Prezent finansowy zamiast kłopotliwej koperty
Coraz większą popularność zdobywają w Polsce prezenty w postaci produktów finansowych. Zamiast źle dziś kojarzącej się gotówki w kopercie można podarować taki prezent np. z okazji ślubu czy chrzcin, powodując jednocześnie, że przekazane pieniądze będą nadal pracować. Prezent finansowy można też podarować z okazji imienin czy urodzin. Oszczędzamy dzięki temu czas, który spędzilibyśmy na zakupach, a dodatkowo umożliwiamy obdarowanej osobie wybór tego, czego rzeczywiście potrzebuje.
Najprostszym ekwiwalentem gotówki w kopercie jest wręczenie bonu pieniężnego, którym Nowożeńcy, Solenizanci czy Jubilaci będą mogli sfinansować zakup tego, o czym marzą. Dziś bony mają formę elektroniczną, tzn. występują w postaci kart podarunkowych, które można doładować określona kwotą. Takie karty wystawiają duże sieci, np. Media Markt czy Empik, oraz centra handlowe (warszawska Arkadia).
Gotówka szybko się rozchodzi
Można jednak pomyśleć o bardziej wyszukanych rozwiązaniach w postaci papierów wartościowych, lokat czy jednostek funduszy inwestycyjnych. Kilkaset czy kilka tysięcy złotych przekazanych w postaci dobrej inwestycji, może dać Młodej Parze, Solenizantom czy Jubilatom dużo większe korzyści od tej samej kwoty w gotówce, która może szybko … się rozpłynąć. Dziś bardzo często zdarza się, że na ślubnym kobiercu stają osoby już „urządzone”, tzn. posiadające własne mieszkanie czy samochód. Tacy Nowożeńcy nie potrzebują wykorzystać gotówki od razu, tylko dopiero za kilka lat, gdy będą zamieniać mieszkanie na dom czy taż przesiadać się do większego samochodu. Prezent ma zatem szanse w tym czasie jeszcze „popracować” dla Młodej Pary. Przykładowo. 3 tys. zł zainwestowane przy stopie zwrotu na poziomie 8% rocznie, daje po trzech latach 3780 zł, a po pięciu latach 4400 zł. Analogicznie sytuacja wygląda w przypadku dziecka, któremu chcemy zrobić prezent np. z okazji chrzcin. Warto pomyśleć o takim rozwiązaniu, które umożliwi pomnażanie przekazanych środków np. do czasu osiągnięcia pełnoletniości czy rozpoczęcia studiów.
Niestety przekazywanie produktów finansowych w prezencie nie jest łatwe. Pojawia się szereg komplikacji związanych przede wszystkim z podatkami (od darowizn, bądź od zysków kapitałowych) oraz dostępu do otrzymanych środków.
Składka zamiast koperty
W ramach prezentu finansowego można wręczyć polisę na życie, np. polisy inwestycyjnej. Wpłacona przez nas składka może zostać ulokowana w różnych funduszach inwestycyjnych, najlepiej krajowych i zagranicznych. Osoba wręczająca prezent powinna wystąpić w charakterze ubezpieczającego, a obdarowany w charakterze ubezpieczonego. Ważne jednak, aby umowa ubezpieczenia przewidywała wypłatę środków Młodej Parze, Jubilatowi czy Solenizantowi. Na pewno jest to możliwe w przypadku umów zawieranych na określony czas, jednak ten czas może być dosyć długi, np. 10 lat. Jeżeli prezent ma otrzymać osoba niepełnoletnia, dobrze określić czas umowy tak, aby po jego zakończeniu obdarowany miał 18 lat. W takiej sytuacji będzie mógł sam wypłacić środki.
Dodatkową zaletą umów na czas określony jest brak podatku od darowizny bez względu na wysokość składki. Z kolei w przypadku umów na czas nieokreślony, różne towarzystwa różnie regulują kwestię możliwości wypłaty środków przez ubezpieczonego. Jeżeli się na to godzą, można zamknąć inwestycję np. po 5 latach. W tym wypadku trzeba jednak pamiętać o podatku od darowizny, jeżeli wartość darowizny przekracza 4902 zł (w przypadku dalszej rodziny i osób niespokrewnionych; darowizny od najbliższej rodziny są nieopodatkowane). Minusem prezentu w postaci polisy jest konieczność obecności obdarowanego (lub rodziców w przypadku dziecka) przy podpisywaniu umowy.
Pełnomocnictwo do lokaty
Innym rozwiązaniem może być prezent w postaci lokaty bankowej czy jednostek funduszy inwestycyjnych, aczkolwiek tu sytuacja jest bardziej skomplikowana. Po pierwsze, standardowo nie ma możliwości otwarcia tego typu produktów na rzecz innej osoby dorosłej. Jedynym wyjściem jest ustanowienie pełnomocnictwa na rzecz Nowożeńców, Jubilata czy Solenizanta do własnego produktu, np. posiadanej lokaty bankowej. Obdarowany będzie mógł wypłacić z niej środki na podstawie pełnomocnictwa, chociaż właścicielem lokaty będzie nadal osoba przekazująca prezent. W przypadku, gdy obdarowanym jest dziecko, pełnomocnictwo powinno zostać ustanowione na rzecz rodziców.
Analogicznie jest w przypadku funduszy inwestycyjnych. Do ustanowienia pełnomocnictwa nie jest konieczna obecność osoby, na rzecz której jest ono dokonywane. Wystarczy, aby osoba przekazująca w prezencie jednostki uczestnictwa udała się do banku czy TFI i złożył stosowne pełnomocnictwo. W odróżnieniu od polisy, wręczając pełnomocnictwo do lokaty czy rejestru w funduszu można więc zrobić obdarowanemu niespodziankę.
W przypadku prezentów w postaci pełnomocnictwa do lokat czy rejestru w funduszu inwestycyjnym też pojawia się problem podatku od darowizn, o którym zwykle nie myśli się otrzymując gotówkę w kopercie. Podatkiem tym nie są objęte prezenty od najbliższej rodziny, ale już w przypadku rodziny dalszej czy osób niespokrewnionych, trzeba o nim pamiętać. Stawka podatku może wynieść od 3% do nawet kilkunastu procent w zależności od kwoty i rodzaju pokrewieństwa, chyba, że wartość prezentu nie powoduje przekroczenie kwoty wolnej od podatku.
Komplikacje w przypadku papierów wartościowych
Jeszcze bardziej skomplikowane jest przekazanie w formie prezentu papierów wartościowych, czyli akcji, obligacji czy certyfikatów inwestycyjnych funduszy zamkniętych. W takim wypadku jedyną możliwością jest darowizna sporządzona u notariusza lub w obecności pracownika biura maklerskiego. Mankamentem tego rodzaju rozwiązania jest konieczność obecności obu stron (czyli przekazującego prezent i obdarowanego) podczas sporządzania umowy darowizny. Drugi mankament to niekorzystne rozwiązanie podatkowe, które polega na konieczności zapłaty podatku od zysków kapitałowych w przypadku późniejszej sprzedaży papieru od ceny sprzedaży (obdarowany nie poniósł kosztu nabycia). Koszt wykonania dyspozycji darowizny przez biuro maklerskie to ok. kilkudziesięciu złotych.
Katarzyna Siwek, Jarosław Sadowski, analitycy Expandera
Potrzebujesz porady? Umów się z doradcą Expandera.