Inflacja poniżej celu RPP

Wskaźnik cen spadł do 1,4 proc. W najbliższych miesiącach będzie jeszcze niższy. Czy RPP ponownie zetnie stopy?

Czerwcowa inflacja nie zaskoczyła rynku. W ujęciu rocznym spadła do 1,4 proc. z 2,5 proc. notowanych w maju. W ujęciu miesięcznym ceny spadły o 0,2 proc. – wynika z wczorajszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.

– Te informacje nie wpłynęły na rynek. Inflacja spadła poniżej dolnej granicy celu wyznaczonego przez Narodowy Bank Polski na 2,5 proc. +/- 1 pkt proc. I pewnie zostanie tak już do końca roku – przewiduje Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK. Ponad jednoprocentowy spadek wskaźnika inflacji jest zasługą cen żywności, która potaniała w czerwcu o 1,3 proc. (ceny owoców spadły aż o 18,1 proc.). Tymczasem w czerwcu 2004 r. sytuacja była odwrotna.

– Ceny jedzenia mocno rosły, głównie ze względu na drożejące po wejściu do UE mięso. Spadek wynika więc z wysokiej bazy odniesienia. Gdyby nie ceny paliw, byłby zapewne jeszcze większy – twierdzi Katarzyna Zajdel-Kurowska, główna ekonomistka Banku Handlowego. Przez ostatnie 12 miesięcy na skutek rosnących na światowych rynkach cen ropy naftowej ceny paliw wzrosły u nas o 8,4 proc. W samym czerwcu – o 0,8 proc. Ekonomiści przewidują, że inflacja jeszcze spadnie. Najniższa będzie latem, choć także w późniejszym okresie nie grozi nam jej znaczny wzrost. Według Stanisława Kluzy, głównego ekonomisty BGŻ, obecne procesy cenowe w gospodarce nie stwarzają zagrożenia dla wzrostu cen.

– Ani w średnim, ani w dłuższym horyzoncie czasowym – mówi Stanisław Kluza.

– Na koniec grudnia inflacja wyniesie 0,9 proc. – przewiduje Ryszard Petru, główny ekonomista Banku BPH.

Nieco wyższej, bo 1,5-proc. inflacji na koniec roku spodziewa się natomiast Jan Czekaj z Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Nie przeszkadza mu to jednak twierdzić, że wciąż istnieje przestrzeń do obniżki stóp procentowych NBP. O tym, że stopy jeszcze spadną, przekonani są też analitycy. Zdaniem Ryszarda Petru, rynek czeka teraz na dane o produkcji przemysłowej.

– Jeśli okaże się, że w czerwcu wzrosła zgodnie z oczekiwaniami, czyli o 5 proc. lub słabiej, RPP obniży stopy o 50 pkt. już w lipcu – uważa ekonomista Banku BPH.

– Do końca roku stopy spadną o kolejne 50 pkt. – ocenia Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP.

Bartosz Krzyżaniak, Puls Biznesu