Z początkiem lata na GPW wraca optymizm

Wraz z początkiem lata na GPW wraca optymizm. Analitycy liczą na wzrosty, w najgorszym razie na stabilizację. I stawiają na blue chipy oraz budowlankę.

Po silnym tąpnięciu w pierwszej połowie czerwca trudno sobie wyobrazić, by tegoroczne wakacje były tak udane dla inwestorów, jak ostatnie. Rok temu w lipcu i sierpniu indeksy zyskały blisko 10 proc. Ale to nie oznacza, że słońce nie zaświeci inwestorom.

Przynajmniej tak twierdzą analitycy.

Będzie hossa…

– Lato będzie dobre. WIG2O ma szansę przekroczyć 3000 tys. pkt. Spodziewam się powrotu na rynek zagranicznych inwestorów, co zaowocowałoby wzrostem zainteresowania blue chipami – mówi Wojciech Szymon Kowalski, niezależny analityk.

Optymiści liczą na mini-hossę.

– Indeks WIG20 powinien do końca lipca sięgnąć około 2800 pkt. Dalszy los trendu wzrostowego będzie zależał od wydarzeń w kraju. Jeżeli nie pojawią się poważniejsze zagrożenia związane z pracami nad budżetem na 2007 r., możemy spodziewać się, że letnia mini-hossa zakończy się na przełomie września i października – dodaje Rafał Salwa, niezależny analityk.

…lub spokój…

Część analityków uważa jednak, że teraz czas na uspokojenie.

– Powodu do entuzjazmu nie widać. WIG20 powinien poruszać się w przedziale 2500-2700 pkt – przewiduje Mirosław Saj, analityk BISE.

Na trend boczny stawia nie tylko on.

– W najbliższych dwóch miesiącach czeka nas uspokojenie. Sprzyjać mu powinna głęboka korekta, jaka przetoczyła się przez rynek. Dlatego w wakacje przewiduję trend boczny. WIG2O może poruszać się wokół 2500 pkt. W czarnym scenariuszu zakładam spadek do poziomu z października, czyli 2300 pkt – przyznaje Piotr Wiśniewski, analityk DM Amerbrokers.

Osłabnie zainteresowanie giełdą.

– W wakacje spodziewam się niższej aktywności inwestorów i uspokojenia.

WIG20 nie powinien spaść poniżej czerwcowego minimum – ocenia Dariusz Nawrot, analityk DM PBH.

…gra pod wyniki…

Także Mirosława Saj uważa, że w najbliższych miesiącach inwestorzy zagraniczni mogą być bierni. Ich ruchy może paraliżować siła ostatnich spadków.

Jeśli już zdecydują się na aktywność, będą grać pod wyniki drugiego kwartału.

– W związku z tym faworyzowane powinny być banki oraz spółki budowlane – mówi Piotr Wiśniewski.

Zwolenników budowlanki jest więcej.

– Firmy z tej branży powinny pokazać duży wzrost zysków. Dobrze zachowywać się mogą także przecenione spółki wchodzące w skład WIG20 – ocenia Dariusz Nawrot, analityk DM PBH.

W cenie mogą być także spółki „sezonowe”, które latem mają najlepsze wyniki.

– Do tej grupy zaliczyłbym: Orbis, Sfinksa, Amres, Żywca i Hoopa – wylicza Wojciech Szymon Kowalski.

…i moda na wielkich

Nadal popularny jest KGHM, dla którego kluczowe będzie zachowanie cen miedzi na świecie.

– Jeśli rynek metali się uspokoi, spółka ma szansę na wzrost wyceny – ocenia Mirosław Saj.

Kolejnym obiektem zainteresowań może być TP.

– Na bardzo rozchwianym rynku akcje Telekomunikacji mogą okazać się bezpieczną inwestycją. Ich kurs jest blisko ceny z oferty pierwotnej z 1998 r. – podkreśla Rafał Salwa.

Spośród średnich spółek chyba warto zainteresować się eksporterami. Sprzyja im koniunktura.

– Moda na nich może powrócić w związku z osłabieniem złotego. Zwróciłbym uwagę przede wszystkim na Groclin, Świecie, Grajewo, Dębicę oraz Sanok – mówi Marcin Jabłczyński, analityk CA IB.

Niezainteresowanym wakacyjną grą na rynku wtórnym pozostają liczne oferty publiczne.

– Część inwestorów skusić mogą ostatnie udane debiuty – przyznaje Piotr Wiśniewski.

Maciej Zbiejcik, Puls Biznesu