Frank szwajcarski czy złotówka?

To pytanie zadaje sobie każdy kto planuje zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego. Jak wynika z danych Związku Banków Polskich w tym roku 4 na 5 kredytobiorców wybrało złotówkę. Czy słusznie? Tego jeszcze nie wiemy. Nie wiadomo jak będzie się kształtował kurs szwajcarskiej waluty w przyszłości. Można jednak pokusić się o symulację, która pomoże w podjęciu decyzji tym, którzy właśnie zastanawiają się na wyborem waluty.

W prawym narożniku mamy kredyt w złotówkach, w lewym kredyt we frankach szwajcarskich. Oba w kwocie 150 tys. zł o okresie spłaty 20 lat. Kredyt we frankach zaciągamy po aktualnym kursie kupna tej waluty w PKO BP (2,87 zł), a pierwszą ratę (równą) spłacamy po kursie sprzedaży (2,98 zł). Co z kolejnymi ratami? O tym za chwilę.

Oprocentowanie kredytu złotowego to 3-miesięczny WIBOR plus marża 2 pkt proc. Na dzisiaj byłoby to 8,4 proc. Oprocentowanie to zmienia się co miesiąc. Zakładamy scenariusz wzrostu stóp procentowych w najbliższym czasie. Za 6 miesięcy oprocentowanie wynosi już 9,5 proc., za 9 miesięcy aż 9,9 proc. Później jednak zaczyna spadać, by w piątym roku spłaty wynieść tylko 5 proc. Średnio w całym analizowanym okresie wynosi o 7,2 proc. Kredyt we frankach oprocentowany jest na poziomie 4 proc. w skali roku.

Nasza symulacja dotyczy tylko pierwszych pięciu lat spłaty obu kredytów. Zakładamy, że po tym czasie złotówkę zastąpi euro i oba kredyty zostaną przeliczone na wspólną walutę. W przypadku złotówki konwersja nastąpi automatycznie, a w przypadku franka musi zostać zainicjowana przez kredytobiorcę (zakładamy że przewalutowanie jest bezpłatne). Który kredyt na tym dystansie wygra? Wszystko oczywiście zależy od tego jak będzie się kształtował kurs CHF/PLN. Poniżej przykładowe scenariusze:

1. Kurs spłaty kredytu rośnie systematycznie o 0,2 proc. miesięcznie z 2,98 do 3,35 zł
Wygrywa kredyt w złotówkach. Po 5 latach do spłaty mamy 129.776 zł. W przypadku kredytu w CHF w przeliczeniu po aktualnym kursie sprzedaży franka (3,35 zł) do spłaty zostanie nam 143.559 zł. W kieszeni będziemy mieć jednak pieniądze zaoszczędzone na ratach (miesięczne różnice między kredytem w CHF a alternatywnym kredytem w PLN). Łącznie 10.759 zł. Przewaga netto kredytu w PLN nad kredytem w CHF wynosi więc 3.024 zł.

2. Kurs spłaty kredytu spada systematycznie o 0,2 proc. miesięcznie z 2,98 do 2,64 zł
Wygrywa oczywiście kredyt we frankach szwajcarskich. Różnica netto to aż 33.844 zł. Tyle zaoszczędziliśmy decydując się na kredyt w szwajcarskiej walucie.

3. Kurs spłaty kredytu nie zmienia się przez 5 lat

Ponownie wygrywa frank. Jego przewaga nad złotówkami to 16.413 zł.

4. Kurs spłaty kredytu rośnie tak jak w pierwszym przypadku jednak dodatnie różnice między ratami hipotetycznego kredytu w złotówkach a ratami spłacanego kredytu we frankach inwestujemy osiągając średnią stopę zwrotu 5 proc. rocznie.

Wygrywa kredyt w złotówkach. Jego przewaga nad kredytem we frankach szwajcarskich topnieje jednak do 1.588 zł.

Inwestujemy co miesiąc średnią różnicę między dwoma kredytami jednak zarabiamy nie 5 a 10 proc. rocznie.

Przewagą… 102 zł wygrywa kredyt we frankach szwajcarskich.

Jaki scenariusz jest bardziej prawdopodobny? Analitycy walutowi prognozują umocenienie się złotówki. Jedno euro pod koniec roku ma kosztować tylko 4,30 – 4,35 zł. W takiej sytuacji spadną także notowania franka szwajcarskiego – to dobra wiadomość dla kredytobiorców.

Na dłuższą metę nie sposób jednak przewidzieć sytuacji na rynku walutowym. Taka jest właśnie istota ryzyka kursowego: można zarobić, można też stracić. Przed ewentalną stratą można się jednak „ubezpieczyć” zyskownie lokując środki, które w przypadku kredytu w PLN trafiłyby do banku (patrz wykres poniżej).

UWAGA: Wykres dotyczy przypadku opisanego w tekście (kredyt 150 tys. zł; okres spłaty 20 lat; raty równe; średnie oprocentowanie dla PLN w pierwszych 5 latach spłaty 7,2 proc.; oprocentowanie dla CHF 4 proc.)