 5,7% wyższe niż przed rokiem. W porównaniu z lipcem wzrosły natomiast o 1%.

Oczywiście sytuacja w poszczególnych miastach wygląda bardzo różnie. Wśród wspomnianych 11 miast, w których stawki wzrosły w ciągu ostatnich 3 miesięcy, najbardziej wyróżniają się Rzeszów i Częstochowa. W obu miastach koszt najmu podskoczył w omawianym okresie o prawie 10%. Przypomnijmy, że rynek najmu w Częstochowie, był jednym z najmocniej dotkniętych pandemią (obok Warszawy i Krakowa). Teraz stawki niemal wróciły tam już do poziomu z początku 2020 r.

Na drugim biegunie mamy Sosnowiec. Koszty najmu w ciągu 3 miesięcy spadły tam o 9%. Ponadto staniał też najem w Łodzi (-3,7%), Katowicach (-2,6%), Bydgoszczy (-2,2%) i Gdańsku (-1,7%). W pozostałych 11 badanych miastach odnotowaliśmy wzrosty. Trzeba jednak dodać, że w odróżnieniu od cen mieszkań, stawki najmu rzadko osiągały rekordowy poziom. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia we Wrocławiu i Poznaniu. W pozostałych miastach, nawet jeśli stawki rosły, to wciąż nie udało im się przebić rekordów z przeszłości.

Koszty najmu w październiku 2021 r.

Rentowność nowej inwestycji w mieszkanie spadła do 4,08%
Choć wspomnieliśmy, że stawki najmu są średnio o 5,7% wyższe niż przed rokiem, to jednak rentowność nowej inwestycji w mieszkanie nieco spadła. Stało się tak dlatego, że jeszcze szybciej niż stawki najmu rosły ceny mieszkań. W rezultacie rentowność netto, czyli po uwzględnieniu podatku i kosztów, spadła z 4,43% przed rokiem do 4,08%. Jest to rentowność przy założeniu, że mieszkanie o powierzchni 50 m2 zostało zakupione bez udziału kredytu i że jest zamieszkane przez pełne 12 miesięcy w roku. Jeśli np. przez miesiąc stoi puste, to wynik spada do 3,6%.

Należy jednak dodać, że w przypadku inwestycji już dokonanych np. rok temu, wzrost cen mieszkań nie jest kosztem, lecz poprawia potencjalną zyskowność. Wtedy właściciel nie tylko otrzymuje wyższą zapłatę za wynajem, ale może też uzyskać dodatkowy zysk poprzez sprzedaż mieszkania za wyższą cenę od tej jaką zapłacił.

Rentowność netto w przypadku zakupu bez udziału kredytu

W większości miast rata przewyższa koszt najmu
W specyficznej sytuacji znaleźli się natomiast inwestorzy, który swoje mieszkania nabyli za pieniądze z kredytu. W dotychczasowych warunkach, czyli rekordowo niskich stóp procentowych, taka inwestycja była bardzo opłacalna. Przychód z najmu w większości miast pokrywał bowiem całą ratę i zwykle jeszcze coś zostawało. Dotyczyło to nawet sytuacji, gdy aż 90% ceny mieszkania pokrywał kredyt. Najemcy stopniowo spłacali więc kredyt właściciela mieszkania, które dodatkowo jeszcze zyskiwało na wartości, gdyż ceny mieszkań szybko rosły.

Obecnie w większości miast przychód z najmu nie pokryje już raty w przypadku, gdy kredyt został udzielony na 90% wartości nieruchomości. Przyczyną są podwyżki stóp procentowych. Stawka WIBOR 3M wzrosła z 0,24% do 1,99%, a WIBOR 6M z 0,32% do 2,33%. W rezultacie znacząco wzrosło oprocentowanie kredytów hipotecznych. Dla przykładu rata kredytu na 300 000 zł na 25 lat opartego o WIBOR 3M wzrosła o 285 zł (z 1401 zł do 1686 zł). Przy obecnym poziomie stawek WIBOR rata wciąż jest niższa niż koszt najmu tylko w Częstochowie, Szczecinie, Łodzi i Sosnowcu.

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu


Należy jednak dodać, że rata wyższa od przychodu z najmu nie oznacza, że inwestor zawsze poniesie stratę. W przypadku tego rodzaju inwestycji dokonywanych rok czy kilka lat temu, zysk łatwo może zapewnić sprzedaż mieszkania, którego cena zwykle będzie dużo wyższa niż w momencie zakupu. Poza tym dużo zależy od tego jaką kwotę trzeba dopłacać do raty i utrzymania lokalu. Jeśli dopłata nie jest duża, to taka inwestycja wciąż może się opłacać.

Dla przykładu załóżmy, że przychody uzyskiwane od lokatorów nie pozwalają opłacić raty kredytu i kosztów utrzymania mieszkania. Właściciel musi co miesiąc dopłacać z własnej kieszeni 200 zł. To niewiele biorąc pod uwagę, że stopniowo spłaca kredyt i np. po 25 latach będzie właścicielem mieszkania nie obciążonego kredytem. Taka inwestycja jest opłacalna póki zakładany zysk z przyszłej sprzedaży mieszkania jest wyższy niż zysk jaki można uzyskać inwestując te 200 zł miesięcznie w inny sposób.

Innym kluczowym elementem jest to, czy właściciel ma pieniądze, żeby dopłacać. Załóżmy, że kupił 6 mieszkań i do każdego musi dopłacać co miesiąc 200 zł. Łącznie to już 1200 zł miesięcznie. Jeśli nie będzie go stać na takie dopłaty, to i tak będzie musiał sprzedać przynajmniej część mieszkań. Sytuacja jest tu więc bardzo zróżnicowana i poszczególni inwestorzy różnie zareagują na podwyżki stóp procentowych.

Jak to policzyliśmy
Wyliczenia sporządzono na podstawie 13 770 ogłoszeń najmu oraz 34 237ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Publikujemy wyniki tylko, gdy liczba ogłoszeń jest nie mniejsza niż 100. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 01 X do 31 X 2021 r.

Rentowność netto, to zysk właściciela mieszkania na wynajem, ale już po uwzględnieniu wszystkich kosztów. Przy zakupie lokalu są to: prowizja pośrednika (3%), podatek od czynności cywilnoprawnych (2%), taksa notarialna oraz odświeżenie używanego lokalu i zakup mebli. W trakcie trwania wynajmu od uzyskanych przychodów odliczyliśmy czynsz, koszt ubezpieczenia mieszkania (0,1% rocznie), koszty zarządcy zajmującego się sprawami wynajmu (10% przychodu), podatek ryczałtowy (8,5%) oraz nakłady na odświeżenie lokalu co 10 lat oraz co 3 lata drobne naprawy.

Raport Expandera i Rentier.io – Najem mieszkań, III kw. 2021

Do niedawna niemal we wszystkich miastach rata kredytu na zakup własnego mieszkania była niższa niż koszt najmu podobnego lokalu. Coraz wyższe ceny mieszkań i podwyżka stóp procentowych to jednak stopniowo zmieniają. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że w przypadku dużych mieszkań sytuacja się odwróciła – najem jest zwykle tańszy niż rata. Rekordzistą jest Kraków, gdzie najem 70-metrowego mieszkania jest aż o 729 zł tańszy niż rata kredytu. Nie oznacza to jednak, że najem tanieje. Wręcz przeciwnie. Od I kwartału stawki wzrosły o ok. 5%.

Zacznijmy od stawek najmu jakie obowiązywały w III kwartale 2021 r. W tym zakresie mamy złą informację dla najemców – pandemiczne spadki kosztów to już przeszłość. Drugi kwartał z rzędu stawki rosły. W porównaniu z I kwartałem najem małego (<35 m2) mieszkania zdrożał średnio o 5,7%, lokalu średniej wielkości (35 – 60 m2) o 5,4%, a dużego (>65 m2) o 4,8%. W omawianym okresie wzrost kosztu najmu odnotowaliśmy aż na 35 rynkach, a spadek jedynie na trzech.

Największe wzrosty stawek pojawiły się w Trójmieście, Wrocławiu i Szczecinie. W porównaniu z I kw. 2021 r. najem małego lokalu w Gdańsku zdrożał aż o 18%, a średniego w Gdyni o 16%. Należy jednak dodać, że to w dużej mierze efekt letniego sezonu turystycznego. We wrześniu stawki były tam już nieco niższe niż w sierpniu i jest dość prawdopodobne, że w kolejnych miesiącach będą dalej spadały. Tymczasem w Szczecinie sytuacja wygląda inaczej. Tam we wrześniu odnotowaliśmy najwyższy koszt najmu w historii tego miasta, czyli 43 zł za m2. W tym roku najmocniej drożały tam mieszkania średnie i duże (po 9% od I kw. 2021 r.).

Nie obyło się jednak bez spadków stawek najmu, choć było ich niezwykle mało. W porównaniu z I kw. 2021 r. najmocniej staniał najem małych lokali w Sosnowcu. Obniżka wyniosła prawie 8%. Staniał również najem średnich i małych mieszkań w Częstochowie – odpowiednio o 3% i niecałe 2%. Warto też dodać, że bardzo powoli, ale poprawia się sytuacja na rynku najmu w Warszawie i Krakowie, które do niedawna nie mogły się podnieść po pandemicznym spowolnieniu. Dla przykładu małe mieszkania w stolicy zdrożały w omawianym okresie o 4%, a w Krakowie o 6%.

Najem dużego mieszkania tańszy niż zakup
Pomimo wzrostu stawek najem staje się coraz atrakcyjniejszy kosztowo w porównaniu z zakupem mieszkania na kredyt. Do niedawna to zakup był zdecydowanie tańszy niemal na wszystkich rynkach. Wynikało to m. in. z rekordowo niskiego oprocentowania kredytów hipotecznych. Po podwyżce stóp procentowych kredyty jednak nieco drożeją. Do tego dochodzi także znaczący wzrost cen mieszkań. W rezultacie sytuacja nie jest już tak jednoznaczna. W przypadku małych i średni mieszkań wciąż bardziej opłacalny kosztowo jest zakup, ale różnica w kosztach jest mniejsza niż w przeszłości. Najciekawsza jest natomiast sytuacja w przypadku dużych mieszkań. Tu w większości miast koszt najmu jest niższy niż rata kredytu. Największa różnica występuje w Krakowie i Gdyni, gdzie najem 70-cio metrowego mieszkania jest tańszy od raty kredytu odpowiednio o 729 zł i 637 zł. Do tego najem nie wymaga posiadania 10% wkładu własnego.

Porównanie kosztu najmu i raty kredytu

Spada rentowność najmu
Ponieważ ceny mieszkań rosną szybciej niż stawki najmu, to rentowność nowych inwestycji w mieszkania na wynajem spada. W przypadku zakupu za „gotówkę” średniej wielkości mieszkania rentowność netto w III kw. wyniosła 3,56% (przy 11 miesiącach obłożenia). Dla porównania w I kwartale było to 3,61%, a więc opłacalność spadła, ale minimalnie. Nieco bardziej pogorszyła się sytuacja w przypadku zakupu finansowanego w połowie kredytem. Tu rentowność netto, już po uwzględnieniu wzrostu oprocentowania kredytu, spadła z 3,1% do 2,7%. Gdyby natomiast stopy procentowe jeszcze bardziej wzrosły i np. powróciły do poziomu sprzed pandemii, to rentowność dla kupowanych obecnie mieszkań spadnie do 2,1%.

Należy jednak zaznaczyć, że prezentowana powyżej rentowność nie uwzględnia wszystkich korzyści jakie przynosi inwestycja w mieszkanie. W przypadku zakupu z pomocą kredytu wyliczona przez nas rentowność jest niska, gdyż całą ratę potraktowaliśmy jak koszt. W rzeczywistości jest nim jednak tylko jej część odsetkowa. Część kapitałowa, choć musi być płacona, nie przepada bezpowrotnie. Te pieniądze można będzie odzyskać przy sprzedaży mieszkania. Załóżmy, że ktoś kupił mieszkanie za 300 000 zł (150 000 zł kredytu i 150 000 zł środków). Po kilku latach zdążył spłacić 50 000 zł zadłużenia, a więc pozostało 100 000 zł zadłużenia. Gdyby mieszkanie sprzedał za tyle samo za ile kupił (300 000 zł), to do banku trafi 100 000 zł, a do niego 200 000 zł. Odzyska więc nie tylko 150 000 zł, które wpłacił na początku, ale również 50 000 zł wpłacane jako raty kapitałowe.

Kolejny dodatkowy element, to zysk z wzrostu wartości mieszkania. Obecnie w większości miast ceny są o kilkadziesiąt procent wyższe niż kilka lat temu. Ktoś, kto w przeszłości kupił mieszkanie za 300 000 zł prawdopodobnie mógłby je teraz sprzedać np. za 400 000 zł. Uzyskałby więc dodatkowy zysk w wysokości 100 0000 zł. Nie ma jednak gwarancji, że ceny nadal będą rosły. Jeżeli podwyżka stóp doprowadzi do zahamowania inflacji, znaczącego wzrostu kosztu kredytów hipotecznych czy istotnego podwyższenia stawek oprocentowania na lokatach bankowych, to możliwe jest zmniejszenie się popytu na nieruchomości. To z kolei może doprowadzić do zatrzymania wzrostu cen lub w skrajnym przypadku nawet ich spadku.

Mimo licznych korzyści jakie dotychczas przynosiły tego rodzaju inwestycje, osoby planujące zakup mieszkania na wynajem z pomocą kredytu powinny być bardzo ostrożne. Jeżeli stopy znacząco wzrosną, to opłacalność wynajmu mieszkań kupionych na kredyt może drastycznie spaść lub nawet taka inwestycja może zacząć przynosić straty. Sama październikowa podwyżka nie wydaje się co prawda na tyle istotna, aby wpłynąć poważnie na rynek mieszkaniowy. Warto jednak monitorować dalsze decyzje RPP, bo jeśli pojawią się kolejne podwyżki, to mogą przyczynić się do zmian trendów cenowych na rynku.

Jak to policzyliśmy
Wyliczenia sporządzono na podstawie 49 263 ogłoszeń najmu oraz 87 454 ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Te dane wykorzystano do oszacowania rentowności inwestycji w mieszkanie na wynajem. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 01 VI do 30 IX 2021 r.

Rentowność netto, to zysk właściciela mieszkania na wynajem, ale już po uwzględnieniu wszystkich kosztów. Przy zakupie lokalu są to: prowizja pośrednika (3%), podatek od czynności cywilnoprawnych (2%), taksa notarialna oraz odświeżenie używanego lokalu i zakup mebli. W trakcie trwania wynajmu od uzyskanych przychodów odliczyliśmy czynsz, koszt ubezpieczenia mieszkania (0,1% rocznie), koszty zarządcy zajmującego się sprawami wynajmu (10% przychodu), podatek ryczałtowy (8,5%) oraz nakłady na odświeżenie lokalu co 10 lat oraz co 3 lata drobne naprawy.